Moda na... grzyby? Zaskakujący nowy trend w designie

Zapomnij o monsterach, liściach bananowca i flamingach. Teraz w modzie są grzyby – pieczarki, muchomory, a także te bardziej „wyskokowe” gatunki. Zobacz, jak w ciekawy sposób można wkomponować ten niecodzienny motyw do swoich wnętrz!

Grzybobranie czas zacząć

Grzyby w designie to nic nowego. Największą popularnością ten motyw cieszył się na przełomie XIX i XX wieku. Później, w nieco odważniejszej i „magicznej” formie wrócił w latach 70. dzięki subkulturze Dzieci Kwiatów.

Obecnie możemy zauważyć ponowne zainteresowanie motywem grzybów – zarówno tych leśnych, jadalnych, jak i tych oferujących odmienne stany świadomości. A ponieważ design nie wyklucza i nie ocenia, wszystkie grzyby (ekhm, chwyty) są dozwolone!

Powrót grzybów na salony (dosłownie i w przenośni) można przypisać kilku czynnikom. Według niektórych głosów, popularnośc tego motywu to efekt fascynacji stylistyką cottage core.

Według innych, obecność grzybów w modzie i designie to odpowiedź na tropikalne motywy roślinne (monstery, liście bananowca, palmy), które po prostu się już przejadły!

Na fali popularności stylu eko i „powrotu człowieka do natury” nie dziwi fakt, że motyw grzyba robi tak zawrotną karierę w modzie i designie! W końcu grzyby rosną w lasach. A las to miejsce dające ukojenie i odpoczynek od wielkomiejskiego zgiełku.

Jak w takim razie możemy kreatywnie wykorzystać grzybowe motywy w dekoracji wnętrz? Jest mnóstwo sposobów! Jednym z najciekawszych są lampy w kształcie grzybów – zarówno te hiperrealistyczne, jak i te o sylwetce grzyba.

Innym pomysłem są m.in. tapety lub tkaniny z motywem grzybów (lub grzybów i liści – leśne motywy to zawsze dobry pomysł!).

Ceramika, przybory kuchenne, poduszki, pościele z motywem grzybów również doskonale odnajdą się we wnętrzach – pamiętajmy tylko, by nie przesadzić.