Spis treści
- Przemyślana kompozycja mieszkania w Skierniewicach
- Stylistyka mid-century modern z nutą retro
- Salon pełen światła, ale i ograniczeń
- Domowe biuro w sypialni – funkcjonalność bez kompromisów
- Przestrzeń dla domowników i ich kotów
- Styl i detal, które budują atmosferę
- 63-m mieszkanie w estetyce mid-century modern. Zdjęcia
Przemyślana kompozycja mieszkania w Skierniewicach
Wnętrze o powierzchni 63 m² powstało z myślą o trzyosobowej rodzinie Renaty i Sebastiana i ich czworonożnych towarzyszach.
Mając do dyspozycji dość kompaktową przestrzeń, musieliśmy zaprojektować z uwagą każdy centymetr kwadratowy powierzchni – mówi projektantka Renata Michałowicz.
Architekci z pracowni mJoy stworzyli funkcjonalny układ, który nie wymagał radykalnych zmian konstrukcyjnych. Deweloperski projekt sam w sobie miał wiele zalet: dobry rozkład, dostęp do naturalnego światła z trzech stron w salonie oraz praktyczny balkon z wejściem z dwóch pomieszczeń.
Dzięki temu nie trzeba było burzyć ścian – wystarczyło wprowadzić drobne poprawki, by uczynić przestrzeń bardziej dopasowaną do potrzeb domowników. Jedyną zmianą konstrukcyjną było przesunięcie drzwi w jednej ze ścian, co pozwoliło lepiej zagospodarować przestrzeń.
Dużą wagę przywiązano także do estetyki i komfortu: nie tylko wymieniono standardowe grzejniki na eleganckie modele włoskiego designu, ale również dostosowano ich rozmieszczenie do planowanej zabudowy meblowej.
Stylistyka mid-century modern z nutą retro
Właściciele od początku wiedzieli, że chcą stworzyć wnętrze ponadczasowe – spokojne, stonowane, ale nie nudne. Do gustu przypadły im propozycje w estetyce mid-century czerpiącej z modernizmu połowy XX wieku, z jego zamiłowaniem do czystych linii, naturalnych materiałów i funkcjonalności.
Projektanci odpowiedzieli na tę wizję przy pomocy konsekwentnej palety barw: dominują beże, biele i ciepłe tony drewna, ożywione akcentami oliwkowej zieleni i ceglanej rudości. Subtelne kontrasty pojawiają się m.in. w postaci bordiur w pokoju córki właścicieli czy ciemniejszego sufitu w holu, co wprowadza dodatkową głębię i podkreśla elegancję wnętrza.
Ważnym elementem stały się także detale tekstylne – upięcia zasłon oraz precyzyjnie dobrane dodatki nadają całości miękkości i przytulności.
Zobacz także: Kuchnia w stylu lat 50. XX w. Co to jest styl mid-century modern?

i
Salon pełen światła, ale i ograniczeń
Choć przestrzeń salonu, otwarta na kuchnię, wydaje się najbardziej przestronny, to również on postawił przed projektantami niemałe wyzwania. Dzięki oświetleniu z trzech stron wnętrze jest pełne światła i energii, co jest sporym atutem. Jednak oznacza to także znacznie mniej powierzchni ścian, na których można było zaprojektować szafy czy regały.
Architekci musieli więc zrezygnować z typowych rozwiązań zabudowy i poszukać alternatywnych metod przechowywania, nie tracąc przy tym przestrzenności pomieszczenia.
W salonie każdy mebel i każdy detal musiał być przemyślany – zarówno pod kątem funkcji, jak i proporcji. Efekt końcowy to przestrzeń wizualnie lekka, ale z wyraźnie zaznaczoną strukturą i funkcją.
Domowe biuro w sypialni – funkcjonalność bez kompromisów
Jednym z największych wyzwań projektowych było znalezienie miejsca na domowe biuro. Ponieważ właściciel częściowo pracuje zdalnie, potrzebował wygodnego, doświetlonego miejsca do pracy.
Architekci znaleźli rozwiązanie w głównej sypialni – przestrzeń roboczą ulokowano tuż przy oknie. To wymusiło nietypowe ustawienie łóżka – zamiast w centrum, znalazło się ono w narożniku pokoju.
Dzięki temu udało się pogodzić funkcję wypoczynkową z pracowniczą, a jednocześnie nie zrezygnować z estetyki. Brak klasycznych stolików nocnych zrekompensowano zabudową za zagłówkiem łóżka – to tu znalazło się miejsce na drobne przedmioty, książki czy telefon. Całość wygląda lekko i spójnie, zachowując ergonomię i spokój stylistyczny.
Polecamy: Turkusowe akcenty i podłoga inspirowana łódzką kamienicą. To 79-m mieszkanie to istna gra kontrastów

i
Przestrzeń dla domowników i ich kotów
Oprócz funkcji typowo rodzinnych, mieszkanie musiało uwzględniać również potrzeby kotów. Zamiast wystawiać kuwetę na widok w jedynej łazience, architekci znaleźli dla niej sprytne miejsce w zabudowie holu.
Pojemna szafa została podzielona na kilka stref – część ubraniową, szafkę na buty i zamkniętą przestrzeń z dyskretnym wejściem dla zwierzaków. To praktyczne, a zarazem estetyczne rozwiązanie, które pozwala na zachowanie porządku i wygody w codziennym funkcjonowaniu.
Taki ukryty „koci kącik” to doskonały przykład tego, jak łączyć potrzeby wszystkich domowników – także tych futrzastych – bez utraty spójności w aranżacji.
Styl i detal, które budują atmosferę
Choć mieszkanie bazuje na spokojnej kolorystyce i oszczędnej formie, nie brakuje w nim dekoracyjnych akcentów. Rytmiczne piony zasłon, gra faktur i graficzne zestawienia kolorów to detale, które nadają przestrzeni charakteru.
Pomysłowo zaprojektowane meble, nietuzinkowe rozwiązania kolorystyczne i funkcjonalność skrojona na miarę potrzeb rodziny sprawiają, że przestrzeń tętni życiem, nie tracąc nic ze swojej harmonii. Styl mid-century został tu odczytany w sposób współczesny – bez dosłowności, za to z wyczuciem.
63-m mieszkanie w estetyce mid-century modern. Zdjęcia
Przeczytaj również: Luksus nie musi być krzykliwy. Ten dwukondygnacyjny dom to dowód na to, że mniej naprawdę znaczy więcej