Homeonthehill.pl – blog o wnętrzach, kuchni i podróżach
Dom to nie tylko budynek – to przede wszystkim ludzie, rodzina, emocje, wspólne pasje. I o tym na swoim blogu opowiada Ola, a jej mąż Jasiek ilustruje wszystkie wpisy klimatycznymi zdjęciami. Razem zapraszają do swojego „domu na wzgórzu”.
Autor: homeonthehill.pl
„Mój Gdańsk” – tak mówi Ola, a Jasiek na zdjęciach pokazuje, że oboje kochają to miasto. Dlatego z czytelnikami dzielą się kadrami nie tylko z domu, ale też ze spacerów.
– Tak naprawdę to mieszkanie na jednym z gdańskich osiedli, rzeczywiście zbudowanym na wzgórzu. Od nowego M wszystko się zaczęło – dodaje Ola.
Autor: homeonthehill.pl
OLA I JASIEK
Ona – marzycielka o niespokojnej duszy, kocha życie, urządzanie wnętrz i podróże. On – na co dzień pracuje w centrali banku, po godzinach robi meble, zajmuje się fotografią. Poznali się na studiach, osiem lat temu wzięli ślub. Razem stanowią zgraną ekipę – prowadzą blog o urządzaniu wnętrz, kuchni, podróżach. Najbardziej są dumni ze swoich dzieci – pięcioletniej Mai i trzyletniego Antosia.
Kupiliście z mężem nowe lokum, postanowiliście je sami urządzić i tak narodził się wasz blog.OLA PAPIŃSKA: Ponadto byłam w ciąży, nie pracowałam i musiałam się czymś zająć! Prowadziłam już blog o mojej starszej córce, miałam doświadczenie. Gdy zaczęliśmy z mężem urządzać mieszkanie, całkowicie mnie to pochłonęło i chciałam się tym podzielić. Zawsze lubiłam pisać, więc prowadzenie bloga o szerszej tematyce mnie uzależniło – powoli przesuwałam granice, dochodziły kolejne zakładki: kuchnia, dzieci, podróże.
Blog osiągnął sukces, nie musiałaś wracać do pracy na etat. A co dalej? Jakie masz plany na przyszłość?OP: Teraz syn ma już trzy lata i poszedł do przedszkola, mam więcej czasu, chcę jeszcze bardziej rozwijać blog i inne działalności. Przede wszystkim planuję pójść na kurs urządzania wnętrz – mam zmysł estetyczny i sporą praktykę, ale brakuje mi wiedzy teoretycznej. Rozwijam też warsztat pisarski, publikuję artykuły w prasie i również na tym chcę się skupić.
Ale nie rezygnujesz z wprowadzania zmian w domu?OP: Absolutnie nie! Cały czas robimy z mężem nowe meble i zmieniamy wystrój mieszkania, tarasu i ogrodu. Poza tym dzięki blogowi dostaję zlecenia, urządzam inne wnętrza, nie tylko nasze. Już tak mam, że staram się zagospodarować każdą przestrzeń, a biorąc pod uwagę, że mogłabym żyć w permanentnym remoncie, zmiany są nieuniknione.
Rozmawiała: Zofia Malicka
Więcej: homeonthehill.pl
Ciemne czy jasne drewno [GALERIA]
Dom na przedmieściach Gdańska powstał z marzeń. Mieszkająca tu wraz z rodziną Ola Papińska, autorka bloga Home on the Hill, długo myślała o wyprowadzce z miasta. Dzięki jej determinacji udało się stworzyć rodzinie prawdziwą enklawę spokoju blisko natury.
Jasne drewno jest idealnym uzupełnieniem skandynawskich i sielskich aranżacji. Meble wenge natomiast to synonim elegancji i klasyki. Planując przestrzeń, należy dobrze przemyśleć, w jakim stylu wnętrze zamierzamy kreować.
Autor: archiwum
Podobnie jak cały dom, salon powstaje etapami. Z czasem zapełnią go kolejne meble, dekoracje, rodzinne pamiątki. Nie oznacza to jednak, że wystrój tego serca domu pozostawiony został przypadkowi. Jego wygląd to efekt przemyślanych decyzji i zdecydowanego gustu autorki tej aranżacji. Projekt wnętrz i zdjęcia: Ola Papińska/ Home on the Hill
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Gdzie kupić: sofa- mti-furninova.pl; stolik kawowy Pons - kochamymeble.pl; dywan - IKEA; obraz autorstwa Krzysztofa Koniczka - koniczek.com.pl
Autor: Bernard Białorucki
Dłuższą ścianę zajmuje wysoka zabudowa z piekarnikiem i lodówką, krótszą – szafki stojące z płytą indukcyjnąoraz dwa rzędy wiszących. Pod oknem – zlewozmywak, zmywarka i blat roboczy pełniący też funkcję stolika.
Autor: Eugeniusz Filipiuk
Projektantka doskonale wiedziała, że marmurowy blat jest „trudny” w kuchni (trwale się odbarwia pod wpływem wina czy kawy). – Jednak tak spodobał mi się jego rysunek i nierówna struktura, że postanowiłam zaryzykować. Przed plamami chroni go impregnat, stosowany nie tylko podczas montażu, ale i później, dwa, trzy razy w roku. Dziś, po trzech latach używania, nadal wygląda świetnie.
