Z remontem wyrobiła się w 8 tygodni. Asia pokazała nam swój warszawski azyl z ogródkiem

2023-05-08 12:35

Gdy pracuje się w korporacyjnym rytmie, w życiu prywatnym szczególnie cenne stają się wolniejsze tempo, cisza, natura. Dlatego Asia, szukając mieszkania, kładła nacisk na spokojną, pełną zieleni lokalizację. Wymarzone M znalazła w jednej z dzielnic stolicy. Ma nawet własny ogródek za oknem.

sklejka
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Do ogródka prowadzą z mieszkania dwa wejścia – z salonu i kuchni. Asia uprawia w nim kwiaty, zioła, ma nawet rabarbar. W słoneczne dni kawa na tarasie, hamak… – Spełnienie marzeń! Czuję się tak, jakbym była w domku za miastem – wyznaje gospodyni. Ile trwał remont? Około ośmiu tygodni wraz z przygotowaniami do niego i projektem.

– Nie miałam chyba jeszcze tak szybkiej i rzeczowej klientki – mówi architektka Agnieszka Żyła i dodaje: – Asia błyskawicznie podejmowała decyzje, miała mnóstwo pomysłów, wiele rzeczy konsultowała ze mną i od razu zamawiała przez internet, a zakupy, które razem robiłyśmy, trwały może z dwie godziny. Oczywiście kupiłyśmy wszystko, co zamierzałyśmy!

Panie poznały się przez znajomych, którym Agnieszka urządzała wcześniej mieszkanie. Nie było wątpliwości, że będą się rozumiały. Remont rozpoczęły od zmiany układu przestrzennego mieszkania. W projekcie dewelopera składało się ono z salonu i dwóch sypialni, Asia i Agnieszka zrezygnowały z jednej z nich na rzecz kuchni i jadalni otwartych na salon. Miejsce od razu zyskało więcej światła, stało się przestronne, bardziej funkcjonalne.

To wrażenie podkreśla dodatkowo wystrój. – Zależało mi na ciepłym klimacie, który wpisuje się w zielone, sielskie otoczenie, stąd na przykład na podłodze deski dębowe. Lite, prawdziwe – zaznacza Asia.

Większość ścian została pomalowana na biało. Jedynie w kuchni oraz przy wejściu do sypialni pokrywa je farba magnetyczna i tablicowa, a za wezgłowiem łóżka ściana jest błękitna – jak powietrze nad morzem. Ten błękit przypomina Asi lata spędzone w Trójmieście, dom. Wspomnienia, które zawsze chce mieć przy sobie.

Dobrze zakorzenione

Jak w miejskim mieszkaniu nawiązać do przyrody wokół, stworzyć choć trochę sielankowy klimat domku za miastem i jednocześnie z tym nie przesadzić? Asi i Agnieszce, która zajęła się projektem, udało się to doskonale. Postawiły na naturalne, szlachetne materiały, ciepło, prostotę aranżacji oraz kilka mocnych akcentów nadających jej indywidualny charakter. Jednym z nich jest drewniana półka-gałąź nad kanapą, zaprojektowana przez Agnieszkę specjalnie do tego wnętrza (wykonanie: Stolarstwo Marek Kalkowski).

Salon
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Wątki z motywami

Ścianę w salonie na wprost kanapy Asia wykorzystała na dekorację w megaformacie – bliski sercu kaszubski wzór na lnianym splocie. Fototapetę z jego wydrukiem zamówiła przez internet. Plakat „Sopot”, nad konsolą w holu, to kolejny motyw nawiązujący do jej czasów szkolnych. Oba ładnie „się wplotły” w aranżację mieszkania. Zrobiona na wymiar długa, niska szafka we wnęce, pod wzorem kaszubskim, zmienia się w wygodne siedzisko, gdy przychodzą goście.

Salon
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Przedpokój
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Życie wokół wyspy

Gospodyni sporo gotuje i często przyjmuje gości, kuchnia jest więc „pełnowymiarowa” (zrobiona na zamówienie). W wysokiej zabudowie ukryto chłodziarko-zamrażarkę oraz pojemne cargo, ciąg niskich szafek z blatem roboczym uzupełnia wyspa ze schowkami. Prostopadle do niej został ustawiony wygodny stół, by w czasie przyjęć wszyscy mogli być razem. Ściany pomalowano farbami magnetyczną i tablicową – trafiony pomysł! Łatwo się je myje i można do woli na nich pisać lub rysować kolorowymi kredami.

