Luksusy nad jeziorem. 12 tys. Polaków podpisało petycję na "nie"
Jak donoszą portal Oko.Press oraz Onet.pl, hotel w Rybakach, w którym ma znajdować się około 350 pokoi mogących pomieścić maksymalnie 700 gości, ma zostać wybudowany przez spółkę Archidiecezji Warmińskiej i dewelopera BBI Development. Archidiecezja ma posiadać 51 proc. udziałów, a deweloper, który jest właścicielem chociażby warszawskiego apartamentowca Złota 44, 49 proc.
Oprócz hotelu na działce o powierzchni 16,5 ha ma powstać 28 domów letniskowych. Zabudowane zostanie około 10 proc. powierzchni nieruchomości. Koszt inwestycji szacuje się na około 300 milionów złotych.

i
Hotel ma powstać w Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej, na obszarze Natury 2000, nad jeziorem Łańskim. W ramach ogólnopolskiej akcji utworzono internetową petycję i zebrano pod nią 12 tys. podpisów osób, które sprzeciwiają się budowie i chcą ją powstrzymać.
Tymczasem Watykan zgodę na budowę tego obiektu wyraził już trzy lata temu, w 2019 r. Była ona konieczna, ponieważ wymaga tego prawo kanoniczne, jeśli wznoszony obiekt jest warty ponad milion euro.
Dlaczego kościół dostał grunty od Skarbu Państwa?
Popegeerowskie tereny rolne w Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej Archidiecezja Warmińska otrzymała od Skarbu Państwa w 2017 r. Jak podaje oko.press, uczyniono to w ramach rekompensaty za majątek, który Kościół stracił w okrsie PRL. Każda z dwóch olsztyńskich parafii dostała po 15 ha ziemi rolnej, którą następnie przekształcono na wniosek ks. Artura Klepackiego w ziemię przeznaczoną na cele turystyczne.
Oświadczenie spółki Projekt Rybaki-Łańsk
Po publikacji artykułu otrzymaliśmy oświadczenie od pana Piotr Artymowskiego w imieniu spółki Projekt Rybaki-Łańsk, które zamieszczamy poniżej:
"Inwestycja hotelowa w Rybakach przygotowywana jest od blisko pięciu lat w sposób niezwykle transparentny, w drodze dialogu z władzami gminy Stawiguda i przy wsparciu mieszkańców. Budowa hotelu i 28 domów letniskowych przyniesie lokalnej społeczności liczne korzyści. Dlatego wielu mieszkańców poparło naszą inwestycję w pismach i petycjach do władz gminy.
Wbrew nieprawdziwym informacjom przekazywanym m.in. przez naszych konkurentów hotel i domy nie powstaną na terenie dziewiczym czy w środku lasu. Przeciwnie, są to grunty rolne w przeszłości wielokrotnie przekształcanie i użytkowane przez człowieka.
Sam hotel powstanie na nieużytku będącym pozostałością po wielkim państwowym gospodarstwie rolnym z czasów komunistycznych. W jego okolicy jest wiele zabudowań, w tym między innymi blok mieszkalny, którego mieszkańcy popierają naszą inwestycję.
O publikowaniu nieprawdziwych informacji na temat inwestycji zostały zawiadomione odpowiednie organy państwa, a także w sądzie toczy się proces w obronie prawdy i dobrego imienia spółki."
Przeczytaj również:
- Piękna kaplica z Tarnowa wpisana do rejestru zabytków. Szkopuł w tym, że... wcale nie jest stara
- Krakowski kościół na sprzedaż. Chciano z niego zrobić miejsce spotkań, ale finał będzie inny
- Ten zabytkowy kościół zamienił się w bibliotekę. Od nowych wnętrz nie można oderwać wzroku
Źródło oko.press, onet.pl