Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje. Spór wokół wyburzenia wrocławskiego Solpolu pokazuje, że postmodernizm w architekturze budzi skrajne emocje. Niektóre kraje, jak Wielka Brytania czy Holandia, chronią swoje barwne, wesołe hybrydy. Czy polskiemu dziedzictwu nie przydałoby się wreszcie trochę humoru i witalności?
Jest w filmie „Cztery wesela i pogrzeb” scena, w której Charles dogania odchodzącą Carrie i – jąkając się – mówi, że chciałby jej krótko zrekapitulować słowa Davida Cassidy'ego z sitcomu „Partridge Family”, a konkretnie: myślę, że cię kocham – po czym dodaje, że jest idiotą. W tym zawiłym miłosnym wyznaniu tkwi cała uroda postmodernizmu – nurtu, który mówił cytatami, popkulturę mieszał ze stylem wysokim, zażenowanie maskował poczuciem humoru.
Autor: serwis prasowy Phaidon Press, Jack HobhouseCHATKA Z ZIELONEGO PIERNIKA Ta bajkowa mieszkalna świątynka pod wezwaniem fikcyjnej postaci Julie Cope ma zaledwie pięć lat (proj. FAT i Grayson Perry). Powstała na wsi w hrabstwie Essex (Wielka Brytania) na zlecenie Living Architecture, firmy Alaina de Bottona, wynajmującej domy wakacyjne. living-architecture.co.uk
Był spontaniczny, nietaktowny i niedyskretny jak Charles i jak on budził mieszane uczucia, od zachwytu po gwałtowną odrazę. Zwłaszcza w architekturze trudno o styl bardziej kontrowersyjny.
Autor: serwis prasowy Phaidon Press, Steven Barber / Studio MUTTWYŁUPIASTE OKO NIWELATORA „Ordnance Pavilion” to postmodernizm współczesny, bo z 2018 r. Budynek (proj. Studio MUTT) stanął w dawnym kamieniołomie w parku narodowym Lake District w Wielkiej Brytanii jako hołd złożony pracy brytyjskich kartografów z rządowego Ordnance Survey. Różowy, przeskalowany statyw niwelatora optycznego nawiązuje do podstawowego wyposażenia geodety. Pawilon zawiera m.in. ekspozycję poświęconą pomiarom powierzchni Wielkiej Brytanii, opowiada o mapach i relacji człowieka z krajobrazem. studiomutt.com
Za moment jego narodzin można uznać rok 1964, gdy Amerykanin Robert Venturi stawia dla swojej matki Vanna House w Filadelfii, dom z fasadą w formie pękniętego frontonu ozdobionego manierystycznym łukiem. Dwa lata później Venturi publikuje „Complexity and Contradiction in Architecture”, gdzie daje wyraz narastającej niechęci do abstrakcyjnych, ahistorycznych, purytańskich form modernizmu. Inspiruje do tworzenia architektury złożonej, wręcz hybrydalnej, wieloznacznej, pełnej sprzeczności, świadomie zanurzonej w przeszłości, bałaganiarskiej, ale pełnej witalności.
Autor: serwis prasowy Phaidon Press, Gerhard Jaeger / Mart van Schijndel FoundationNAJMŁODSZY ZABYTEK AMSTERDAMU Biuro Oudhof Effecten, amsterdamski projekt Marta van Schijndela z 1990 r., to reinterpretacja lokalnej architektury i ukłon w stronę prawdziwej miejskiej ulicy, tak ważnej dla postmodernistów. Ma tympanon zamykający przestrzeń dachu, barwną elewację tworzą pasy granitu oraz lustra. Budynek uzupełnił pierzeję, skalą i detalem nawiązał do historycznych kamienic. W 2016 r. został uznany za pomnik architektury i stał się najmłodszym zabytkiem w mieście. arcam.nl
Podchwytuje to cały świat. Historyk Charles Jencks powie, że istotą tych budynków jest „podwójne kodowanie”: chcą się podobać laikom, ale ich język trafia też do znawców. Hołdowanie różnym gustom staje się wyzwaniem dla tzw. dobrego smaku.
