Licznik energii elektrycznej na kartę. Jak działa? Komu polecić prąd na pre-paid?

2022-06-22 11:55

Licznik energii elektrycznej na kartę to rozwiązanie, które w Polsce dostępne jest już od jakiegoś czasu. Chętnie korzystają z niego właściciele mieszkań na wynajem i domków letniskowych, ale nie tylko! Czy opłaca się mieć prąd na kartę? Jakie są zalety i wady liczników przedpłatowych? Sprawdzamy!

licznik na kartę
Autor: getty images Dofinansowanie na wymianę liczników prądu

Spis treści

  1. Licznik przedpłatowy na prąd – co to jest? Jak działa?
  2. Prąd na kartę – dla kogo?
  3. Licznik energii elektrycznej na kartę – zalety i wady

Licznik przedpłatowy na prąd – co to jest? Jak działa?

Większość z nas najpierw korzysta z prądu, a dopiero potem rozlicza się ze zużytej energii elektrycznej na podstawie wskazań licznika. W tym przypadku nierzadko operujemy prognozami dostawców prądu, co może generować liczne nadpłaty i niedopłaty.

Alternatywą dla tego modelu jest tzw. prąd pre-paid (ang. pre – przed; paid – zapłacony), czyli prąd na kartę. Decydując się na takie rozwiązanie najpierw wykupujemy daną ilość prądu, a dopiero później z niego korzystamy.

Licznik na kartę (licznik przedpłatowy) nie różni się zbytnio od tradycyjnego licznika montowanego w większości polskich domów. Jedyną widoczną różnicą jest sposób, w jaki prąd zostaje „aktywowany” w liczniku – najczęściej odbywa się to za pomocą karty, tokena lub specjalnego kluczyka oraz 20-cyfrowego kodu.

By korzystać z prądu, każdy użytkownik licznika energii elektrycznej na kartę wykupuje daną ilość kilowatów (w formie kodu), a następnie przy pomocy klawiatury na liczniku wprowadza kod, by załadować urządzenie.

Kod na prąd możemy kupić przez internet na stronie firmy energetycznej (wtedy dostaniemy go drogą elektroniczną lub SMS-ową), w stacjonarnych Biurach Obsługi Klienta dostawcy prądu, a także innych punktach typu sklep, kiosk czy stacja benzynowa.

ZOBACZ TEŻ: Oszczędzanie prądu: jak zmniejszyć rachunki za energię? Poradnik

Prąd na kartę – dla kogo?

Początkowo dostawcy energii elektrycznej oferowali prąd na kartę klientom, którzy mieli problem z płynnością finansową i często zalegali z opłatami za energię elektryczną.

Obecnie z takiego rozwiązania chętnie korzystają właściciele mieszkań na wynajem oraz domów, które użytkowane są tylko sezonowo, np. domków letniskowych. To wygodne rozwiązanie pozwala zaoszczędzić sporo pieniędzy i przede wszystkim – jest wygodne.

Właściciele wynajmujący mieszkanie czy osoby korzystające z domku letniskowego nie generują nadprogramowych kosztów za energię elektryczną, zużywając tylko tyle, ile potrzebują.

ZOBACZ TEŻ: 9 sposobów, jak obniżyć rachunki za ogrzewanie i prąd. PORADNIK

Licznik energii elektrycznej na kartę – zalety i wady

Licznik energii elektrycznej na kartę ma wiele zalet. Przede wszystkim pozwala lepiej gospodarować domowym budżetem. Korzystając z licznika przedpłatowego mamy stałą kontrolę nad ilością zużywanej energii elektrycznej.

Ponadto, prąd na kartę to doskonała lekcja oszczędzania – obserwując, ile energii elektrycznej zużywamy w każdym miesiącu, możemy bliżej przyjrzeć się swoim nawykom oraz w razie potrzeby je skorygować.

Co więcej, decydując się na prąd pre-paid możemy uniknąć nadprogramowych opłat za energię elektryczną i stresu podczas otwierania koperty z rachunkiem za prąd. Ładując licznik konkretną ilością kilowatów, zużywamy dokładnie tyle, za ile zapłaciliśmy.

Jako użytkownicy liczników przedpłatowych, nie obowiązuje nas system prognoz, a co za nim idzie także nadpłat i niedopłat… To my mamy pełną kontrolę nad tym, ile prądu zużywamy i w jakim czasie.

Jeśli wynajmujemy mieszkanie, licznik na kartę może okazać się bezpieczniejszy niż tradycyjny sposób dostarczania energii elektrycznej. Mając prąd na kartę, nasi lokatorzy sami kontrolują ilość zużywanego prądu, a my możemy spać spokojnie wiedząc, że nie wyprowadzą się bez słowa, zostawiając nas z ogromnym, niepłaconym rachunkiem za prąd!

Niestety, mimo wielu zalet, prąd pre-paid nie jest wolny od wad. To rozwiązanie nie dla każdego będzie wygodne – musimy przecież stale kontrolować ilość dostępnych kilowatów na liczniku, a w razie gdy prądu zabraknie – udać się do sklepu czy załadować licznik online.

Dobra wiadomość jest taka, że wiele liczników posiada tzw. opcję debetu, a więc umożliwia korzystanie z dodatkowej porcji prądu „na kredyt” przez jakiś czas – nawet jeśli prąd skończy się nam nagle i nie mamy możliwości natychmiastowego naładowania licznika, wciąż możemy z niego korzystać.

Ale miesięczne doładowania to nie jedyne koszty, z jakimi musimy się liczyć, korzystając z prądu na kartę. Każdego użytkownika liczników pre-paid obowiązują stałe miesięczne opłaty eksploatacyjne, które jednorazowo odliczane są od kwoty, którą w danym miesiącu wydaliśmy na doładowanie licznika.

ZOBACZ TEŻ: Jak przygotować się i przetrwać blackout? PORADNIK

Kolejną wadą liczników przedpłatowych jest dość wysoka cena ich montażu – instalacja licznika na kartę to dodatkowy koszt rzędu kilkuset złotych. Ponadto, nie każda firma energetyczna ma w swojej ofercie system pre-paid, wymagany jest więc dokładny research dostawców prądu pre-paid i wybór takiego, który spełni wszystkie nasze oczekiwania, który oferuje konkurencyjne ceny oraz umożliwia wygodny sposób ładowania licznika.

Zdarza się też (choć rzadko), że dostawca prądu może nam odmówić zamontowania licznika energii elektrycznej na kartę – taki system to w końcu dość spora strata dla firmy energetycznej. Dostawcy prądu najchętniej oferują takie rozwiązanie właścicielom mieszkań na wynajem, domków letniskowych czy osobom, które mają problemy z płynnością finansową.

Jak urządzić mieszkanie, by było funkcjonalne i estetyczne? Zobacz aranżacje prawdziwych polskich mieszkań: