Meble z jej pracowni to prawdziwe dzieła sztuki! Poznajcie "Matkę kredensową" i jej wyjątkową pasję

2024-02-05 10:23

- Odnawianie mebli w stolarni taty jest dla mnie nie tylko rzemiosłem, ale również niekończącą się podróżą w poszukiwaniu piękna i unikalnych historii mebli - mówi nam Pola z Poznania, znana w sieci jako "Matka kredensowa". Swoimi pracami dzieli się na Instagramie i Tik-Toku, gdzie zgromadziła już tysiące fanów. Co radzi początkującym? Jakie meble ma w swojej kolekcji?

Spis treści

  1. Zaczęło się od kredensu babci
  2. Stylowe kredensy z PRL-u, pianino i bar
  3. "Cały proces jest fascynującą przygodą"
  4. Jak długo trwa odnowienie kredensu?
  5. Czy trzeba przejść szkolenia stolarskie?
  6. Jaki sprzęt potrzebujemy?

Zaczęło się od kredensu babci

Odnawianiem mebli zajmuje się od sześciu lat. Pierwszym projektem Poli, który stał się początkiem tej wyjątkowej pasji był stary kredens, znaleziony w piwnicy babci.

- To było coś niezwykłego, bo wcześniej nie miałam żadnego doświadczenia z drewnem. Rzuciłam się na głęboką wodę! Mebel szybko znalazł nowego właściciela, co sprawiło, że zmotywowana ruszyłam po kolejne. I tak też narodziła się pasja - opowiada Pola z OdnowioneLove.

Stylowe kredensy z PRL-u, pianino i bar

Realizacje "Matki kredensowej" zachwycają. W jej kolekcji możemy zobaczyć nie tylko kredensy, ale też odnowione pianino czy bar przekształcony w garderobianą szafę.

- Trzymam się głównie starych mebli, co staje się powodem do żartów z moim tatą, który jest stolarzem. Ustalamy sobie, że nie będę mu robić konkurencji na rynku. Skupiam się głównie na odnawianiu mebli z okresu PRL-u, a szczególnie kredensów. Zdarzają się jednak także projekty, które wymagają przerobienia starych mebelków na nowe, spełniające indywidualne potrzeby. Przykłady to drewniane toczone misy dorobione do stołu, przerobione pianino na bar czy też przekształcona stara szafa garderobiana, która teraz pełni funkcję ekspresu do kawy i miejsca na filiżanki - podkreśla.

"Cały proces jest fascynującą przygodą"

Pola o swojej działalności mówi "pasja w czystej postaci". Dba o każdy detal, a jej realizacje są perfekcyjne! Meble odnawia w stolarni taty, która - jak sama podkreśla - jest nie tylko bazą, ale też źródłem inspiracji, motywacji i głębokiej wdzięczności. To przestrzeń, gdzie każdy mebel dostaje drugie życie.

Odnawianie mebli w tym wyjątkowym miejscu jest dla Poli nie tylko rzemiosłem, ale również niekończąca się podróżą w poszukiwaniu piękna i unikalnych historii mebli.

- Każdy mebel ma swoją własną historię, a podczas odnawiania można natrafić na różne niespodzianki, takie jak pamiątki, stare czasopisma czy fotografie. Właśnie to sprawia, że praca staje się wyjątkowa. Efekt końcowy jest z pewnością nagrodą za trud włożony w proces odnowy. Uwielbiam każdy etap tego zajmującego procesu, począwszy od przeszukiwania internetu w poszukiwaniu odpowiedniego mebla, aż po dekorowanie i stylizowanie mebla przed sesją zdjęciową oraz wystawianie go na sprzedaż. To dla mnie pasja w czystej postaci - mówi.

Jak długo trwa odnowienie kredensu?

Nasza bohaterka podkreśla, że temat odnawiania kredensów może rozgrzać do czerwoności fachowców, ponieważ każdy ma do tego inne podejście.

- Osobiście, poświęcam na odnowienie kredensu od 40 do 60 godzin. Proces ten obejmuje rozkręcanie kredensu ze starych, zardzewiałych zawiasów, co zdecydowanie nie jest moim ulubionym etapem. Kolejnym krokiem jest usuwanie starej farby, zaszpachlowanie ubytków, naprawa poszczególnych elementów, pomalowanie mebla i skręcenie go do pierwotnej formy. Chociaż może wydawać się, że to niewiele - każdy, kto kiedykolwiek odnawiał taki kredensior, doskonale wie, ile trzeba włożyć w ten proces czasu i nerwów - tłumaczy.

Choć mogłoby się wydawać, że miłośnicy odnawiania mebli za czasów szkolnych uwielbiali zajęcia plastyczne, w przypadku naszej bohaterki było zupełnie inaczej. Może być to inspiracja dla osób, które mają bądź miały podobnie.

- Szczerze mówiąc, byłam raczej tym dzieckiem, które uciekało z zajęć plastycznych, a po szkole spędzało czas na boisku. Usiedzenie w jednym miejscu zawsze sprawiało mi trudność i to nie zmieniło się do dzisiaj. Mój tata zawsze żartuje, że nigdy nie przypuszczał, iż jego córka będzie kiedyś przeszkadzała mu w stolarni - opowiada.

Czy trzeba przejść szkolenia stolarskie?

Jak podkreśla znana tiktokerka, nie ma konieczności posiadania specjalnych szkoleń stolarskich, aby przystąpić do odnawiania mebli. Sama bardzo często dostaje takie pytanie od obserwujących ją kobiet.

- Moja rada to po prostu usiąść i zacząć działać, zaufać swojej intuicji i pozwolić sobie na eksperymenty i błędy. Istnieje wiele kursów i szkoleń prowadzonych przez renowatorki mebli, dostępnych książek i filmików instruktażowych, sama też napisałam ebooka „Jak odnowić kredens z PRL-u: Przewodnik krok po kroku”, który stanowi doskonałe wprowadzenie do świata odnawiania mebli.

W swoim e-booku opisuje m.in.:

  • proces rozkręcania,
  • szlifowania
  • oraz naprawiania ubytków.

Zdaniem naszej bohaterki, ta wiedza nie tylko pomaga w odnawianiu kredensów, ale również łatwo przenieść ją na inne meble.

- To świetne źródło informacji dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z meblami. Warto jednak pamiętać, że nie trzeba opanować całej wiedzy, aby rozpocząć odnawianie mebli. Najlepiej zaczynać od małych wyzwań i kroków, zdobywając doświadczenie praktyczne. Sama nie potrafię jeszcze wielu rzeczy - mówi.

Jaki sprzęt potrzebujemy?

Do rozpoczęcia przygody z odnawianiem mebli wystarczy kilka kluczowych narzędzi. Szlifierka i narzędzia ręczne, takie jak:

  • szpatułki,
  • kombinerki,
  • młotek,
  • dłuto
  • czy wkrętaki, pomogą w przygotowaniu powierzchni.

Pędzle i wałki malarskie będą niezbędne do równomiernego nakładania farby. Dodatkowo, maska ochronna, okulary i rękawice zapewnią bezpieczeństwo podczas pracy.

- Na rynku dostępny jest ogromny wybór elektronarzędzi, które z pewnością ułatwią prace przy odnawianiu mebli. Jednak na początku nie trzeba od razu inwestować we wszystkie dostępne gadżety. W miarę rozwoju i zdobywania doświadczenia można stopniowo rozszerzać kolekcję narzędzi, dostosowując ją do indywidualnych potrzeb i projektów. Warto zacząć od podstawowych sprzętów, a później, w miarę potrzeb, rozbudowywać swoje wyposażenie.

Lampy z duszą. Radosław Nakonowski daje industrialnym perełkom drugie życie

Chcesz być na bieżąco? Odwiedź OdnowioneLove na Tik-Toku i Instagramie!

Poznaj kolejne wyjątkowe osoby i ich pasje: