Spis treści
Nasz nowy dom, odc. 299. Bartoszyce
Państwo Jolanta i Jan są rodziną zastępczą dla swojej piętnastoletniej wnuczki Samanty. Dziewczynka wychowywała się u swojej mamy, mieszkała w przeciwległym krańcu Polski, ale na wszystkie wakacje i ferie przyjeżdżała do Dziadków, z którymi łączy ją szczególna więź. Pani Jolancie zależało też, by dziewczyna budowała relację z ojcem, który założył nową rodzinę. Nikt nie wiedział, że Samanta na co dzień przechodzi piekło w domu, w którym mieszka. Nigdy się nie skarżyła.
Gdy sprawa wyszła na jaw, Dziadkowie postanowili, że najlepiej dla dziewczynki będzie, jeśli zamieszka u nich. Samanta też tego chciała, a sąd przychylił się do ich wniosku. Teraz cała rodzina jest już spokojna. Niestety warunki ich życia nie są komfortowe.
Czytaj także: "Nasz nowy dom". Cegła na ścianie w salonie i sypialni - zdjęcia przed i po remoncie w Konstancinie-Jeziornie
"Nasz nowy dom" w Bartoszycach. Remont 20-metrowego mieszkania
Znajdujące się w miejscowości Bartoszyce mieszkanie liczy zaledwie 20m2. Samanta mieszka w prowizorycznie wydzielonym pokoiku, kuchnia jest w korytarzu. Dramatycznie brakuje miejsca do nauki, rozwoju i wypoczynku. W mikroskopijnych mieszkaniach dobrze sobie radzi architekt Maciek, który jednak ku przerażeniu Wieśka, postanawia szukać dodatkowej przestrzeni.
Spektakularna metamorfoza mieszkania w Bartoszycach. Zobacz zdjęcia
W galerii publikujemy zdjęcia przed i po remoncie mikroskopijnego mieszkania w Bartoszycach.