Spis treści
Architektura w rytmie natury
Projekt pracowni MOKAA, którego właścicielką i architektką jest Anna Lorenz, to przykład przemyślanej koncepcji urbanistycznej.
– Zależało nam na maksymalnym otwarciu domu na naturę, przy jednoczesnym zachowaniu prywatności mieszkańców. Piękny widok na rzekę z piętra przesądził o odwróceniu typowego układu funkcjonalnego — to właśnie tam umieściliśmy strefę dzienną oraz sypialnię
– mówi Lorenz.
Bryła budynku podzielona została na dwa poziomy: masywniejszy, ciemniejszy moduł górny kontrastuje z lekkim, przeszklonym parterem.
Pionowe panele, w tym ruchome czarne żaluzje, chronią prywatność i podkreślają rytm elewacji, będąc jednocześnie elementem świadomego projektowania łączącego estetykę i funkcję.

i
Ogród jako naturalne przedłużenie domu
Wnętrze domu płynnie integruje się z ogrodem, który został zaprojektowany jako przestrzeń relaksu i spotkań. Centralnym punktem kompozycji jest brzoza – widoczna niemal z każdego pomieszczenia.
– Zaprojektowaliśmy przestrzeń tak, by z każdego miejsca w domu można było dostrzec zieleń – niezależnie od pory roku. Dzięki temu mieszkańcy mają poczucie bliskości natury nawet w sercu miasta
– podkreśla architektka.
Taras na piętrze i przeszklony salon pozwalają na pełne połączenie strefy dziennej z tym, co na zewnątrz. Basen, którego tafla niemal „wpływa” pod budynek, odbija światło i bryłę domu.

i
Dom w stylu quiet luxury
Wnętrza Inside Out Villa to realizacja filozofii quiet luxury, w której luksus nie manifestuje się przepychem, lecz harmonią i jakością. Dominują naturalne materiały – drewno, kamień, szkło i miękkie tkaniny, w neutralnej palecie barw.
– Quiet luxury to dla nas nie styl, ale sposób myślenia o przestrzeni. To projektowanie, które daje poczucie spokoju, jakości i równowagi. Luksus wyraża się tu w ciszy, świetle i dotyku naturalnych materiałów
– wyjaśnia Lorenz.
Górna kondygnacja domu pełni funkcję prywatną dla właścicieli, z sypialnią master, garderobą i pokojem gościnnym, natomiast parter służy przestrzeniom reprezentacyjnym i rekreacyjnym, z otwartym salonem, tarasami i połączonym wizualnie przeszklonym garażem – prywatnym „męskim azylem” inwestora.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Dom w stylu quiet luxury. Cisza, elegancja, beż – tak wygląda luksus, który nie potrzebuje blichtru

i
– Otwarcie na garaż z przestrzeni wypoczynkowej i imprezowej to było marzenie właściciela – takie man cave. Garaż jest podzielony na dwie strefy – codzienną, schowaną za przesuwnymi drewnianymi lamelami oraz okazjonalną, przeszkloną na salon
– tłumaczy Lorenz.
Technologia w służbie komfortu
Dom wykorzystuje nowoczesne rozwiązania niskoenergetyczne, w tym pompę ciepła, rekuperację i wentylację ścienną. Automatyka steruje oświetleniem oraz żaluzjami w domu i ogrodzie, pozwalając mieszkańcom kreować nastrojowe sceny świetlne.
– Zawsze myślimy o projekcie w kategoriach codziennego komfortu — tego, jak przestrzeń ma funkcjonować i jak ma się w niej żyć. Winda, która łączy obie kondygnacje, to nie tylko symbol luksusu, ale przede wszystkim wygoda – dziś i w przyszłości
– dodaje architektka.
Każdy etap projektu – od koncepcji, przez projekt wykonawczy, po nadzór autorski – realizowany był przez zespół MOKAA, co pozwoliło zachować spójność architektury, wnętrza i otoczenia.
Funkcja i estetyka w równowadze
Dom o powierzchni 400 m² został podzielony na przemyślane strefy: prywatne i wspólne. Dzięki przeszkleniom, naturalnemu światłu i płynnym przejściom między funkcjami wnętrza prowadzą użytkownika w naturalny sposób po jego poszczególnych wnętrzach.
Stonowana paleta barw, minimalistyczne meble i subtelne detale tworzą atmosferę spokoju, a przemyślana aranżacja oświetlenia umożliwia dostosowanie nastroju pomieszczeń do pory dnia.
– Projektowanie to dla nas sztuka słuchania i tłumaczenia potrzeb na język przestrzeni. Każdy dom, który tworzymy, jest inny, ale zawsze łączy je jedno – poczucie spokoju, jakości i dopracowania. Wierzymy, że prawdziwy luksus to codzienność, w której wszystko działa tak, jak powinno
– podsumowuje.
Dom w centrum Krakowa autorstwa MOKKA. Zdjęcia
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak sprawić, by 65 m² wyglądało jak 90? Schody jak rzeźba, lustrzane fronty i błękitne dodatki