Porzucili słoneczną Maltę dla podkrakowskiej wsi. W domu mają miniapartament dla gości

2023-09-27 15:03

Czy zamienilibyście słoneczną Maltę na okolice Krakowa? To małżeństwo, które tworzy Polka i Maltańczyk, postawiło właśnie na nasz kraj i nie żałuje! Swój dom urządzili w nowoczesny sposób w duchu minimalizmu i ponadczasowej klasyki. Zobaczcie, czy widać w nim ducha Malty!

Spis treści

  1. Przestronny hol: jak go urządzić?
  2. Strefa dzienna
  3. Drewniana kuchnia
  4. Strefa jadalna i biblioteczna
  5. Klasyczny, ale i nowoczesny salon
  6. Strefa ciszy: sypialnia
  7. Łazienka w odcieniu czekolady i beżu
  8. Strefa gości
  9. Pokoje dzieci

Małżonkowie przez kilka lat mieszkali na słonecznej Malcie. Piękne plaże, ciepły klimat i fantastyczne zabytki porzucili na rzecz podkrakowskich Niegoszowic. Chociaż krajobraz jest zgoła inny niż w wyspiarskim państwie, to ma równie dużo do zaoferowania. Ich dom otaczają liczne dolinki, wąwozy oraz lasy. Do Krakowa mają zaledwie 18 km, więc jeśli zatęsknią do dużego miasta, szybko mogą się do niego dostać.

Właśnie dlatego zdecydowali, że w tym miejscu stanie ich 250-metrowy dom. Jego wnętrza pomogła urządzić im Julita Bojańczyk z pracowni Deer Desgin. Jak określić jego styl? 

– To połączenie elementów retro, nowoczesności i elementów tradycji – mówi architektka.

Na pierwszy rzut oka ta przestrzeń to pochwała nowoczesności i ciepłego minimalizmu. Wprawne oko dostrzeże jednak i klasyczne elementy: sztukaterię czy eleganckie forniry. Wnętrza zdominowały również takie materiały jak lastrico, kamień oraz drewno, ale też jasna tonacja barw.

Przestronny hol: jak go urządzić?

Od progu domu domowników i ich gości wita przestronny hol. To nie maleńki przedpokój, gdzie trudno wszystkim jednocześnie się ubrać lub rozebrać, ale hol z prawdziwego zdarzenia! Ściany zostały zabudowane szafami, a resztę pokryła sztukateria. 

Strefa dzienna

Przeszklone drzwi w holu prowadzą prosto do strefy dziennej, którą tworzą kuchnia, salon i jadalnia. To miejsce nie tylko dla czteroosobowej rodziny, ale też dla ich gości, których chcą często  przyjmować. 

Drewniana kuchnia

Kuchnię od salonu oddzieliła duża wyspa. To nie tylko przestrzeń robocza, ale miejsce integracji domowników i ich gości. 

Meble kuchenne mają dwa kolory. Zrobiono je z forniru, a część wyspy kuchennej od strony jadalni w barwie zgaszonego błękitu. Blaty i boki wyspy zrobione zostaną z nakrapianego kamienia. 

Dom w duchu przytulnego minimalizmu
Autor: Projekt: Deer Design, Julita Bojańczyk

Za wyspą będzie znajdować się ”kuchnia właściwa”. Tam pojawi się pojemna zabudowa, która zmieści cały sprzęt AGD, ale i ukryje drzwi do spiżarki. 

– W zabudowie, w nieco cofniętej wnęce, zaplanowano miejsce na niewielki blat roboczy oraz szuflady na najpotrzebniejsze akcesoria, które tworzą pod blatem rodzaj nowoczesnej komody. Ta część została ciekawie rozwiązana – na co dzień, kiedy z kuchni się nie korzysta, można ją zamknąć. Centralną ścianę w salonie zajmie duży fornirowany mebel, który ładnie komponuje się z wystrojem całego pomieszczenia – opowiada autorka projektu.

Strefa jadalna i biblioteczna

Kuchnia przechodzi w jadalnię. Tam stanął duży, okrągły stół, który, kiedy zajdzie taka potrzeba, można jeszcze powiększyć. Obok jadalni urządzono miejsce, gdzie można posiedzieć przy wiszącym palenisku. Tam też jest część biblioteczna.

Klasyczny, ale i nowoczesny salon

W rogu pokoju znajduje się część wypoczynkowo-telewizyjna. Stanęły w niej dwa małe stoliki kawowe, wygodna sofa oraz nieduży szezlong. Uwagę przyciąga szczególnie ściana telewizyjna, na której położono sztukaterię.

Strefa ciszy: sypialnia

Na piętrze poza pokojami dzieci znajduje się też master bedroom, czyli sypialnia połączona z łazienką oraz garderobą. Ścianę, na której tle stanęło tapicerowane łóżko, ozdobiono sztukaterią, w której środek wklejono tapetę z krajobrazem inspirowanym otaczającą dom przyrodą. 

Dom w duchu przytulnego minimalizmu
Autor: Projekt: Deer Design, Julita Bojańczyk

Łazienka w odcieniu czekolady i beżu

Łazienka znajduje się w głębi sypialni za dużym przeszkleniem. Jeśli ktoś będzie potrzebował prywatności, wystarczy, że zasunie zasłony. W łazience spotkały się dwa materiały: naturalny kamień oraz egzotyczny fornir. Zgodnie z życzeniem właścicieli, zamiast wanny stworzono tylko strefę prysznicową, którą ozdobiła szkliwiona mozaika. 

Umywalka została wpuszczona w kamienny blat. Znalazła się ona na tle okna, ale to nie przeszkodziło w tym, by mimo wszystko zamontować nad nią lustro! Architektka wybrała ciekawy, obrotowy model na stelażu.

Strefa gości

Na piętrze znalazło się minimieszkanie: salon połączony z kuchnią, gdzie można wieczorem bez schodzenia na dół zrobić sobie kakao lub herbatę, a w razie potrzeby nawet coś zjeść. To także miejsce, gdzie mogą zatrzymać się goście. 

Pokoje dzieci

Inwestorzy mają chłopca i dziewczynkę. Dzieci są w podobnym wieku, więc zgodnie z intencją rodziców sporo czasu spędzają razem. Do pogłębienia ich relacji mają przysłużyć się również ich pokoje, które są ze sobą połączone przeszklonymi drzwiami. 

W ten sposób, kiedy trzeba, strefa do zabawy staje się dwa razy większa. Kiedy nadchodzi pora spania i trzeba się wyciszyć, drzwi zostają zamknięte i każde z dzieci, ma swój azyl. 

Oba pokoje są zaaranżowane w bardzo podobny sposób, jedynie różnią się kolorami. Pokój chłopca będzie w odcieniach szarości i żółtego, córka z kolei będzie mieć różowo-drewniane królestwo. 

Projekt: Deer Design, Julita Bojańczyk

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak stworzyć wnętrze inspirowane przyrodą? Tu natura wdziera się do środka oknami

Odróżnisz pawlacz od tapczanu? Rozwiąż quiz o mieszkaniach w PRL-u

Pytanie 1 z 10
Pawlacz to...