Kasia i Michał sami odnowili 120-letni dom po dziadkach. "W ogrodzie mamy rzekę"

2023-01-11 12:49

Mieszkamy w domu po moich dziadkach, w uroczej wsi na Lubelszczyźnie – mówi Katarzyna. – Miejscowość jest usytuowany nad starorzeczem Bugu. Rzekę mamy w ogrodzie.

Sklejka
Autor: Wnętrza Michała

Kasia i Michał poznali się 21 lat temu… na schodach tego domu (nie chcą zdradzać szczegółów, mówią tylko, że okoliczności były bardzo zabawne)! Po trzech latach wzięli ślub i tu się wprowadzili. Dziś mieszkają z 8-letnim synem Szymonem i niebawem dołączy do nich drugie dziecko. – Wkrótce spodziewamy się narodzin córeczki – zdradzili.

Dom po dziadkach ma około 120 lat. Kasia i Michał, odkąd się tylko tu wprowadzili, czyli od 18 lat, dbają, żeby miał się coraz lepiej. Dzięki nim dostał drugą szansę i tętni życiem. Wymagał jednak ogromnego remontu! – Dom był zniszczony, ale miał ciekawy układ wnętrz, swoją historię i ducha – opowiadają. – Warto było poświęcić mu czas i siły, bo dziś jest wyjątkowy, nasz od komina po próg.

Cierpliwość się opłaca

Zakres prac był szeroki. Gospodarze zaczynali od tych najbardziej istotnych, jak wymiana dachu, okien itp. Założyli także centralne ogrzewanie. – Sama wyburzałam stare piece, bo Michał ciągle był w pracy – śmieje się Kasia. – Wewnątrz nich odkryłam wypalaną w ziemnych piecach cegłę! Charakteryzuje się nierównościami i specyficznym kształtem, wykorzystaliśmy ją potem przy remoncie kuchni.

Położyliśmy nowe podłogi. Są to dobrej jakości panele winylowe kupione w markecie budowlanym. W kuchni i łazience posadzki zostały zrobione całkowicie od nowa i teraz przykrywają je płytki gresowe. Większość ścian i sufitów obłożyliśmy płytami kartonowo-gipsowymi. To załatwiło problem nierówności, kosztów związanych z nowymi tynkami itp. Efekt jest bardzo dobry – dodają. To dom, w którym tak naprawdę remonty i modernizacje trwają stale, i pewnie tak już będzie.

Gospodarzom jednak się nie spieszy, powoli wszystko dopieszczają, tak by było zgodnie z ich marzeniami. Od sesji zdjęciowej minęło trochę czasu i już się wiele zmieniło. Te zmiany można śledzić na instagramowym profilu @dom_nad_starorzeczem, który prowadzi Kasia. – Metamorfozę przeszedł np. pokój Szymka – wyjaśnia. – Podczas sesji był jeszcze dziecięcy, teraz stał się raczej młodzieżowy.

– Zmieniłam kolor kredensu w jadalni. Pomalowałam go na odcień szmaragdowy, dorzuciłam też kilka dodatków w tym kolorze. Lubię eksperymentować i odmieniać wnętrza. Pochwalę się, że mój profil obserwuje ponad 13 tysięcy osób z Polski i zagranicy. Miłe komentarze to dla mnie doping oraz zachęta do dalszej pracy nad domem.

Amfiladowy układ wnętrz to jedna z charakterystycznych cech tego domu. Salonik, jadalnia i kuchnia są położone w jednej linii, podobnie jak drzwi do nich prowadzące. W pierwszym pomieszczeniu pozostał tylko otwór drzwiowy, poszerzony i wykończony łukiem. To sprawiło, że zarówno salonik, jak i jadalnia wydają się większe.

Amfilada
Autor: Wnętrza Michała

Dla mnie rodzina i dom są najważniejsze. Uwielbiam się nimi zajmować, ale to nie koliduje z realizacją moich pasji. Od zawsze interesują mnie projekty DIY, ogrodnictwo, zielarstwo, religie świata, psychologia rozwojowa i wiele innych rzeczy.

Część ściany w salonie obłożono okładziną imitującą cegłę. Na niej zamontowano biokominek, który dodaje uroku jesienno-zimowym wieczorom. – Możemy cieszyć się blaskiem ognia, wiedząc, że nie zatruwamy powietrza – wyjaśnia gospodyni.

Salon
Autor: Wnętrza Michała

Każdy mebel jest z innej bajki, ale, zdaniem pani domu, dobrze się razem czują. Sofę kupioną tuż po ślubie odnowiła własnoręcznie, zmieniając jej obicie. Oparcie kanapy zdobi… koronkowy obrus.

Salon
Autor: Wnętrza Michała

Z zawodu jestem kosmetologiem i instruktorem masażu, ale kocham gotować (swego czasu chodziłam do liceum gastronomicznego). Zaczęłam nawet piec bezy na zamówienie i chyba cieszyły się uznaniem, bo stale ktoś je zamawiał.

Kuchenna zabudowa robiona na zamówienie po 18 latach służby doczekała się odnowy. – Opalarką usunęłam odłażącą okleinę, zdjęłam cokoły, by odsłonić nóżki i sięgnęłam po białą farbę renowacyjną V33 – mówi Kasia. – Zniknęły okropne, ciężkie, brązowe szafki! Całość nakryłam czarnym blatem, a uchwyty pomalowałam czarnym lakierem samochodowym w spreju. Lekko nie było, ale jest teraz o niebo ładniej!

