Jej siostra miała nudną sypialnię. Udowodniła, że za pomocą dodatków można całkowicie ją odmienić

2023-03-09 12:14

Nie trzeba być projektantem wnętrz, aby urządzić swój dom całkiem przytulnie. Okazuje się, że wcale nie wymaga to większych nakładów pracy, a czasem po prostu wystarczy kupić nieco dodatków. Jedna z tiktokerek właśnie za ich pomocą przekształciła nudną i nieciekawą sypialnię swojej siostry w całkiem miłe dla oka wnętrze.

Metamorfoza sypialni — Autor: tiktok.com/@themartinezcasita

Sypialnia siostry Jessell była nijakim pomieszczeniem, w którym znajdowało się tylko łóżko i dwa czarne taborety pełniące funkcje nakastlików. Chociaż samo łóżko było pokryte narzutą i położono na nim kilka poduszek, dalej wyglądało nieco smutno i nieciekawie. Uroku z pewnością nie dodawały mu “łyse” ściany.

Jessel wzięła jednak sprawy w swoje ręce i przeprowadziła małą metamorfozę. Na samym początku postanowiła rozjaśnić pomieszczenie i rozwinęła duży, jasny dywan, na którym stanęło łóżko. Pod ścianą postawiła drewnianą drabinkę, na której powiesiła kilka miękkich kocy, w ten sposób wprowadzając do sypialni nieco tekstury i ciepła.

Nad łóżkiem z kolei zawisł obrazek o neutralnych barwach. Chociaż niespecjalnie się wyróżnia, zapełnia pustą ścianę i jest częścią większej całości. Na łóżku z kolei pojawiły się dodatkowe poduszki. Uwagę zwraca jednak forma ich ułożenia. Jessel “posiekała” je, nadając im ciekawy, a jednocześnie nietypowy kształt.

Po obu stronach łóżka postawiono drewniane szafki nocne, a na jednej z nich wazon, świecę oraz tacę. Nad nakastlikami Jessel powiesiła samodzielnie zrobione kinkiety, w których umocowała żarówki na baterie.

Na wcześniejszych ujęciach widać, że na ścianie nie ma żadnych wystających kabli, a lampa świeci już w rękach Jessel. To świetne rozwiązanie, jeśli gdzieś przydałoby się źródło światła, a kucie ścian i doprowadzenie prądu nie wchodzi w grę.

W sypialni próżno szukać soczystych barw. Do jej urządzenia użyto tylko neutralnych kolorów, które urozmaicono różnymi teksturami materiałów. Podoba się wam? My jesteśmy na tak, ale brakuje nam tu zieleni.

Mimo że kwiaty ustawiono na parapecie, nie rzucają się w oczy. Duża, konkretna roślina, która stanęłaby bezpośrednio pod oknem, zrobiłaby tam na pewno dobrą robotę!