Marmo d’Oro, czyli marmur ozłocony. Tubądzin prezentuje niezwykłą kolekcję płytek
Kintsugi – japońska technika klejenia potłuczonej ceramiki złotą laką – zainspirowała projektantów Grupy Tubądzin do nowego spojrzenia na użylenie kamienia. Spotkanie natury i cywilizacji przyniosło doskonały efekt.
Siogun Yoshimasa zbił w Kioto ulubioną czarkę do herbaty, zaś kilkaset lat później nad Wisłą powstała kolekcja płytek Marmo d’Oro marki Monolith. Co łączy te dwa wydarzenia? Od miseczki naprawionej laką z dodatkiem cennego kruszcu bierze początek kintsugi – kunsztowny sposób naprawy ceramiki, która wzbogacona o złotą spoinę, stawała się w oczach Japończyków cenniejsza niż przed stłuczeniem.
Ta szczególna filozofia poddała polskim projektantom pomysł reinterpretacji wzoru marmuru, jaki od kilku lat – z prawdziwą maestrią – Grupa Tubądzin odtwarza w postaci wielkoformatowych płytek. Jak w naczyniach łączonych laką, tak i tu złociste pasma podkreślają urodę szlachetnej bazy – tym razem nie porcelany, lecz szarych żył kamienia.
Płytki dostępne są w wymiarach: 60x60 cm, 80x80 cm, 60x120 cm, 120x120 cm i 120x240cm, a w zależności od formatu – ich grubość wynosi 6 mm i 10 mm. Skala wzoru oraz wykończenie w połysku lub macie (do wyboru) ułatwiają osiągnięcie spektakularnego efektu w dowolnym wnętrzu.
Co ważne, zachwycająca urodą kolekcja Marmo d’Oro jest jedną z kilku nowości inspirowanych naturą, jakie znajdziemy w ofercie marki Monolith. Możemy także wybrać płytki przywołujące łagodny dotyk fal, nostalgię, z jaką kojarzy się patyna, artyzm sztuki kamieniarskiej oraz trend wabi-sabi.