Najbrzydszy kolor świata
Jaki jest najbrzydszy kolor świata? Według badań ten niechlubny tytuł nosi Pantone 448 C, czyli Opaque Couche. To brąz z domieszką szarości wpadający w zgniłą zieleń. Całkiem odpychająca kombinacja, prawda?
Opaque Couche wielu kojarzy się z brudem i śmiercią. Są też głosy, że kolor wygląda jak…niespodzianka znaleziona na pieluszce niemowlaka.

i
Co ciekawe, najbrzydszy kolor świata zyskał też grono zaciekłych obrońców. Wskazują oni między innymi na jego powszechne wykorzystywanie w sztuce. Przykłady?
Wystarczy spojrzeć na „Mona Lisę” – kolor jej sukni bardzo przypomina Opaque Couche. Podobnie jak drzewka oliwne na jednym z obrazów Van Gogha, czy ściana na obrazie „Dojrzewanie” autorstwa Edvarda Muncha.

i
Jak na złą sławę koloru zareagował Instytut Pantone? Przedstawiciele Instytutu wypowiedzieli się na ten temat w wywiadzie dla magazynu Cosmopolitan:
„W Instytucie Pantone wszystkie kolory traktujemy jednakowo. Dla nas żaden z kolorów nie jest najpiękniejszy czy najbrzydszy. Dlatego nie zgadzamy się z określaniem koloru Pantone 448 najbrzydszym na świecie. Dla nas Pantone 488 kojarzy się przede wszystkim z naturą i jej różnorodnością”. Instytut Pantone zalicza Opaque Couche do kolorów ziemi.
Sposób na rzucenie palenia? Opaque Couche
Na genialny pomysł wykorzystania najbrzydszego koloru świata wpadł Australijski rząd w 2016 roku. Na początku badacze przeprowadzili szereg ankiet, które potwierdziły, że dla ludzkich oczu kolor Pantone 448 C jest nieatrakcyjny, wręcz odpychający.
Następnie australijskie władze postanowiły sprawdzić, czy umieszczenie tego koloru na opakowaniach papierosów sprawi, że ludzie rzadziej będą po nie sięgać.

i
Przewidywania Australijczyków okazały się trafne – od czasu wprowadzenia na rynek papierosów w „brzydkich” opakowaniach ich sprzedaż znacząco zmalała. Ludzie, widząc brązowo-szaro-zielone pudełeczka rezygnowali z ich zakupu.
Schemat podchwyciły inne kraje i na przestrzeń ostatnich lat "brzydkie" opakowania papierosów wprowadziły m.in. Wielka Brytania, Irlandia i Francja, a do ich grona co jakiś czas dołączają kolejne. Czy Polska pójdzie w ich ślady?
Źródło: theguardian.com