Jakie trendy wnętrzarskie obowiązują w 2024 roku? Mówią architekci

2024-01-26 13:00

Architekci, projektanci wnętrz starają się podpowiadać swoim klientom, inwestorom style, akcenty zgodne z obowiązującymi trendami wnętrzarskimi. O trendach wnętrzarskich 2024 roku dyskutowano podczas targów 4 Design Days w Katowicach. Na co powinno się zwracać uwagę urządzając wnętrza w 2024 roku? Oto co mówią architekci wnętrz.

Spis treści

  1. Trendy wnętrzarskie w 2024 roku
  2. 1. Faktura
  3. 2. Powrót do natury. naturalne materiały, naturalne faktury
  4. 3. Kolory natury, kolory ziemi
  5. 4. Lokalni producenci, ograniczanie śladu węglowego, ekologia, zagospodarowanie istniejących materiałów
  6. 6. Neobrutalizm
  7. 5. Wnętrze przyjazne dla właściciela, łączenie stylów, meble na zamówienie, czyli eklektyzm personalizowany

Trendy wnętrzarskie w 2024 roku

Jakie trendy dominują we wnętrzach w 2024 roku? Co będą nam doradzać architekci? Trendy wnętrzarskie 2024 były tematem dyskusji architektów wnętrz, projektantów i artystów podczas odbywających się w Katowicach 4 Design Days. Wiemy co będzie modne w 2024 roku.

Trendy wnętrzarskie to dla projektantów, architektów wnętrz swego rodzaju przewodnik, prowadzący ich projekty w kierunkach modnych, wyróżniających się i odpowiadających właścicielom domów i mieszkań. Jednak, jak sami zapewniają, najważniejszy jest w tym wszystkim inwestor. To on będzie mieszkał w danym wnętrzu i musi czuć się w nim dobrze, dlatego choć trendy są ważne, nie są jedynym wyznacznikiem dobrych projektów.

Lampy z duszą. Radosław Nakonowski daje industrialnym perełkom drugie życie

1. Faktura

Patrycja Gubernat, projektantka wnętrz, założycielka KIDS. ROOM ABOUT:

Na pewno trendem w tym roku jest mocny nacisk na wszelkiego rodzaju faktury. Nie mam na myśli faktur tylko jeśli chodzi o meble, podłogi czy ściany, ale w ogóle tych, które nas otaczają. Jest potrzeba takiego „dotyku” we wnętrzach. To sensualizm, który wchodzi do naszych wnętrz, przekłada się też na inne dziedziny naszego życia. Dużo czasu spędzamy w domach, więc ten dotyk materiałów jest dla nas ważny. Prowadzę concept store z wnętrzami dziecięcymi i te faktury, to nie są tylko te, które otaczają nas, dorosłych, ale one bardzo mocno wkradają się tez do wnętrz dziecięcych. I nie mam tu na myśli tylko tapet, ale także okładziny ścienne, sztukateria, filc, panele akustyczne. To są różne faktury. Są wśród nich miłe w dotyku, ale też nieregularna, szorstka, wszelkiego rodzaju „baranki”. Każdy na pewno znajdzie w tym trendzie coś dla siebie.

2. Powrót do natury. naturalne materiały, naturalne faktury

Edyta Barańska, założycielka Barańska Design:

Cieszę się, że różne struktury do nas znowu wracają. Zgadzam się z tym, ze trendem jest nawiązywanie do naturalnych materiałów. Ostatnie targi w Mediolanie pokazały na przykład, że szkło zupełnie gładkie odeszło. Duży nacisk położono tam na pokazywanie szkła o różnych strukturach. Dla mnie to sytuacja idealna, bo ja akurat w takim materiale tworzę i te struktury są mi bardzo bliskie. Kiedyś architekci mówili do mnie – „szkoda, że to twoje szkło jest takie organiczne” , a teraz mówią – „fajnie że to szkło jest takie organiczne”. Ciesze się, że nadszedł czas szkła organicznego, struktur, tekstur. Technologia wyciskania szkła daje bardzo duże możliwości. No i wrócił kolor. Jestem zwolennikiem kolorów, uwielbiam kolory.

