W Japonii odkryto nowy gatunek storczyka. Wygląda, jak zrobiony ze szkła

Odkrycie zupełnie nieznanego wcześniej gatunku storczyka wywołało spore poruszenie w środowisku naukowym. Nowy storczyk, który zidentyfikowali i opisali japońscy botanicy wygląda, jakby zrobiono go ze szkła.

Nowy gatunek storczyka

Wszystko zaczęło się w 2012 roku, gdy Kenji Suetsugu z Uniwersytetu w Kobe rozpoczął badania nad storczykami Spiranthes australis – a przynajmniej tak mu się wydawało. Roślina, którą obserwował różniła się jednak od innych przedstawicieli tego gatunku. Łodyga była gładka, a nie pokryta włoskami. Ponadto, kwiaty orchidei, którą studiował pojawiały się dużo wcześniej niż ma to miejsce u S. australis.

Zaintrygowany, naukowiec postanowił kontynuować badania. Przez kolejne 10 lat razem z innymi naukowcami Suetsugu szukał na terenie Japonii podobnych bezwłosych storczyków.

Po żmudnych i bezowocnych poszukiwaniach zespołowi z Uniwersytetu w Kobe w końcu udało się znaleźć rzeczone storczyki w ich naturalnym środowisku. Kwiaty wypatrzono na terenie wulkanicznej wyspy Hachijo-jima na Morzu Filipińskim.

Na cześć miejsca, w którym dokonano odkrycia nowy gatunek storczyków nazwano Spiranthes hachijoensis. Niedługo potem te same storczyki zidentyfikowano w regionach Kanto, Kiusiu, Sikoku i Chubu.

Orchidea ze szkła

Kwiaty storczyka Spiranthes hachijoensis przyjmują różne kolory, od białego do purpurowo-różowego. Z kolei ich płatki osiągają długość od 3 do 4 mm, a więc są nieco krótsze niż inne gatunki.

Płatki Spiranthes hachijoensis wyjątkowo kruche i delikatne - wyglądają, jakby zostały wykonane ze szkła. Nowe storczyki nie mają struktury umożliwiającej samozapylanie.

Nowa orchidea z Japonii zaliczana jest do torczyki z rodzaju Spiranthes. Rośliny te nazywane są również „damskimi warkoczami” ze względu na swoje podobieństwo do popularnej kobiecej fryzury. Ich cechą charakterystyczną jest pojedyncza łodyga porośnięta drobnymi, dzwonkowatymi kwiatkami.

Obecnie naukowcy znają około 50 gatunków należących do tego rodzaju, ale odkrycie w Japonii dowodzi, że bardzo możliwe, iż na zidentyfikowanie czeka jeszcze ich całe mnóstwo.

Źródło: tvn24.pl

Barbara Ruppel