30-metrowy loft w Warszawie
Ogromny apartament, z którego powstały cztery mniejsze lokale pod wynajem znajduje się na poddaszu w stuletniej kamienicy na warszawskich Włochach.
By podział mieszkania przeszedł bez komplikacji i by mieć pewność, że każdy element przestrzeni zostanie przemyślany co do centymetra, inwestor podjął współpracę równolegle z architektem – Adamem Marquardtem z Marquardt Design oraz z dekoratorką wnętrz, Olą Dąbrówką ze studia GOOD VIBES Interiors.
W efekcie powstały cztery niezależne mieszkania o doskonale przemyślanym układzie funkcjonalnym i modnych, a także praktycznych rozwiązaniach estetycznych.
LOFT 33 to jeden z lokali, który ma powierzchnię 30 metrów i składa się z sypialni, strefy jadalniano-livingowej, aneksu kuchennego, niewielkiego korytarza oraz łazienki z prysznicem.

i
By nie przytłoczyć ani nie obciążyć powierzchni niewielkiego loftu dużymi meblami, szaf oraz miejsca do przechowywania zaaranżowano w specjalnie zaprojektowanych wnękach. Dzięki zgraniu kolorów frontów meblowych z okładzinami ściennymi, udało się je zgubić i wtopić w ściany, uzyskując efekt lekkości i uporządkowania. Podobne rozwiązanie dekoratorka wnętrz zastosowała w kuchni, tworząc wysoką na niemal 3 metry szafę-spiżarnię, w której udało się nawet ukryć pralkę!
Dzięki wizji i zaangażowaniu całego zespołu studia GOOD VIBES Interiors udało się w Lofcie 33 stworzyć przestronne (mimo niewielkich rozmiarów), niezagracone, oszczędne i maksymalnie funkcjonalne wnętrze. Mimo przewagi stylu industrialnego w mieszkaniu, który z reguły jest dość surowy, 30-metrowy loft jest przytulny, ciepły i sprzyjający wypoczynkowi.

i
I tak, strefę dzienną dumnie ociepla stara cegła na ścianie, a do sypialni z salonu można zajrzeć przez wykute przez najprawdziwszego kowala przeszklenia. Nie można też zapomnieć o przyjemnym w dotyku i odbiorze fornirze dębowym, który zdobi kuchnię.
Energię w lofcie podkręcają czerwone dodatki, a pozostała wolna przestrzeń daje najemcom możliwość doposażenia wedle osobistych potrzeb.

i
Prawdziwym zaskoczeniem jest natomiast łazienka – inwestor zapragnął, by to pomieszczenie było zaprojektowane na wzór surowej, męskiej jaskini. I tak też się stało. W efekcie powstało pomieszczenie z czarnymi ścianami, intrygującymi geometrycznymi płytkami w odcieniu brązu oraz soczyście czerwonym grzejnikiem.