Sebastian Sklepik, specjalista do spraw architektów i projektantów wnętrz, Jawor-Parkiet:

Styl eko to wtórne wykorzystywanie materiałów, które już w tym wnętrzu są. Zero Waste, to jest to. Inny przykład – wykorzystywanie gliny, tynki gliniane. Cegła gliniana. To jest coś, co się sprawdziło kiedyś, wiedzieli o tym nasi dziadowie i pradziadowie. To jest zdrowe i oddycha. Teraz powiem coś, co dla nas, Europejczyków, Polaków może być dziwne. U nas większość podłóg drewnianych produkowanych w Polsce musi być pierwszej i drugiej klasy. Najlepiej jakby nie miały sęków, były jednolite. Gros reklamacji dotyczy tego, że coś na tym drewnie powstało innego. Kolega, który pracował w fabryce podłóg w Kanadzie opowiadał mi, że tam podłogi naturalne są bardzo popularne. Tam w ogóle nie szpachluje się dziur w deskach podłogowych. Te dziury są wręcz wyróżnikiem naturalnej, drewnianej podłogi. U nas każda taka dziurka musi być zaszpachlowana.

Piotr Łucyan, architekt wnętrz, Art’Up Interiors: Powinniśmy się pogodzić z tym, że ta drewniana podłoga będzie się patynowała, że będą na niej pozostawały jakieś ślady naszego życia. Nie ma w tym nic złego. Pamiętam, jak w jednej z realizowanych przeze mnie inwestycji, sprowadzaliśmy specjalnie z Belgii parkiet. On wyglądał tak, jakby miał 100 lat. A jak ustawialiśmy na nim meble, to zdecydowaliśmy się nie przykrywać parkietu, bo nawet jeśli w związku z tym coś się na nim stanie, to byłoby to tylko na korzyść. To jest właśnie ten „naturalny dotyk”.

3. Kolory natury, kolory ziemi

Patrycja Gubernat: To kolory z natury. Beże. W latach 80. nasz kraj stał beżami, po wenge i wszelkiego rodzaju brązach, czekoladzie. Potem weszliśmy w erę bieli i szarości. Teraz wracają ciepłe kolory. Nawiązujące do natury, naturalne beże, ciepłe szarości. Wszystko okraszone mocnym akcentem kolorystycznym. Dawny beż nie był całkiem naturalny, był trochę przerysowany. Teraz to są kolory naturalne, słomkowe.

Piotr Łucyan, architekt wnętrz, Art’Up Interiors:

Kolory modne w tym roku to wciąż musztarda, siena palona. W połączeniu z błękitem ze szmaragdową zielenią. Wraca ciemna terakota, nieoczywista. Klinkier jako materiał. No i bordo. Bordo kojarzy nam się z ciemną czerwienią, trendem jest sięganie po kolory nieoczywiste. Musztarda jest widoczna głównie w meblach. Przestrzegałbym jednak przed intensywnymi kolorami we wnętrzach, w których długo przebywamy. Może jako akcent tak, ale nie jako dominant.

Anna Olga Chmielewska: Zieleń raz bardziej niebieska, raz „mchowa”. Wszystko zależy od wnętrza i odczuć inwestora.

