Jak urządziła się Zosia Ślotała? Pokój jej córki to marzenie każdej dziewczynki
Zosia Ślotała kilkanaście lat temu zasłynęła jako partnerka Borysa Szyca. Teraz spełnia się jako projektantka mody, żona, mama i influenserka. Swoim gustem do stylowych wnętrz chętnie chwali się na swoim Instagramie. Zobaczcie, jak się urządziła!
Przeglądając media społecznościowe Ślotały, nie da się nie zauważyć, że postawiła na jasne pomieszczenia, którym szyku dodała sztukateria oraz dodatki w stylu glamour.
Salon Zofii Ślotały
Popielate ściany salonu Ślotały zdobi ozdobna boazeria ułożona we wpisane w siebie prostokąty. Szyku dodały całości szerokie listwy przysufitowe, spod których spływają delikatne, niewyróżniające się firanki. Na ścianach zawieszono rodzinne fotografie, które wyeksponowano za pomocą białego passe partout oraz czarnych, klasycznych ramek. Podłogę zdobi drewniana, jasna podłoga ułożona we francuską jodełkę.
W salonie cała rodzina może wypocząć przed telewizorem na szafirowej leżance i szarym wypoczynku.
Dzięki neutralnym barwom, jakie zastosowano w pokoju dziennym, udało się uzyskać przestrzeń, w której w zależności od okoliczności można tylko zmienić dodatki i zaaranżować ją pod daną okazję. Na święta pojawiły się czerwone ozdoby, wieńce oraz choinka, w czasie urodzin dzieci projektantki - balony, a w okolicach Halloween - dynie.
W salonie wydzielono również część jadalną. Przy stole o surowym, drewnianym bracie, przy którym postawiono obite szarą tkaniną krzesła, może usiąść nawet osiem osób.
Kuchnia Zosi Ślotały
Ponieważ kuchnia Ślotały jest otwarta na salon, utrzymano ją w podobnej stylistyce i kolorystyce co pokój dzienny. Pomiędzy białe meble ozdobione dekoracyjnymi pilastrami wstawiono popularną białą cegiełkę.
Na podłodze położono czarne płytki, stanowiące obramowanie kuchni, a w ich środek wkomponowano szarą, marmurkową ceramikę. Swoistą kropką nad “i” są czarne blaty, dodatki i bateria umywalkowa, które dodały tylko temu wnętrzu elegancji.
Pokoje dzieci Zosi Ślotały
Ślotała jest mamą Rani oraz Leonarda. Konsekwentnie strzeże ich prywatności i nigdy nie pokazuje ich twarzy. Ponieważ dzieci są jednak częścią jej codzienności, często pojawiają się na zdjęciach. Dzięki temu możemy, jak pięknie urządzono ich pokoje!
Uwagę zwraca szczególnie królestwo dziewczynki! W pokoju Rani na ścianie pojawiła się różowa tapeta w kwiaty. Ułożono ją jednak od połowy ściany. Dół pomalowano na beżowo, a między nimi zrobiono odcięcie w kształcie brązowej falbany, którą Zosia namalowała… sama.
W pokój dziewczynki postawiono białe meble i fotel w balijskim stylu. Nie mogło również zabraknąć tak ostatnio modnego łóżka z baldachimem oraz domku dla lalek.
Ładnie?