Kuchnia
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Kuchnia z wyspą
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Sny w błękitach

W sypialni ścianę za ażurowym wezgłowiem metalowego łóżka (IKEA) wyłożono niebieską tapetą imitującą płócienny splot. Dzięki tej fakturze we wnętrzu robi się bardziej przytulnie. Wzdłuż ściany na wprost okna mieści się zabudowa garderobiana (z białymi gładkimi frontami i bez uchwytów – jest prawie niewidoczna). Tu również pojawiają się motywy znad morza: obrazek z napisem Bałtyk oraz ryby na poduszce.

Sypialnia
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Sypialnia
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Farby jak magnes i tablica

Pomalowana nimi powierzchnia (ściana, meble) zniesie wielokrotne mycie, a przy tym można ją świetnie dekorować, np. rysunkami, fotkami, kolekcją magnesów.

1. Magnetyczna. To farba wodorozcieńczalna, z drobinami żelaza, które „przyciągają” magnes. Zwykle podkładowa – po pokryciu nią ściany (im więcej warstw, tym większą ma siłę przyciągania) nakłada się kolejną warstwę: farby dekoracyjnej, np. tablicowej.

2. Tablicowa. Najczęściej wodorozcieńczalna (jest też w spreju rozpuszczalnikowa). Kupisz ją w kilku kolorach, ale u niektórych producentów (m.in. Benjamin Moore, Tikkurila) zamówisz też odcienie z mieszalnika. Farba dobrej jakości ma dużą gęstość – wystarczy zastosować 1–2 warstwy.

3. Jak malować. Powierzchnię oczyść z kurzu i tłuszczu. Warstwę starej farby warto przeszlifować – zwiększysz przyczepność powierzchni. By w efekcie powłoka była gładka, nakładaj farby wałkami z krótkim włosem albo gąbkowym (pędzelków używaj do wykończenia krawędzi). Kolejną warstwę nakładaj po całko-witym wyschnięciu poprzedniej, najczęściej po około dobie.

Czysta kompozycja

Żadnych rzeczy na wierzchu – tej zasadzie Asi został podporządkowany wystrój łazienki. W wysokiej zabudowie kryją się pralka (otwierana od przodu), schowek na bieliznę do prania, jest też miejsce na kosmetyki i środki czystości.

Łazienka
Autor: Monika Filipiuk-Obałek

Według wzoru

Urządzanie łazienki zaczęło się nietypowo. Asi podobały się płytki cementowe polskiej marki Purpura, więc najpierw powstała podłoga i dopiero pod nią była dobierana reszta aranżacji. Jest neutralna, by nic z posadzką nie konkurowało. Asia pomalowała tylko ramę lustra na błękit nawiązujący do koloru płytek.

Podłoga z płytek
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Cementowe płytki w łazience
Agnieszka Żyła, Art Of Home Interior Design, artofhome.pl
Agnieszka Żyła, Art Of Home Interior Design, artofhome.pl

Najczęściej robi się je na zamówienie, możemy więc mieć wpływ i na ich wzór, i kolorystykę. Są barwione w masie, dzięki czemu ewentualne zarysowania nie psują wrażenia. Trzeba jednak pamiętać, że płytki te są grubsze od standardowych (nawet o 2 cm), co wiąże się z koniecznością zrównania poziomu podłogi w łazience z podłogą w pozostałej części mieszkania. Rozwiązaniem jest samopoziomująca wylewka na całej jego powierzchni albo obniżenie poziomu wylewki w łazience, przez jej odpowiednie skucie. Ważne też – płytki cementowe wymagają impregnacji, bo brudzą się łatwiej niż tradycyjne. Ma to szczególne znaczenie na etapie budowy (trudno je doczyścić z nadmiaru kleju lub fugi). Na co dzień do mycia płytek stosuje się łagodne detergenty (zgodnie z wytycznymi producenta).

Plan mieszkania
Autor: Kama Kowacz Powierzchnia mieszkania: 60 m²