Zamienili las na centrum Łodzi. Mieszkanie z zaskakującymi akcentami i wielka kuchnią

2023-03-02 14:14

Iza i Michał śmieją się, że dobra ekipa remontowa jest czasem ważniejsza od lekarza pierwszego kontaktu. Mieli szczęście. Ta ich była idealna. Sprawna, rozwiązująca wszelkie problemy od ręki. I to dzięki niej trafili na projektantkę swojego nowego lokum. Po trzech miesiącach mieszkanie było zrobione na tip-top.

Salon z jadalnią
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Decyzję o przeprowadzce pomogły podjąć… korki. – Mieszkaliśmy za miastem, a korki, aby dojechać do centrum, psuły nam cały dzień – wyjaśnia Iza, właścicielka mieszkania. Razem z mężem i dwójką synów, zamienili centrum lasu na centrum Łodzi. Znaleźli mieszkanie, a właściwie dwa, w których wyburzono ściany – z widokiem na park.

– Na projekt wraz z realizacją mieliśmy tylko trzy miesiące, ponieważ spodziewałam się dziecka. Chcieliśmy się wprowadzić jeszcze przed narodzinami córki – mówi Iza. – Gdy ekipa Wejkom widziała mój wielki brzuch wchodzący na budowę, wiedziała, że zaraz padną pytania, kiedy skończą i dlaczego tak późno.

Właściciele dali projektantce Hannie Pietras wolną rękę. Jedynymi wymaganiami były: kolorystyka (w ich poprzednim domu dominowały szarości, w tym chcieli wprowadzić więcej koloru) oraz meble z bardziej wytrzymałych materiałów – ze względu na dzieci (a zwłaszcza dwóch chłopców).

Ponieważ rodzina jest duża, potrzeba było sporo miejsca do przechowywania – stąd imponujących rozmiarów kuchnia i ukryte w zabudowie meblowej pomieszczenie gospodarcze. W mieszkaniu wydzielono osobne przestrzenie dla rodziców i dzieci – Iza z Michałem mają swoją sypialnię wraz z garderobą i łazienką, a pokoje dzieciaków znajdują się w dalszej części domu.

Nie ma to jak pokój z widokiem! Zwłaszcza na zieleń. Motyw krajobrazu górskiego miał wprowadzić właścicieli w stan miłego odprężenia na łonie natury – wyjaśnia projektantka. Fototapeta daje wrażenie głębi, optycznie powiększa i tak niemały salon.

Salon
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Zjednoczone kolory

Przestrzeń wspólna pulsuje kolorami. Zadaniem fototapety nad niską zabudową jest „połapanie” barw z wnętrza. Znajdziemy tu i turkus stolika, i zieleń drzew, i czerwień lodówki.

Kuchnia z jadalnią
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

W centrum

Efektowna wyspa oddziela kuchnię od salonu. – Chcieliśmy wprowadzić w mieszkaniu element industrialny, stąd też wyspa z laminatu imitującego postarzane drewno, na stalowych nogach – mówi projektantka.

Kuchnia z wyspą
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Strefa gotowania

Tafla szkła nad blatem na całej długości ściany chroni ją przed wilgocią i zabrudzeniami.

Zioła
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Więcej światła

Oryginalna lampa w strefie kuchennej to pomysł projektantki. Jej wykonaniem zajął się stolarz, użył tego samego materiału co na wyspę. Trzon lampy oplatają przewody z żarówkami Cablepower.

Lampa wisząca
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Czerwone i czarne

Zabudowa kuchenna zrobiona jest na wymiar. Czarne fronty absolutnie nie przytłaczają, tym bardziej że zostały efektownie skontrastowane z czerwoną plamą lodówki. – Trzeba jednak pamiętać, że czarny blat oraz fronty są bardzo zobowiązujące. W pełni rozkoszować się ich urodą mogę tylko wtedy, gdy dzieci idą do babci – żartuje Iza.

Kuchnia z wyspą
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Miękko i miło

Łóżko z zagłówkiem w kolorze gorzkiej czekolady i dwie nocne szafki to całe wyposażenie sypialni. – Łóżko musiało być duże, aby dzieci, które przychodzą do nas nad ranem, się mieściły – tłumaczy z uśmiechem Iza.

