Spis treści
Łazienka z ogromnymi rurami
Gdy Patrycja z Adamem kupili mieszkanie, zastana łazienka o powierzchni około 4 m² była zupełnie niefunkcjonalna. Brakowało w niej między innymi umywalki czy lustra.
- W pomieszczeniu przed remontem było miejsce na pralkę zaraz na wejściu, po całej długości na jednej ścianie usytuowano wannę, nad nią wisiał piecyk gazowy, w rogu była toaleta, a nad nią niepraktyczne wiszące szafki zlokalizowane bardzo wysoko - relacjonuje właścicielka.
Całą przestrzeń dominowały wielkie, nieestetyczne rury, które były wszędzie – zarówno przy podłodze, jak i przy suficie. Te „gigantyczne” instalacje, będące pozostałością po przestarzałych rozwiązaniach, dodatkowo utrudniały planowanie przestrzeni i wprowadzały uczucie klaustrofobii.
Blok jest w starym budownictwie, a nad naszym mieszkaniem znajdowała się pralnia, stąd też to rozgałęzienie rur.
Właściciele mieszkania musieli zmierzyć się więc z poważnym problemem – jak przeorganizować przestrzeń, by była funkcjonalna i jednocześnie estetyczna.
- Największym wyzwaniem było rozmieszczenie sprzętów, tak aby do wszystkiego był dostęp.

i
Kluczowe decyzje: rezygnacja z wanny i wybór płytek
Wyeliminowanie wanny było koniecznością, gdyż w tak małej łazience potrzebowałaby zbyt dużo przestrzeni. Wybór padł więc na prysznic, a w ramach maksymalnego wykorzystania przestrzeni zdecydowano się na składane drzwi prysznicowe.
- Między kabiną prysznicową a toaletą jest niewiele miejsca. Składane drzwi prysznicowe to oszczędność miejsca, łatwość w czyszczeniu oraz funkcjonalność – mówi właścicielka mieszkania.
Pomimo początkowych trudności w podjęciu decyzji, w kwestii płytek wybór padł na zielone kafelki, które w połączeniu z białymi, miały nadać łazience świeżości i elegancji. Kolor podłogi został dopasowany do płytek w strefie prysznicowej, co miało na celu optyczne powiększenie przestrzeni.
Na uwagę zasługuje także wybór przezroczystej umywalki, która bez wątpienia dopełnia całą aranżację.
Remont pionów
Aby rozpocząć prace remontowe, właściciele mieszkania musieli poczekać na wymianę pionów wodociągowych w całym bloku, co stanowiło podstawę dla dalszych działań.
Dzięki wymianie pionów mogliśmy zastosować niski brodzik. Instalacje zostały poprowadzone zgodnie z naszymi sugestiami.
Prace te objęły cały blok i rozpoczęły się w listopadzie, a Patrycja wraz z partnerem w styczniu przystąpili do remontu swojej łazienki. Wówczas zaczęto kłaść płytki, a także planować zabudowę wokół toalety, prysznica i geberitu.
Finalnie właściciele zdecydowali się na meble ze znanego sklepu budowlanego, jednak z perspektywy czasu, nie są z nich do końca zadowoleni.

i
Koszty metamorfozy i lekcja na przyszłość
Wydatki związane z tzw. robocizną wyniosły około 11 tysięcy złotych, podczas gdy materiały i wyposażenie (w tym płytki, prysznic, meble i armatura) pochłonęły kolejne 14 tysięcy złotych.
Z perspektywy czasu, właściciele mieszkania wiedzą, jakie błędy popełnili, ale także co można było zrobić inaczej.
- Gdybyśmy mogli cofnąć czas, wybralibyśmy inną firmę do realizacji mebli łazienkowych oraz lepszą baterię umywalkową.
Remont małej łazienki w starym budownictwie to wyzwanie, ale także okazja do stworzenia funkcjonalnej i estetycznej przestrzeni. Patrycja i Adam musieli zmierzyć się z wieloma trudnościami, ale dzięki przemyślanemu planowi, udało im się stworzyć nowoczesną i komfortową łazienkę. Choć nie wszystkie decyzje były idealne, efekt końcowy zadowala ich w pełni.