Szymon i Lucyna ogłosili casting na projektanta. Marzyli o nowoczesnym wnętrzu w styl skandynawskim

2023-03-29 13:48

Szymon i Lucyna podeszli do sprawy strategicznie. Szukając architekta wnętrz, zebrali w arkuszu excel osoby polecone przez znajomych, wpisali przedziały cenowe i wrażenia po obejrzeniu projektów. Z kilkoma architektami spotkali się, żeby sprawdzić, czy „jest chemia”. Mieli jasny cel urządzić mieszkanie w stylu nowoczesnym i skandynawskim.

Mieszkanie w stylu skandynawskim
Autor: Bernard Białorucki Półki w półwyspie nawiązują do wzoru na gresie (Concrete Dekor Shadow marki Aleluia Ceramicas). – Płytki zach- wyciły nas już w sklepie. To od nich zaczęło się dobieranie rzeczy do domu – mówi Lucyna. – Mając na uwadze wyrazisty motyw gresu, dodawaliśmy kolejne elementy. Biele, szarości, jasne drewno. Projektantka musiała nas stopować, gdy chcieliśmy zaszaleć z kolorami – dodaje.

Lucyna i Szymon poznali się przez wspólnych znajomych na wyjeździe w Tatrach. On akurat dopinał formalności kredytowe w związku z zakupem mieszkania na warszawskiej Woli (wcześniej wynajmował pokój na drugim końcu miasta, ona mieszkała u rodziny). Do nowego apartamentowca wprowadzili się już razem. Ale najpierw... Szymon ogłosił casting na projektanta, który pomógłby im się urządzić.

– Zależało mi na ekspercie z podobną wizją. Chciałem się na niego zdać w stu procentach, bo na czas remontu planowałem wyjazd za granicę – wyjaśnia właściciel. Wygrała Katarzyna Rohde z pracowni Home & Style. – Od początku celowaliśmy w styl nowoczesny i skandynawski. Zebraliśmy na Pinterest galerię zdjęć z wnętrzami, które nam się spodobały. Pokazaliśmy je projektantce i stopniowo przechodziliśmy do szczegółów – mówi Lucyna.

Wyburzono ściankę oddzielającą kuchnię od salonu, dzięki czemu powstała otwarta przestrzeń dzienna i w mieszkaniu mógł pojawić się półwysep. Kosztem i tak dużego przedpokoju powiększono też łazienkę. Gdy w związku z pracą Szymon przez miesiąc był w Hamburgu, prace koordynowały Kasia z Lucyną. – Pamiętam, jak nie mógł się doczekać parkietu – wspomina Lucyna. – Najpierw długo decydował się na szerokość i klasę drewna. A po powrocie do Warszawy musiał się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Cała podłoga zabezpieczona była bowiem papierem. Zobaczył ją dopiero po tygodniu.

Prosimy o spokój

Tu się wypoczywa. Z książką, laptopem. Pod pledem, który Szymon kupił na jarmarku świątecznym w Warszawie, na stoisku z litewskimi wyrobami z wełny. Ciepłej atmosfery nie jest w stanie ochłodzić nawet loftowa okładzina ścienna. – Do złudzenia przypomina płyty z betonu. A tymczasem to panele dekoracyjne z kompozytu mineralnego. Lekkie i łatwe w montażu – zapewnia projektantka wnętrz.

Mieszkanie w stylu skandynawskim
Autor: Bernard Białorucki

Dowody pasji

Na stoliku kawowym leży kryminał po niemiecku przywieziony przez Szymona z Hamburga. – Oboje lubimy ten język – mówi Lucyna. – Podobnie jak książkę „Wanna z kolumnadą” Filipa Springera. Uważam, że powinna być lekturą w każdej polskiej szkole.

Dywan w salonie
Autor: Bernard Białorucki

Do zagięcia

Porządku między kuchnią a salonem pilnuje głowa jelenia z papieru. – Składałem ją sam. Wymagała sporo cierpliwości i pracy – wspomina Szymon. Dzięki nieco kanciastym kształtom dekoracja świetnie pasuje do płytek. Zabudowa kuchenna i stół (rozkładany) wykonane zostały na zamówienie. – Stolarz sprawił nam „niespodziankę”, robiąc stół o centymetr szerszy od wyspy, której miał być przedłużeniem. Aby zniwelować usterkę, w jakiś magiczny sposób udało się poszerzyć bok wyspy – mówi Lucyna.

Mieszkanie w stylu skandynawskim
Autor: Bernard Białorucki

W kolorach pieprzu i soli

Czarny blat z wysokiej jakości laminatu wygląda jak naturalny kamień. Część szafek (płyta MDF) ma półmatowy jasnoszary odcień. Pozostałe wykończone są fornirem dębowym (bejcowanym na kolor écru, dopasowanym do podłogi).