Sypialnia
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Przedpokój kropka w kropkę

– Zabudowa w korytarzu jest zaprojektowana tak, aby pomieścić jak najwięcej przedmiotów należących do pięcioosobowej rodziny i jednocześnie ukryć wejście do pomieszczenia gospodarczego – wyjaśnia projektantka. Jasny przedpokój dodatkowo „doświetlają” lustra – tworzą przy tym intrygującą kompozycję, dopasowaną do potrzeb każdego z domowników. W mniejszych, zawieszonych niżej przeglądają się dzieciaki, w większych rodzice.

Jak urzadzić przedpokój
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Wzór na ciepło

W domu są dwie łazienki – ta należy do Izy i Michała (dzieci mają swoją w innej części mieszkania). Jest elegancka i wygodna. Tylną ścianę prysznica i podłogę wyłożono płytkami imitującymi drewno, reszta ścian pokryta jest glazurą w kolorze mokrego betonu. Farbą w tym samym odcieniu pomalowano sufit. Wnętrze się co prawda optycznie obniżyło, ale za to nabrało przytulności. Nad WC zaprojektowano płytkie, lecz wysokie po sufit szafki na kosmetyki.

Łazienka z prysznicem
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

W stylu loft

Świetlówki i lustra z przedpokoju „zawędrowały” i do łazienki. Dzięki nim wnętrze nabrało nieco industrialnego charakteru. Niezabudowana umywalka z widocznym syfonem idealnie wpisuje się w tę stylistykę.

Łazienka z prysznicem
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Płytki imitujące drewno

Są nie do odróżnienia, niektóre nawet mają szorstką fakturę drewna. Cieszą się coraz większą popularnością, bo są i tańsze, i łatwiejsze w pielęgnacji od egzotycznego drewna, które zaleca się do łazienek.

1. Odporne na wilgoć. Płytki drewnopodobne nadają się i na ściany, i na podłogi. Dobrym pomysłem jest zastosowanie ich na fragmentach ścian (nie przytłoczą wówczas wnętrza), np. we wnęce prysznicowej, na obudowie wanny czy ścianie za WC. W sklepach znajdziemy ceramiczne „odpowiedniki” niemal wszystkich gatunków drewna – od dębu po te egzotyczne.

2. Jak kupować i układać. Płytki imitują deski o różnej długości. Mają dość duże rozmiary. Najczęściej spotykane to 17,5x60 cm, 20x90 cm i 30x120 cm. W związku z tym ich montaż nie należy do najłatwiejszych. Przy zakupie trzeba sprawdzić, czy są równe i idealnie płaskie. Te, które nie będą spełniać tych wymogów, po przyklejeniu mogą popękać. Dodatkowo wybierajmy płytki z tej samej partii, to da nam większe prawdopodobieństwo tego samego odcienia. Płytki układamy z przesunięciem do 1/3 długości w stosunku do sąsiadującej płytki w poprzednim rzędzie. Warto ułożyć je najpierw w docelowym pomieszczeniu „na sucho”.

Pastele i wszystko jasne

Pokój czteromiesięcznej córeczki urządzono w stylu skandynawskim. Ciepłe szarości z kroplą różu i mięty tworzą jasną, przytulną przestrzeń.

Pokój dziecka
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Pokój dziecka
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Pokój dla dziewczynki
Hanna Pietras
Hanna Pietras, Hanna Pietras Architects, hannapietras.com

Neutralne kolory wzbogacone o ciekawe wzory na ścianie sprawiają, że pokój może dorastać razem z dzieckiem. W przyszłości wystarczy tylko zmienić drobiazgi, takie jak obrazki na ścianie, bez robienia „rewolucji”. Drewniane rolety oraz półki na ścianie powodują, że wnętrze staje się bardziej przytulne. Dodatkowo właściciele chcieli oddzielić posadzką strefę dzienną od tej przeznaczonej do wypoczynku, więc postanowiliśmy wprowadzić miękką wykładzinę w dwóch kolorach. Zastosowane w pokoju malucha szarości przełamane są różowymi akcentami. Dodatkowym elementem ocieplającym wnętrze jest welurowy fotel w dziewczęcym kolorze. Teraz przydaje się mamie do karmienia małej, niedługo będzie ulubionym miejscem wspólnego czytania bajek.