Rząd chce wprowadzić "tanie kredyty hipoteczne". Ale tylko dla wybranych
Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad nowymi kredytami o niższych stopach procentowych. Według wiceministra Piotra Uścińskiego, proponowane rozwiązanie ma dotyczyć wybranej grupy odbiorców.
Nowe kredyty z niskim oprocentowaniem
Sytuacja na rynku nieruchomości nie napawa optymizmem. Wielu inwestorów waha się przed rozpoczęciem budów. Część z nich całkowicie rezygnuje z nowych inwestycji.
Jak zauważa wiceminister Rozwoju i Technologii Piotr Uściński jest to związane z sytuacją kredytową Polaków. Mniej osób bierze kredyty hipoteczne, a więc mniej osób kupuje mieszkania. Rozwiązaniem mogłoby być np. wprowadzenie kredytów o niższym oprocentowaniu:
- To jest związane z rynkiem kredytowym. Mniej osób decyduje się na wzięcie kredytów ze względu na wysokie stopy procentowe. Stąd propozycje Jarosława Kaczyńskiego, nad którymi pracujemy, dotyczące kredytów z niską stopą procentową dla pewnej części społeczeństwa - dla tych, którzy kupują pierwsze mieszkanie - mówi wiceminister rozwoju.
Piotr Uściński nawiązał do słów prezesa PiS, który podczas wrześniowej wizyty w Stalowej Woli wspomniał o pomyśle na nisko oprocentowane kredyty dla młodych rodzin:
- Jest rozważana taka propozycja, żeby młode rodziny mogły dostawać kredyt na mieszkanie na 2 proc., czyli bardzo niskie oprocentowanie. W tej chwili ocenia się możliwości, że to mogłoby być 50 tysięcy rodzin rocznie – mówił we wrześniu Jarosław Kaczyński.
Obecnie główna stopa procentowa (referencyjna) wynosi 6.75%. Kiedy i czy w ogóle uda się wprowadzić najnowszy pomysł władz w życie? Na szczegóły będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Źródło: tvn24.pl