Autor: serwis prasowy Phaidon Press, James Wines / SITEWSPÓŁCZESNE RUINY Przesuwną fasadę sklepu amerykańskiej sieci Best Products w Sacramento, razem z serią podobnych, zaprojektował w latach 1972–1984 James Wines (SITE). Z budynków sypała się cegła, rolowały się elewacje. Interpretowano to jako ironiczny komentarz do kultury konsumpcyjnej. Po upadku sieci (1997 r.) większość tych fasad rozebrano. Dosięgnął je los, który sobie przepowiadały. Wyrwę („Notch”) z Sacramento zabudowano. siteenvirodesign.com
Od lat 90. postmodernizm zaczyna być utożsamiany z kiczem i komercją. Sztandarowe dzieła, jak Piazza d'Italia w Nowym Orleanie, podupadają. Powrót zainteresowania wesołymi hybrydami wyznacza w 2011 r. wielka wystawa w londyńskim V&A Museum „Postmodernism: Style and Subversion 1970–90”.
Autor: serwis prasowy Phaidon Press, Charles Moore FoundationLEPSZY SPOSÓB NA REWOLUCJĘ Dom Charlesa Moore'a, kluczowej postaci tego nurtu, twórcy m.in. Piazza d’Italia w Nowym Orleanie. Z kilku domów Moore'a zachował się tylko ostatni, w Austin w Teksasie. Architekt mówił: „Szczególnie interesuje mnie zestawianie znanych elementów, na ogół tanich, ale tak, jak nigdy wcześniej ich nie zestawiano. To lepszy sposób na rewolucję niż tworzenie zupełnie nowych, wariackich form”. charlesmoore.org
Odrestaurowana zostaje Piazza d'Italia. W 2018 r. Wielka Brytania bierze pod ochronę konserwatorską 17 obiektów postmodernistycznych, chroniąc niektóre przed wyburzeniem. Polski symbol przemiany ustrojowej z lat 90., turkusowo-różowy wrocławski dom towarowy Solpol (projekt Wojciecha Jarząbka z zespołem) stoi dziś opuszczony. Jego pięknie najeżone szpice oglądać można przy ul. Świdnickiej. Ale trzeba się spieszyć. Urząd konserwatorski w maju 2020 r. po raz kolejny odmówił wpisu do rejestru zabytków tego kluczowego obiektu najnowszej historii polskiej architektury, niczym cenzor ryzykując jego wyburzenie. Czy humor i żywy temperament nie przystoją narodowemu dziedzictwu?
Autor: Marcin Czechowicz / archiwum muratorNAJEŻONE SZPICE PRZY ŚWIDNICKIEJ Wrocławski dom towarowy Solpol (proj. Wojciech Jarząbek z zespołem), turkusowo-różowy symbol przemiany ustrojowej z lat 90., stoi dziś opuszczony. Urząd konserwatorski w maju 2020 r. znów odmówił wpisu do rejestru zabytków kluczowego obiektu najnowszej historii polskiej architektury, niczym cenzor ryzykując jego wyburzenie. Czy humor i żywy temperament nie przystoją narodowemu dziedzictwu? studioa-r.com
Autor: serwis prasowy Phaidon Press, Simone MenganiBOSKI STOŻEK Kościół Matki Boskiej Fatimskiej w maleńkim, liczącym 83 mieszkańców Buseno w kantonie Gryzonia w Szwajcarii. Budynek z 1987 r. zaprojektowali Mario Campi i Franco Pessina. Główne wejście flankują typowe dla postmodernizmu „schodki” ścian, elewacja frontowa robi wrażenie dekoracji teatralnej, ścięty stożek doświetla wnętrze. archinform.net
W odpowiedzi na modernistyczną maksymę „Less is more” Robert Venturi ukuł własną: „Less is a bore”. Tak samo Owen Hopkins zatytułował swój liczący ponad 200 obiektów przegląd architektury postmodernistycznej z całego świata, obejmujący budynki historyczne i współczesne. Publikacja Phaidona pokazuje, że gorset „dobrego smaku” wciąż uwiera część współczesnych architektów i chętnie go zrzucają. Ku radości publiki.
Owen Hopkins, „Less is a bore. Postmodern architecture”, Phaidon, 2020
Autor: serwis prasowy Phaidon PressMNIEJ ZNACZY NUDNIEJ W odpowiedzi na modernistyczną maksymę „Less is more” Robert Venturi ukuł własną: „Less is a bore”. Tak Owen Hopkins zatytułował swój liczący ponad 200 obiektów przegląd architektury postmodernistycznej z całego świata, obejmujący budynki historyczne i współczesne. Owen Hopkins, „Less is a bore. Postmodern architecture”, Phaidon, 2020