Styl skandynawski znany jest z tego, że dąży do minimalizmu, a zarazem jak największej praktyczności wnętrz – jest skromny, naturalny, prosty i funkcjonalny. Ogólnie rzecz biorąc, główne zasady urządzania wnętrz w tym stylu się nie zmieniły, pojawił się za to nowy nurt, który sprawia, że tchnące Skandynawią aranżacje znacznie lepiej oddają osobiste upodobania mieszkańców.
Nowy styl skandynawski: swoboda kolorystyczna i stylistyczna
We wnętrzach urządzonych zgodnie z zasadami nurtu, który nazwać można „wesołą Skandynawią” panuje swoboda zestawiania sprzętów i dodatków, które po pierwsze: lubimy, po drugie: podobają się nam i po trzecie: dobrze się wśród nich czujemy. Nic nie jest robione na pokaz, dla prestiżu czy szeroko pojętej elegancji. Nawet, jeśli jakiś element wyposażenia wnętrz jest nieładny lub nie do końca pasuje do typowego stylu skandynawskiego, to nie rezygnujemy z niego! Przede wszystkim liczy się wartość sentymentalna i wygoda! Obok rzeczy nowoczesnych i minimalistycznych mogą pojawić się więc motywy etno, vintage czy żartobliwy „happy design”. Owszem, we wnętrzach tego typu jest dużo bieli, ale głównie po to, by uwypuklić kolorowe akcenty – zarówno pastelowe, jak i soczyste. Naturalne drewno i sklejka dominują, ale w tym stylu sąsiadują z nimi zdobne antyki, ludwiki, a nawet meble plastikowe. Traktujemy je jak przyprawy – dodające smaku akcenty – bo bazę wciąż stanowią proste, funkcjonalne formy dalekie od zbytku. To samo tyczy się wszelkiego rodzaju dodatków dekoracyjnych. Prostota i naturalność, a zarazem luz i bezpretensjonalność tego typu aranżacji sprawiają, że we wnętrzach w odnowionym stylu skandynawskim każdy czuje się doskonale!