Cicha elegancja nowoczesnego luksusu. W tym dwukondygnacyjnym domu nie ma wyświechtanego przepychu

2025-06-19 9:00

To nie dom dla efektownych pokazów — to przestrzeń, która zachęca do codziennego życia w komfortowych, spokojnych warunkach. Wnętrze budynku autorstwa pracownia14 unika przepychu i zbędnych dekoracji. Dominują jasne, neutralne ściany, otwarte strefy i minimalistyczny dobór mebli. To wnętrze, które pozwala mieszkańcom „odetchnąć” — bez chaosu, bez nadmiaru, ale z dużą dawką funkcjonalności, która oszczędza czas i energię na co dzień.

Spis treści

  1. Architektura minimalizmu i proporcji
  2. Przestrzeń zaprojektowana do życia
  3. Światło jako główny budulec atmosfery
  4. Starannie zaprojektowane detale
  5. Miejsce do regeneracji - prywatna oaza
  6. Ciepły minimalizm i nowoczesna elegancja - zdjęcia

Architektura minimalizmu i proporcji

Projekt został stworzony wokół idei harmonii funkcji i formy. Jak podkreślają autorzy: 

Stonowana kolorystyka, oparta na bieli i szarościach, stanowi spokojne tło dla wyrazistych czarnych akcentów. Designerskie detale – jak oryginalne formy ścian i sufitów – dodają wnętrzom indywidualnego charakteru. Mocniejsze akcenty barwne, takie jak ognista pomarańcz czy artystyczne dodatki, ożywiają przestrzeń, nadając jej dynamiki i wyjątkowości – wyjaśnia Jakub Lutak oraz Łukasz Magoń.

To świadoma decyzja projektowa, która sprawia, że wnętrze jest eleganckie, ale nie chłodne. W projekcie wykorzystano także materiały, które wzajemnie się dopełniają. Drewno wycisza, wprowadza naturalny, przytulny akcent, ale jednocześnie pozostaje subtelne i nie narzuca stylu. W połączeniu z  kamieniem i szkłem tworzy wyważoną kompozycję, łączącą wyrafinowanie, ale z domowym klimatem.

Przestrzeń zaprojektowana do życia

Dom nie jest ekskluzywnym showroomem — został stworzony z myślą o konkretnych potrzebach mieszkańców. Zaplanowano ukryte szafy w przejściach, wbudowane regały, lekkie ścianki działowe bez utraty otwartości przestrzeni. 

Antresola nad salonem tworzy dodatkową strefę, jednocześnie zachowując spójność z resztą domu. Dzięki temu każdy metr kwadratowy służy — ale z wdziękiem, bez wizualnego zagracenia. To dowód na to, że dom może być zarówno designerski, jak i wygodny do codziennego użytku.

Przeczytaj także: Luksus, który oddycha naturą. Biophilic design w nowoczesnych wnętrzach

Minimalistyczny dom - projekt pracownia14

i

Autor: Materiał prasowy/ pracownia14/ fot. Dominika Wilk

Światło jako główny budulec atmosfery

Od rana aż po zmrok wnętrze zmienia się za sprawą światła. Pozwala na to duże przeszklenie wychodzące na ogród, przez które wpada naturalne światło, wzmacniane wieczornym oświetleniem LEDowym i punktowym. 

Światło dzienne to nie tylko element funkcjonalny, ale przede wszystkim narzędzie budujące atmosferę wnętrza. Odpowiednie doświetlenie przestrzeni wpływa na nasze samopoczucie, koncentrację i relaks. Dlatego w projektowaniu stawiam na maksymalne wykorzystanie naturalnego światła, które ożywia wnętrze i nadaje mu niepowtarzalny charakter – wyjaśniają właściciele pracownia14.

Starannie zaprojektowane detale

Wnętrze to suma drobnych rozwiązań, które tworzą spójną całość: artystyczne ścianki rozdzielające przestrzeń, podwieszenia sufitu zintegrowane z oświetleniem, przemyślane detale pod stopniami. 

Przykładem jest hol z zieloną strefą — oczka roślinne zamontowane pod schodami, które ocieplają i ożywiają komunikacyjny ciąg. 

Miejsce do regeneracji - prywatna oaza

Ten dom to nie tylko aranżacja — to środowisko do życia: z sauną, domową siłownią i przestronem tarasem przygotowanym do słonecznych poranków i wieczornych posiłków. Tu nie chodzi jedynie o piękno, ale o praktyczne tworzenie balansu między pracą, relaksem i aktywnością fizyczną. Projekt nie jest pokazem mody — to przykład nowoczesnego, świadomego podejścia do życia, w którym architektura służy człowiekowi, a nie na odwrót.

Ciepły minimalizm i nowoczesna elegancja - zdjęcia

Zobacz także: W DNA tego mieszkania tętni natura. Aranżacja gdańskiego apartamentu zanurzona w naturalnej gamie taupe

Murator Remontuje #2: Odnawiamy fasadę budynku