13 milionów ludzi nie może się mylić! Od jej wnętrz trudno oderwać wzrok

2023-01-20 16:08

Kaeli McEwen, w sieci znana jako Kaeli Mae, udało się w zaledwie dwa lata stworzyć dwa prężnie działające kanały społecznościowe, w których pokazuje nie tylko swój styl życia, ale niezwykle estetycznie urządzony dom w Seattle, w stanie Waszyngton.

Dom Kaeli Mae
Autor: instagram.com/kaelimaeee

Obecnie 22-letnią Kaeli obserwuje na TikToku 13 milionów osób, a wszystkie jej filmy zostały polubione aż 430 milionów razy! Jej każde wideo cieszy się rekordową ilością wyświetleń i zwykłe nagranie, na którym po prostu pokazuje swoją codzienność, również jest oglądane miliony razy.

Mieszkanie Kaeli Mae
Autor: instagram.com/kaelimaeee

Gwiazda “estetycznego” TikToka

Każdy ze swoich filmików dziewczyna opisuje hasztagiem #aesthetic, co oznacza “estetyczny”. Faktycznie, trzeba przyznać, że stworzyła wokół siebie jasną, zorganizowaną przestrzeń, która pod pewnymi względami przypomina wyrafinowane, nowe mieszkanie Marcina Tyszki.

Mieszkanie Kaeli Mae
Autor: instagram.com/kaelimaeee

Kaeli również postawiła na różne odcienie beżu i bieli, aranżując swoje neutralnie kolorystycznie i białe wnętrza. Próżno tam szukać kolorów, aczkolwiek właśnie to podoba się obserwującym ją osobom. Również jej “feed” jest bardzo spójny i tworzy beżową całość. 

Dziewczyna promuje ułożony tryb życia i pokazuje swój biały, uporządkowany dom, w którym wszystko ma swoje miejsce i panuje tam idealny porządek. Niektórzy jej filmiki określają jako kojące

Należy zaznaczyć, że McEwen nie zawsze była tiktokerką. Jeszcze dwa lata temu pracowała w Starbucksie, gdzie sprzedawała kawę. Postanowiła jednak rzucić pracę i postawić wszystko na jedną kartę, tworząc treści wideo. Jak widać, opłaciło się jej to i szybko zyskała fanów. Dziewczyna skupiła się jednak na TikToku i to tam zgromadziła milionową publiczność. Na Instagramie obserwuje ją “tylko” 351 tys. osób.

Mieszkanie Kaeli Mae
Autor: instagram.com/kaelimaeee

Chociaż jej mieszkanie w bieli cieszy oko, to jeden z pozornie niewinnych filmików wywołał sporo kontrowersji. Dziewczyna pokazała, jak wyciąga dziesiątki, jeśli nie setki paragonów i zaczyna podliczać wszystkie swoje koszty. Należy dodać, że ten film wyświetlono aż 6 milionów razy.

Na pierwszy rzut oka, nic wiele się tam nie dzieje. Kaeli robi sobie kawę, wyjmuje terminarz, kalkulator, kilka, a jakże, beżowych długopisów, czyści iPada i zasiada do pracy. Internauci zaczęli się zastanawiać, czy naprawdę wszystko musi być aż tak estetyczne i wyidealizowane? 

– Moje treści inspirują i motywują wiele kobiet, które szczególnie starają się być „tą dziewczyną”. Myślę, że wciąż wracają do moich filmów, aby znaleźć inspirację do bycia najlepszą wersją siebie. Większość ludzi nie usiądzie i nie obejrzy twojego filmu, jeśli nie jest atrakcyjny dla oka – broni się 22-latka.

Estetyczny TikToku precz?

Wygląda na to, że w przyrodzie musi być równowaga. W opozycji do treści, jakie tworzy Kaeli, na TikToku pojawił się nowy trend. Użytkownicy platformy zaczęli pokazywać prawdziwe mieszkania, które nie są wystylizowane i specjalnie posprzątane tylko po to, by nagrać cieszące oko wideo.

Niektórzy z nich krytykują uporządkowane i “bezbarwne” wnętrza, uważając, że są one pewną formą odrzucenia ekspresji i indywidualności. Jako argument przywołują “smutne beżowe dzieci”, czyli inny trend polegający na tworzeniu przestrzeni dla dzieci, z której rodzice całkowicie usunęli wszelkie kolory, byle tylko było estetycznie. 

Mimo wszystko te neutralne kolorystyczne filmy cieszą się niemalejącą popularnością. Karen Haller, która jest specjalistą od psychologii kolorów, uważa, że takie nagrania są popularne, ponieważ nasz świat jest przepełniony chaosem i hałasem. Wyciszający minimalizm, jaki tworzą niektórzy twórcy, uspokaja i nie przebodźcowuje.

Przeczytaj również:

Źródła:

  • wbznewsradio.iheart.com
  • time.com