Architektka zdradza genialny trik na optyczne powiększenie pokoju. Kluczem są zasłony
Niby prosta czynność – wieszanie zasłon. Okazuje się, że źle dobrane i źle zawieszone potrafią zaburzyć proporcje pomieszczenia, a nawet dać efekt przytłoczenia! Zobacz, jak według architektki wieszać zasłony i firany, by wykorzystać ich potencjał i optycznie powiększyć pokój.

Błędy podczas wieszania zasłon
Architektka Kasia Antończyk na swoim Instagramie (@architekt_na_szpilkach) dzieli się z obserwującymi wskazówkami i trikami w urządzaniu wnętrz.
Jakiś czas temu opublikowała film, na którym wyjaśnia, jakie kluczowe błędy popełniamy podczas wieszania firan i zasłon – i jak ich uniknąć.
Jednym z najczęściej popełnianych błędów jest według architektki zbyt nisko umieszczony karnisz. Im jest on niżej, tym wiszące na nim zasłony wydają się cięższe i przytłaczające. Co więcej, sam pokój staje się przez to niższy i mniejszy!
Urządzanie wnętrz to w dużej mierze umiejętne wykorzystywanie złudzeń i iluzji optycznych. Doskonale obrazuje to przykład, który pokazała Kasia Antończyk w swoim instagramowym filmie.
Na rysunku architektka umieściła dwa okna o tej samej wielkości i wysokości. Okno z lewej strony ma karnisz zawieszony tuż nad nim, natomiast w przypadku okna po prawej stronie karnisz ulokowano pod samym sufitem.

Według Kasi Antończyk to właśnie ta druga opcja pozwala na optyczne powiększenie okna i pomieszczenia, a także zgrabną poprawę proporcji pokoju. „Do tego masz szerszy widok i więcej światła” – napisała architektka.
Jak prawidłowo wieszać zasłony i firanki?
Według autorki filmu najlepiej wieszać karnisze najwyżej jak się da przy suficie, ok. 5 cm od góry. Jeśli nasz sufit ozdobiony jest w górnych partiach sztukaterią – wtedy zasłony wieszamy tuż pod nią.
„Jeśli chodzi o szerokość, zasłony powinny dać się odsłonić do szerokości ok. 40-60 cm poza światło otworu okiennego” – radzi Kasia Antończyk.
Źródło: instagram.com/architekt_na_szpilkach