Modne kolory ziemi we wnętrzach. To barwy natury, dające poczucie spokoju

4. Lokalni producenci, ograniczanie śladu węglowego, ekologia, zagospodarowanie istniejących materiałów

Anna Olga Chmielewska, architektka wnętrz, partnerka JAM Kolektyw, członkini zarządu Stowarzyszenia Architektów Wnętrz:

To są materiały zdrowe, w których zdrowo żyjemy i funkcjonujemy. To drewno, materiały drewnopochodne. Obserwujemy na wszelkich zagranicznych targach powrót do korka, jako materiałów z którego projektujemy i meble i okładziny. Powinniśmy też zwracać uwagę na to skąd te materiały pochodzą i jak są projektowane. Mamy wspaniałych producentów polskich. Sięgajmy po produkty lokalne. Nie sprowadzajmy parkietów z Belgii. To że zgromadzimy wyposażenie wnętrza z produktów polskich to jest ogromna wartość takiego projektu. Namawiam do tego. To też jest ograniczenie śladu węglowego. Transport, logistyka budowlana. No i oczywiście patrzymy na to, co we wnętrzu zastanym już jest. Bronimy nie tylko starych podłóg. Ale też drzwi, stolarki okiennej, czasem zdarza się genialna ceramika. Polecamy nie rwać wszystkiego do żywego betonu, ale podjeść z szacunkiem do tej zastanej tkanki. Nie mówię tu tylko o starych przedwojennych kamienicach, bo wiadomo, że to są często perełki, ale także np. o mieszkaniach z wielkiej płyty. Miałam też takie realizacje, w których zastane elementy w domach z wielkiej płyty były bardzo inspirujące i pozwalały stworzyć fantastyczne wnętrze.

6. Neobrutalizm

Anna Olga Chmielewska, architektka wnętrz, partnerka JAM Kolektyw, członkini zarządu Stowarzyszenia Architektów Wnętrz:

Neobrutalizm. To trend ciekawy, na który warto zwrócić uwagę. Ten trend jest już w Europie od dwóch, trzech lat. W Polsce zaczyna być dopiero zauważalny. Brutalizm lat 50. i 60. polegał na takich grubociosanych, dużych formach meblowych opartych na grubych nogach, budynki z widoczną konstrukcją betonową. Generalnie dużo betonu. Dużo masy. Neobrutalizm jest lżejszy, przyjemniejszy, pojawia się w nim dużo obłości. Pojawiają się wnętrza betonowe, ale meble są już dużo lżejsze. Pojawiają się meble na grubych, takich trochę „słoniowych nogach”, często sprowadzone do podstawowych brył. Na pewno one będą się pojawiać w projektach mebli i projektach wnętrz, ale zachęcam do tego by się bawić tym stylem, by łączyć go, nie traktować go tak totalnie.

Czytaj też:

Quiet luxury to będzie hit 2024 roku. Jak urządzić mieszkanie w stylu "cichego luksusu"?

5. Wnętrze przyjazne dla właściciela, łączenie stylów, meble na zamówienie, czyli eklektyzm personalizowany

Marta Konarska, główna projektantka, dyrektor The Design Group:

Nasza pracownia zajmuje się przestrzeniami biurowymi. Przestrzenie biurowe podlegają certyfikacji. Musimy zwracać ogromną uwagę na to, z jakiego źródła pochodzą te materiały. Oczywiście naturalne, jak najbardziej, ale też podejście by to nie był przypadek co tam się znajduje. W przestrzenni biurowej powinny panować dobre warunki do pracy, do skupienia się. Jest też trend zakładający stosowanie dużo zieleni. By wnętrze było przyjazne także dla roślin, konieczne jest jego dobre doświetlenie.

Piotr Łucyan:

Inwestorzy często mają pewien niedosyt gdy ich wnętrza są urządzone w jednym stylu. Często sprowadzamy dla nich elementy wyposażenia z bardzo egzotycznych miejsc jak Gruzja, Gwatemala. Zdarzyło mi się także w jednym z projektów, że specjalnie na potrzeby jednego projektu były wykonywane szklane klosze lamp. To jest właśnie ten eklektyzm personalizowany.

Architekci mówili o trendach wnętrzarskich 2024
Autor: Anna Dziedzic Podczas 4 Design Days architekci mówili o trendach wnętrzarskich 2024