Spis treści
– Obiektywna konieczność wymiany wszystkich zastanych elementów wykończeniowych dwupoziomowego loftu stała się impulsem do działań, które zasługują na uwagę. Wnętrze zabytkowego gmachu szkolnego w trakcie niedawnej adaptacji na mieszkania zatraciło cechy historyczne. Autor projektu zdecydował o ponownym wydobyciu ich spod tynków czy zabudów – i wyeksponowaniu bez względu na niedoskonałości. W tej kubaturze zgodnie z potrzebami inwestora powstały przestrzenie w znacznej mierze otwarte, ale z doskonale wyodrębnionymi funkcjami. „WrocLoft” to projekt nie dla każdego, jednak bez wątpienia wart dostrzeżenia jako kreacja rzeczywiście niepowtarzalna
– wyjaśniła Malwina Konopacka, członkini jury.
Wnętrze po dekonstrukcji
Loft powstał w przestrzeni, która w trakcie wcześniejszej adaptacji pod potrzeby deweloperskie została niemal całkowicie pozbawiona swojego charakteru. Tynki, karton-gipsy i nowoczesne wykończenia skutecznie ukryły pierwotne cechy budynku – w tym elementy konstrukcyjne, detale murarskie i wyrazistą skalę przemysłowej architektury z początku XX w.
Zespół projektowy z THEZA Architekci postanowił jednak odwrócić ten proces. Zamiast nadpisywać historię, zaprojektowano wnętrze z pełnym poszanowaniem dla pierwotnej struktury budynku. To zabieg rzadki – i wymagający dużego wyczucia.
Z szacunkiem do tego, co niedoskonałe
W trakcie prac projektowych i realizacyjnych usunięto nowsze warstwy wykończenia, odsłaniając oryginalne ściany z cegły, widoczne bruzdy po dawnych instalacjach, stalowy podciąg wsparty na granitowej podstawie oraz elementy stropu Rector.
Wszystko to nie zostało jednak „upiększone” – przeciwnie, pokazano je ze wszelkimi ubytkami i śladami czasu. Estetyka przemysłowa miesza się tu z narracją architektonicznego realizmu.
Ważne było nie tylko to, co odkryto, ale i to, co dodano. Nowe materiały zostały dobrane z dużą starannością – tak, by płynnie wtopić się w zastaną strukturę. Szkliwione płytki w kuchni i toalecie nawiązują do klinkieru, zaś rustykalna terakota w łazience na piętrze buduje pomost między strefą nocną a kąpielową.
Całość dopełniają minimalistyczne zabudowy meblowe – proste formy, szczotkowana miedź, surowe drewno, betonowe płyciny.

i
Schody jako centralna oś projektu
Jednym z kluczowych rozwiązań funkcjonalnych stał się bieg schodów – zaprojektowany w układzie zabiegowym, wykonany jako konstrukcja samonośna z perforowanej blachy.
Dzięki temu nie przytłacza przestrzeni, pozwala zachować otwarty charakter wnętrza i optymalnie wykorzystuje powierzchnię parteru. Na piętrze jego bieg prowadzi do garderoby i łazienki wydzielonych półtransparentnym akrylem – rozwiązanie to umożliwia doświetlenie wnętrza naturalnym światłem.

i
Loft, który można rekonfigurować
W duchu współczesnego podejścia do projektowania układ wnętrza zaplanowano z myślą o elastyczności. Otwarty plan, mobilne zasłony i półprzezroczyste przegrody pozwalają użytkownikom samodzielnie kształtować przestrzeń – tworzyć strefy, zmieniać ich funkcję, dopasowywać wnętrze do zmieniającego się trybu życia.
WrocLoft. 79-m mieszkanie w starej szkole. Zdjęcia
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Oto loft idealny! Ogromna przestrzeń i designerskie meble. Dawniej był tu stary młyn