Kuchnia
Autor: Wnętrza Michała

Makatka to prezent od sąsiadki. Wszelkie plamy Kasia usunęła za pomocą mikstury z sody oczyszczonej. Gąski zdobiące parapet to efekt pracy całej rodziny. Szymon narysował kształt na desce, Michał wyciął, a Katarzyna pomalowała i udekorowała.

Jadalnia
Autor: Wnętrza Michała

Pani domu kocha półki, półeczki, relingi, kubki, kubeczki, pojemniczki… I robi z nich dekoracyjny użytek. – Mam słabość do takich drobiazgów. Poluję na nie w różnych sklepach, także internetowych – zdradza. – W butelkach stoi syrop z mniszka lekarskiego, który robię co roku. Jest zalecany jako środek podnoszący odporność i łagodzący przebieg różnych infekcji.

Kuchnia
Autor: Wnętrza Michała

Czarne lampy biurowe po zamontowaniu ponad górnymi szafkami doświetlają kuchnię i blat roboczy. Uzupełniają metalową lampę wiszącą i są kolejnymi czarnymi akcentami dodającymi wnętrzu charakteru.

Kuchnia
Autor: Wnętrza Michała

Kredens po babci dosłownie się rozpadał, ale Kasia nie dała za wygraną. Krok po kroku odnowiła mebel i z dizajnerskim zacięciem wykleiła plecy tapetą, półkę zaś ozdobiła koronką. Można? Można!

Jadalnia
Autor: Wnętrza Michała

Stół jadalniany stał spisany na straty w oborze u taty Michała. Od pokoleń był w tej rodzinie i mówiło się, że ma około stu lat. Kasia poprosiła, by go jej przywieziono… – Wszyscy pukali się w głowę, gdy słyszeli, że będzie stał w jadalni – wspomina. – Jednak ja się uparłam i godzinami go czyściłam, szpachlowałam i malowałam. Teraz jadamy przy nim posiłki i wszystkim się bardzo podoba. Krzesła są nowe, ale pokryłam je wybraną przez siebie tkaniną.

Jadalnia
Autor: Wnętrza Michała

Krowa w wianku to jeden z ulubionych obrazów pani domu. Marzyła się jej taka ozdoba, więc zamówiła ją u uzdolnionej plastycznie koleżanki. Efektowne szkła różowe i żółte ładnie uzupełniają pastelową ścienną dekorację. Wiszące klatki z niebieskimi ptakami.

Jadalnia
Autor: Wnętrza Michała

Sypialnia jest niewielka, ale pomysłowość pani domu sprawiła, że i pod łóżkiem znalazło się miejsce do przechowywania – to starannie oszlifowane i pomalowane skrzynki! W nich trzyma swoje tekstylne skarby. I tu jedną ze ścian oklejono tapetą w kwiaty. – Dzięki nim jest w domu romantycznie i przytulnie – mówi.

Sypialnia
Autor: Wnętrza Michała

Łazienka potrzebowała metamorfozy, więc Kasia przemalowała płytki na biało, a ściany powyżej pokryła tapetą. Nowe umywalka i bateria oraz stolik pod nią (dzieło jej taty) dopełniły dzieła. Jeszcze zasłona przy wannie i gotowe! Udało się odświeżyć pomieszczenie bez dużego nakładu finansowego.

Łazienka
Autor: Wnętrza Michała
Rady Katarzyny: jak budować klimat domu

Kultywujcie swoje pasje: my wszyscy kochamy przyrodę, mamy więc piękny ogród (to moje oczko w głowie). Lubimy też motywy roślinne w domu. Michał, który prowadzi 23-hektarowe gospodarstwo ekologiczne, wolny czas poświęca astronomii, historii. Cała nasza trójka lubi czytać i rozmawiać, o tym, co przeczytaliśmy. Razem z mężem realizujemy wiele projektów DIY i to widać w naszym domu.

Warto samodzielnie robić wiele prac remontowych, wykończeniowych i tych związanych z aranżacją wnętrz. Tak często jest szybciej, taniej i dokładniej. Umówieni fachowcy nie stawili się? Sami odnowiliśmy elewację domu i zrobiliśmy taras. Co więcej – tak nam się to spodobało, że mój tata wykonał okiennice i skrzynki pod okna, a ja je pomalowałam na niebiesko. Wymyśliłam sobie motyw kogucika zaczerpnięty z folkloru łowickiego (namalowała go koleżanka) i nim się inspirowałam. Zresztą koguciki, kurki oraz gąski tu i ówdzie u nas znajdziecie;-). Samodzielne projekty gwarantują zaś oryginalność i morze satysfakcji!

Katarzyna uważa, że łazienka, jak każde inne pomieszczenie w domu, potrzebuje dekoracyjnych drobiazgów. – Dodają ciepła i stylu – stwierdza. – Zwykle wykorzystuję to, co mam pod ręką. Przerabiam, przemalowuję (garnki, dzbanki, bańki na mleko itp.). Pomysłów mi nie brakuje, np. stare lustro okleiłam sznurkiem, by pasowało do efektownej makramy.

Łazienka
Autor: Wnętrza Michała
Dom, zewnętrze, taras
Autor: Wnętrza Michała
Nasi Partnerzy polecają