Wyposażenie garderoby: 5 najczęstszych błędów. Nie chcesz ich popełnić!

2022-12-04 15:59

Garderoba to wspaniałe miejsce do przechowywania ubrań, które pozwala zadbać o porządek i oszczędzić mnóstwo miejsca w domu. Niestety źle urządzona przestrzeń potrafi stać się mniej użyteczna od zwykłej szafy. Jakich błędów uniknąć przy organizacji?

składanie ubrań
Autor: gettyimages Są rzeczy, które powinno się trzymać złożone, np. wełniane swetry czy suknie z lejących materiałów

Spis treści

  1. Układamy rzeczy w sposób przypadkowy
  2. Nie wykorzystujemy koszy i pojemników
  3. Trzymamy ubrania, których nie nosimy
  4. Kupujemy ubrania pod wpływem impulsu
  5. Niewłaściwie przechowujemy buty

Wyobraźmy sobie, że wstajemy z łóżka, sięgamy po ubranie i bez zbędnego przeglądania wyjmujemy czystą, wyprasowaną bluzkę. Inaczej wygląda to, gdy w szafie panuje chaos. Wówczas nieważne jest to, czy dysponujemy osobnym pomieszczeniem na ubrania. Dlaczego mimo sporej powierzchni nasze jeansy wciąż spadają z wieszaków, a koszulki wyglądają jak ścierki do podłogi? Podpowiadamy, co może być powodem źle urządzonej garderoby.

Układamy rzeczy w sposób przypadkowy

Bylejakość w naszej garderobie wiąże się z tym, że zabieramy sobie sporo miejsca i nie możemy znaleźć tego, co akurat jest nam potrzebne. Jednym z najczęstszych błędów jest to, że nie porządkujemy ubrań według ich rodzaju, a powinnyśmy łączyć spodnie ze spodniami, spódnice ze spódnicami. Dobrym pomysłem jest układanie ubrań według koloru lub rodzaju tkanin. Jeśli to nie dla nas, możemy postawić na sezonowość, czyli dzielenie odzieży według pór roku. Latem trzymajmy grube bluzy i swetry na najwyższej półce, a zimą wyciągamy je, by mieć zawsze pod ręką. Najprościej jednak podzielić ubrania na kategorie – w jednej części trzymajmy rzeczy casualowe, w drugiej te, które zakładamy na specjalne okazje. Praktycznym rozwiązaniem jeśli chodzi o organizację garderoby, jest segregacja według długości i montaż dodatkowych półek pod krótszymi rzeczami.

Nie wykorzystujemy koszy i pojemników

Ponieważ nie przepadamy za składaniem ubrań, najchętniej wieszamy je na wieszakach. Są jednak rzeczy, które powinno się trzymać złożone, np. wełniane swetry czy suknie z lejących materiałów. Drobne sztuki odzieży można trzymać w organizerach z wkładem, a apaszki czy paski w pudełkach – najlepiej przezroczystych, żeby było widać co jest w środku. Eleganckie torebki trzymajmy na górnych półkach. Niektóre, zwłaszcza te droższe, sprzedawane są ze specjalnymi woreczkami chroniącymi przed zakurzeniem. Kolejnym błędem jest to, że nie zapinamy koszul, gdy je wieszamy (zmieńmy to, a wtedy będą mniej się gnieść). T-shirty trzymajmy złożone w kostkę w plastikowych wkładach do szuflad – łatwiej będzie utrzymać porządek. Nie upychajmy też ubrań zbyt gęsto, pozwólmy im oddychać. Dzięki welurowym wieszakom cięższe rzeczy nie odkształcą się, a śliskie ubrania nie będą spadać z ramion.

Trzymamy ubrania, których nie nosimy

Ile razy myślałyśmy, że moda wróci, albo założymy ukochane spodnie, gdy uda się zrzucić parę kilo? Z reguły nigdy tak się nie dzieje, a stare ubrania leżą w szafie i czekają na „lepsze czasy”. Jak temu zaradzić? Zróbmy przegląd wszystkich ubrań i zastanówmy się co zostawić. Niech na pierwszą stertę trafią rzeczy zniszczone, których nie da się naprawić lub wiemy, że od dawna ich nie nosimy. Najwięcej kłopotu sprawiają ubrania z kategorii "zastanowię się co z tym zrobić". Jeśli szkoda nam wyrzucić sukienkę vintage, która jest markowa i kosztowała sporo pieniędzy, zatrzymajmy ją. Być może warto też spytać męża lub przyjaciółkę o radę – spojrzenie z zewnątrz często pozwala bezlitośnie oddzielić modowe perełki od rzeczy, które powinny trafić do recyklingu.

Kupujemy ubrania pod wpływem impulsu

Mając garderobę wydaje nam się, że dysponujemy ogromną przestrzenią. Tymczasem, jak to mówią: apetyt rośnie w miarę jedzenia. Im więcej miejsca mamy, tym więcej rzeczy chcemy kupować. Tymczasem mądrze urządzona garderoba wcale nie musi być duża – jej celem jest to, by szybko znaleźć to, czego potrzebujemy. Aby zapanować nad chaosem, warto pomyśleć o stworzeniu szafy kapsułowej. Termin „capsule wardrobe” to koncepcja, która została wymyślona przez Susie Faux już w latach 70. XX wieku. Według tej zasady mamy w szafie tylko kilkanaście sztuk ubrań, które stanowią tzw. bazę. Dzięki temu każda rzecz współgra z pozostałymi, więc nie trzeba zastanawiać się, co założyć. W ten sposób możemy zaoszczędzić nie tylko na przestrzeni, ale i dodatkowych zakupach.

Niewłaściwie przechowujemy buty

Obuwie szybciej się niszczy, kiedy nie trzymamy go w pudełkach. Jeśli nie mamy takich z okienkiem, wykorzystajmy sklepowe kartony lub przezroczyste pojemniki. W ten sposób zawsze odnajdziemy właściwą parę. Pamiętajmy, by do pudełek wkładać buty czyste i suche – w przypadku czyszczenia skóry, musi ona wyschnąć w sposób naturalny, inaczej zrobi się twarda i popękana. Aby kozaki nie odkształcały się, zainwestujmy w prawidła, które utrzymają cholewkę w odpowiedniej pozycji. Niektóre akcesoria mają nawet specjalne zaczepy do powieszenia na drążku. Jeśli eksponujemy buty na wierzchu, częstym błędem jest przechowywanie ich razem z ubraniami. Pamiętajmy też o zapachu – wypełnijmy lniane woreczki (lub niepotrzebną skarpetkę z lycry) listkami herbaty i dodajmy kilka kropel olejku eterycznego. Dzięki temu w garderobie będzie nie tylko porządek, ale i ładny zapach.

MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Nasi Partnerzy polecają