"Dla dziewczynki z dużym temperamentem". Stylowe królestwo Tosi, małej artystki
– Dla dziewczynki z dużym temperamentem trzeba stworzyć przestrzeń, która zapewni jej pełne pole do twórczych działań – mówi Ania, mama Tosi. – Urządzając jej pokój, chciałam też, by aranżacja miała wyraźny charakter i sprawdzała się na każdym etapie rozwoju córki, aż do czasu, gdy mała pójdzie do zerówki – dodaje. Pewną przeszkodą w realizacji zamierzeń był kształt pomieszczenia – długi i wąski – ale udało się ją pokonać.

W naszym poprzednim mieszkaniu pokój Tosi wydawał mi się zbyt neutralny. W nowym, córka była już wtedy trochę starsza, postanowiłam zaaranżować jej azyl w dziewczęcym stylu. Bardzo się jej podobał – opowiada Ania.
Najpierw jednak należało zaplanować układ stref funkcjonalnych. Ale gdy pomieszczenie jest długie i wąskie, jego urządzenie wykracza poza kategorię „łatwe”. Zadanie osiąga jeszcze wyższy poziom trudności, jeśli dochodzi do tego przeszklona ściana. – Z jednej strony stanowi ona oczywiście atut, bo świetnie doświetla wnętrze i powiększa je optycznie, natomiast z drugiej – utrudnia ustawienie mebli.
W ich rozplanowaniu pomógł mi architekt Filip Domagała z DOMagała Design – wyjaśnia Ania. Zaproponował proste, lecz celne rozwiązanie – wysoką do sufitu szafę na wymiar. Usytuował ją przy ścianie obok drzwi wejściowych. Powstała za nią wnęka, idealna na umieszczenie tu przytulnego i zacisznego kącika do spania. W szafie mieści się wszystko, co Tosi potrzebne – od ubranek do zabawek i klocków. A fronty mają pastelowy, różowy kolor, jej ulubiony!
TOSIA
Jest żywiołową dziewczynką z ogromną wyobraźnią. Uwielbia wymyślać najróżniejsze historie, bawić się w teatr i organizować występy dla rodziny i znajomych. – To charakterny i wygadany „one man show” – mówi z uśmiechem mama. Do jej pasji należą też rysowanie, balet i książki. Te ostatnie, powoli, zaczyna czytać samodzielnie, coraz śmielej składając litery.

Z ANEKSEM KUCHENNYM
Wąska przestrzeń za drzwiami okazała się dobrym miejscem na wieszaki, tuż obok zmieścił się kombajn kuchenny (z IKEA, przemalowany), w którym przyrządza się najróżniejsze „dania”. Długie biurko pod oknem służy Tosi i jej bratu. Gdy Staś przychodzi na rysowanie, rodzice dostawiają drugie krzesło.

PLAN NA RZECZY
Ania tak przemyślała aranżację, by zabawki i książki mogły szybko wracać na wyznaczone miejsca. Jest wśród nich piękny domek dla lalek. To prezent dla Tosi od jej mamy chrzestnej. Specjalnie uczestniczyła w warsztatach, na których nauczyła się, jak go samodzielnie zrobić.

ZMIANY W CZASIE
Łóżeczko „rośnie” razem z Tosią. Jest rozsuwane, więc łatwo dopasować mebel do jej wzrostu. – Obok, na podłodze, położyłam materac. Korzysta z niego nie tylko córka w czasie zabawy. Chętnie i ja tu przysiadam, czytając jej przed snem książeczki – mówi Ania.

MOBILNIE
Aktualnie używane przez Tosię zabawki i przeglądane książeczki są trzymane w skrzynce i walizce na kółkach. Szybko więc i bez kłopotu się do nich sięga.

CO DZIŚ W PROGRAMIE?
Na musztardowym wiszącym regaliku (Wood Szczęścia) można książki wyeksponować. Dziecko chętniej do nich zagląda niż do tych ustawionych na półce w tradycyjny sposób – z widocznymi jedynie grzbietami.
