Łazienka Justyny przypomina salon. Jest wyjątkowa, nie tylko dzięki tapecie
– Tu jest tak bajecznie, może posiedzimy w łazience? – zapytała Justynę znajoma. Rzeczywiście, z tego wnętrza z żalem się wychodzi. Panuje w nim przytulna atmosfera – pobudzająca wyobraźnię, przenosząca myślami do innej rzeczywistości. A wszystko dzięki tapecie z motywem statków latających. A także stylizowanej armaturze w kolorze starego złota.

Justyna. Z zawodu – adwokat, prowadzi własną kancelarię. W życiu – marzycielka, energiczna podróżniczka z zamiłowaniem do sportu. Lubi walczyć zarówno na sali sądowej, jak i zajęciach kick boxingu. Ceni sobie również spokojną przestrzeń, którą jest dla niej własne mieszkanie. Najchętniej odpoczywa, leżąc z książką w wannie.
Przede wszystkim zamieńmy miejscami miskę WC z umywalką. To niedobry pomysł, żeby toaleta znajdowała się na wprost wejścia do łazienki – zaproponowała projektantka Daria Szczepanik. – A może przeniesiemy jeszcze pralkę do kuchni? Zyskamy więcej miejsca na ładną szafkę umywalkową – argumentowała. Justyna w pełni zgodziła się z architektką, przedstawiła jej też swoją wizję wnętrza.
– Mam naturę marzycielki. Zdarza mi się odpływać, zanurzać w myślach, czasami zupełnie nie z tego świata. Poprosiłam więc o zaaranżowanie łazienki jak bajkowego pokoju kąpielowego, trochę w stylu glamour – mówi właścicielka. Tapeta Machine Volante marki Cole & Son od razu przypadła Justynie do gustu. – Początkowo planowałyśmy położyć ją na jednej ścianie, ale uznałyśmy, że przyda się więcej. No i jest! Króluje na dwóch płaszczyznach – dodaje.
– Ważną kwestią było wybranie osoby, która fachowo naklei tapetę. Na szczęście udało się znaleźć profesjonalistę – wspomina Daria. Wyszło perfekcyjnie, nie widać łączeń rolek. – Jeden z moich znajomych zapytał nawet, czy sama malowałam balony – śmieje się Justyna. Poniżej tapety, do wysokości 105 cm, ściany zdobią jasne podłużne płytki, wykończone górnymi i dolnymi cokołami. Ładnie kontrastują z granatowym, jednym z ulubionych kolorów właścicielki.
Czy to drewno?
Gres na podłodze nie dość, że odzwierciedla rysunek desek, to jeszcze został położony w jodełkę, jak tradycyjna klepka. Natomiast płytki ścienne (w kolorze kości słoniowej) przypominają na pierwszy rzut oka drewnianą lamperię, pokrytą farbą.

Woda mu niegroźna
Na blat szafki projektantka wybrała konglomerat. – Materiał w stu procentach odporny na wilgoć, nadający się też do montażu podwieszanych umywalek. Łatwo się czyści, nie przebarwia – mówi.

Z tej samej bajki
Półka, powstała po zabudowaniu stelaża WC, służy Justynie do eksponowania ładnych rzeczy – dekoracji, dodatków. W palecie barw zaczerpniętej z tapety.


Na przestrzeni lat utarł się schemat, że tapeta w łazience ze względu na wilgoć i sposób czyszczenia, nie ma racji bytu. Nic bardziej mylnego. Wystarczy wybrać odpowiedni produkt – z powłoką chroniącą przed wodą i środkami chemicznymi. Przykładowo tapeta winylowa charakteryzuje się cienką, lekko połyskliwą powłoką, zapewniającą wysoką odporność na zarysowania. Z kolei tapeta z włókna szklanego swoją strukturą przypomina tkaninę o różnej grubości oraz splocie i układzie włókien. Jest wodoodporna, wytrzymała na uszkodzenia mechaniczne.