Mieszkanie w stylu skandynawskim
Autor: Bernard Białorucki
Mieszkanie w stylu skandynawskim
Autor: Bernard Białorucki

Robi się sennie

Spokój w szarościach i błękitach uzupełniono ciepłem tkanin, drewna. Do gotowych komód projektantka dobudowała toaletkę. Na ścianie powiesiła lustro z żarówkami, niczym z teatralnej garderoby. Kinkiety przydają się do czytania przed snem.

Sypialnia w stylu skandynawskim
Autor: Bernard Białorucki

Ścięty narożnik

W przedpokoju Lucyna dopięła swego. – W odróżnieniu do Szymona zależało mi na odkrytym wieszaku, miejscu na torebkę czy buty (bez potrzeby ich chowania) – opowiada. – Kasia wyczarowała supermiejsce na rogu szafy. Idealne na powieszenie kurtek. Do tego z siedziskiem, pod które można wsunąć buty. Teraz Szymon także je polubił i nie wyobraża sobie innego przedpokoju. Narożnik szafy wykończono fornirem dębu (takim samym jak w kuchni). Podłoga przy drzwiach wejściowych to portugalskie kafelki, identyczne są w strefie gotowania. – Połączyłam je z deskami dębowymi bez listwy maskującej. Dylatacje parkieciarz wypełnił kitem do parkietu. Tak jest estetyczniej – dodaje projektantka.

Zabudowa meblowa przedpokoju
Autor: Bernard Białorucki
Łączona zabudowa

W mieszkaniu Lucyny i Szymona półwysep w kuchni „przechodzi” w stół jadalniany, komoda w toaletkę, a szafki kuchenne w szafy w przedpokoju. O czym pamiętać, decydując się na takie rozwiązania?

1. Materiał i styl. Jeśli zależy ci na ujednoliceniu elementów, materiał powinien być identyczny (niekoniecznie takiej samej grubości). Aby wyróżnić jedną część, można zastosować płytę o innym odcieniu lub fakturze, ale zawsze w tym samym stylu. Toaletka na zdj. wyżej dowodzi, że nawet meble gotowe ze sklepu i te zrobione na miarę mogą stanowić zgraną parę.

2. Wymiary. Taka sama szerokość, wysokość czy głębokość? Co najmniej dwa parametry sąsiadujących ze sobą mebli muszą być identyczne. W przeciwnym razie istnieje ryzyko przypadkowości, małego bałaganu aranżacyjnego.

3. Funkcje. Im jest ich więcej w zabudowie, tym ciekawiej. Należy tylko pamiętać o kwestiach praktycznych. Jeśli obok szafki kuchennej ma pojawić się zabudowa z pralką, garderobą czy schowkiem gospodarczym, warto pomyśleć o wentylacji grawitacyjnej (otwory w tylnym korpusie szafki) lub mechanicznej (wentylatorek elektryczny osuszający powietrze).

Dobrze ułożona

Łazienka liczy 5 m², ale wydaje się być większa. To zasługa lustrzanych frontów szafki nad umywalką i jednoliniowej zabudowy (szafka podumywalkowa przechodzi w obudowę stelaża WC). Powiększający efekt daje też ujednolicenie kolorystyczne ścian i podłogi. Przycisk spłukujący WC jest umieszczony poziomo, na zabudowie meblowej. Dzięki temu mniej rzuca się w oczy. Za obrotowym grzejnikiem projektantka zrobiła rewizję.

Łazienka z wanną
Autor: Bernard Białorucki
Ściana w łazience
Autor: Bernard Białorucki
Pomysł na rewizję
Katarzyna Rohde, Home & Style, homeandstyle.pl
Katarzyna Rohde, Home & Style, homeandstyle.pl

Wodomierz nie stanowi raczej ozdoby łazienki. W prezentowanym wnętrzu ukryłam go za obrotową, elektryczną suszarką na ręczniki. Wcześniej nieco przesunęłam i zmniejszyłam klapę rewizyjną (tę nieestetyczną, proponowaną przez dewelopera, zastąpiłam szarą, aluminiową, pasującą do płytek). Jeśli zależy nam na kamuflażu drzwiczek, można zastosować też rewizję na docisk, z wypełnieniem z płyty g-k, do pomalowania, wyłożenia glazurą. Inne propozycje to powieszenie na drzwiczkach obrazu, grafiki lub szafki (z wycięciem w tylnej ściance). Możemy też uczynić z rewizji atut – kupić oryginalne drzwiczki, wyróżnić je kolorem lub dekorem charakterystycznym dla łazienki. W żadnym wypadku nie wolno ich zamurowywać. Według przepisów wodomierze wymienia się co pięć lat, należy zapewniać do nich dostęp. Jeśli nie odpowiada nam ich wysokość, dopuszcza się nieduże przeniesienie (nieco do góry lub dołu, wzdłuż rur). Oczywiście przez hydraulika, osobę uprawnioną.

Nasi Partnerzy polecają