To polskie miasto opanowały słowiańskie demony. Właśnie dołączył do nich kolejny

2023-01-23 14:14

Katowice demonami stoją, a konkretnie Bebokami, które w innych rejonach Polski znane są jako Bobo, Bobok czy Babok. Na Placu Kwiatowym pojawiła się już 14. figurka przedstawiająca tego słowiańskiego stwora.

Katowice
Autor: Getty Images/Logorytm

Bebok to postać, jaka pojawia się na kartkach mitologii słowiańskiej. Tym złośliwym i raczej brzydkim stworem dawniej straszono dzieci, aby wymusić na nich posłuszeństwo. Dzisiaj dzieci mianem boba określają pająki, muchy i inne mniejsze istoty, całkowicie nie zdając sobie sprawy, zresztą również jak niektórzy dorośli, skąd wywodzi się ta nazwa.

Mieszkańcy Katowic jednak dokładnie znają Beboki, ponieważ w swoim mieście spotykają je praktycznie na każdym kroku. Turyści mogą wędrować od jednego do drugiego demona i dzięki nim poznawać stolicę Śląska.

“Postać beboka, którą pamięta moje pokolenie, miała wzbudzać strach – tak nam ją przedstawiali rodzice i dziadkowie. Dzisiaj w gruncie rzeczy większości z nas kojarzy się raczej pozytywnie – pijemy z kubków z bebokami, robimy sobie z nimi zdjęcia, pojawiają się w dziełach naszych artystów. Takim przykładem jest projekt Grzegorza Chudego, który sprawił, że beboki wyszły na ulice Katowic. Cieszę się, że jako miasto możemy się w niego włączyć i mieć swojego beboka na Placu Kwiatowym.

Sądzę, że beboki na ulicach będą wywoływać u przechodniów same pozytywne emocje. A turyści odwiedzający nasze miasto mogą dzięki nim poznać śląską tradycję!

Ja już mam wspólne zdjęcie z Grzegorzem Chudym oraz naszym bebokiem. Znajdziecie go na Placu Kwiatowym, a inne możecie spotkać zwiedzając zabytkowy Nikiszowiec, przed wejściem do Galerii Katowickiej, w Parku Bogucki, Dąbrówce Małej czy na osiedlu Bażantowo.” - napisał na swoim profilu prezydent Katowic, Marcin Krupa.

Bebok na Placu Kwiatowym

Najnowszy, już 14. Bebok wcale nie wzbudza strachu, a wręcz przeciwnie. Wygląda niczym całkiem sympatyczny diabełek, który w dodatku trzyma w rękach ogromne serce, które jest katowickim logo. Pozory jednak mylą, to nie diabełek, ale … diablica!

- Staraliśmy się wprowadzić wśród beboków pewien parytet. Zdecydowana większość z nich to chłopcy, więc dobrze, jeśli czasem jakaś dziewczynka pojawi się na szlaku - mówił Grzegorz Chudy, artysta, który odpowiada na projekt Beboka, w rozmowie z portalem katowice.naszemiasto.pl.

Ten, a właściwie ta, Bebok póki co pozostaje bezimienna. Właśnie ogłoszono konkurs, dzięki któremu zostanie wybrane dla niej nowe imię. Jeśli masz jakiś pomysł, swoją propozycję możesz zgłosić, pisząc na adres mailowy: fun@katowice.eu.

Przeczytaj więcej:

Źródło: katowice.naszemiasto.pl