Loft w kamienicy: nietypowa adaptacja mieszkania z antresolą

2016-02-19 18:30

Świetna adaptacja mieszkania w przedwojennej kamienicy na styl loft. Wnętrza zadziwiają funkcjonalnością: przestrzenią, sprytnymi schowkami i przepiękną panoramą! A przestrzeń wypoczynku w salonie z kuchnią z hamakiem i domowym kinem nie ma sobie równych! Sprawdź jak mieszkać nowocześnie w mieszkaniu w kamienicy!

Spis treści

  1. Loft w kamienicy aranżacja wnętrza
  2. Adaptacja mieszkania: jadalnia w bibliotece
  3. Salon z kuchnią: strefa wypoczynku

Przekraczając próg tego nowoczesnego mieszkania w kamienicy projektu Pracowni Projektowania Wnętrz Sojka & Wojciechowski, w pierwszym momencie mamy wrażenie przebywania w industrialnej, fabrycznej przestrzeni dawnego zakładu przemysłowego. Nic bardziej mylnego. To świetna adaptacja mieszkania utzrymana w stylu loftu. Subtelna, nieregularna nadbudowa ostatniego piętra zabytkowej kamienicy (przedwojennego „ostańca”) uczyniła zeń dwupoziomowy apartament w stylu loftu. Salon z kuchnią jest przestronny i bardzo wygodny. Podniesioną ścianę nad oknami doświetlono dodatkowym, poziomym oknem, co wspaniale wyeksponowało zza-okienną panoramę i przydało pokoju dziennym światła. Otwartą przestrzeń dzienną wnętrza, podzielono odpowiednio na strefy: salonu, kuchni, jadalni  z biblioteczką, oraz kąt wypoczynkowy. Ich bliska odległość od siebie (salon z kuchnią są połączone) pozwala, w zależności od potrzeby, na wzajemne przenikanie się ich funkcji, bądź zupełnie odrębne ich egzystowanie w przestrzeni wnętrza.

Loft w kamienicy aranżacja wnętrza

Salon z kuchnią są przestronne i ciekawie urządzone. Adaptacja mieszkania w kamienicy utzrymana jest w stylu loftowym. Wysunięta wyspa kuchenna oraz wzdłużny blat przy ścianie wyznaczają niepodzielnie strefę gotowania. Strefa kuchni dodatkowo podkreślona została przez zachowanie konsekwencji w doborze kolorystyki mebli strefy kuchennej: czarne fronty dolnych szafek i podstawy wyspy oraz jasny, drewniany blat roboczy i obudowa wierzchu i boków wyspy. W aranżacji slaonu z kuchnią naturalna kolorystyka drewna współgra również z drewnianą okładziną ściany przeprutej oknami. Czarny kolor zaś dolnych partii zabudowy kuchennej koresponduje z ciemnym stelażem metalowych belek stropowych, które tworzą klimat loftu. Szary kolor ścian i szara gładka podłogą wykonana z epoksydowej wylewki pozwalają na większą finezję w różnorodnym układzie półek i szafek ściennej zabudowy kuchennej, przechodzącej płynnie w kącik bibliofila.

Adaptacja mieszkania: jadalnia w bibliotece

Dostawiony do wyspy kuchennej stół, w konsekwentnej kolorystyce drewna blatu wyspy, zaprasza do części jadalnej. Dzięki bliskiemu sąsiedztwu „z kuchnią”, w razie potrzeby stać się może przedłużeniem blatu roboczego. Nieregularna, kubikowa zabudowa regału na ścianie, z funkcji szafek kuchennych płynnie przechodzi w... bibliotekę. Jednakowe, szczebelkowe krzesła wibrują różnorodnością odcieni, nawiązując do barwnej ekspozycji książek i płyt na przyściennym regale. Biele i szarości regału korespondują z bielą i szarością krzeseł i podłogi. W aranżacji salonu z kuchnią dzięki stonowaniu barw i zastosowaniu tylko niuansów kolorystycznych stałego wyposażenia, poszaleć można było z kolorami detali: krzeseł, serwisu kawowego i ceramiki stołowej. Centralnie nad stołem zawieszona przemysłowa lampa w stylu holenderskim, przywołuje wprost loftowe skojarzenia i miło przemyca charakterystyczny ten styl do wnętrza.

Salon z kuchnią: strefa wypoczynku

Widokiem płynącym wprost z przestrzeni „jadalni w bibliotece” jest przepastny, szary narożnik, w (a i owszem) narożnej strefie relaksu. Ogromy i wygodny mebel w pokoju dziennym nie wymaga dodatkowej oprawy. Kilka kolorowych poduszek z plakatowym wzorem i loftowy stolik kawowy z palet na kółkach w kolorze neutralnej bieli wystarczyły na pełne wyposażenie strefy relaksu loftu w kamienicy. Wciśnięty „jak ulał” narożnik sąsiaduje z jednej strony z ciekawie rozwiązaną kwestią schodów. Pod pięcioma pierwszymi schodkami zaprojektowano funkcjonalne szuflado-schowki, aby właścicielom łatwiej było dbać o ład i porządek w jasnej i otwartej przestrzeni. Dodatkowe atrakcje? Owszem. Z uwagi na znaczną wysokość przestrzeni dziennej, możliwym było wykorzystanie ściany naprzeciw narożnika na cele ekranu kinowego. Ulubione filmy z rzutnika oglądać też można z perspektywy stricte wakacyjnej – bujając się w przepastnym, barwnym hamaku, zamocowanym na jednej z belek stropowych. Tak zaprojektowanej strefy relaksu nie powstydziłby się żaden współczesny, dorosły Piotruś Pan.