Spis treści
Duże kuchenne AGD białe, inox i czarne – klasyka i uniwersalność
Wolno stojące kuchenki, zmywarki i chłodziarko-zamrażarki początkowo były kryte emalią, zwykle białą lub rzadziej – jasnokremową. Biała była najtańsza i uznana za najbardziej uniwersalną, a ponadto kojarzyła się z czystością i świeżością.
Obok białych lodówek i kuchenek zaczęły się z czasem pojawiać srebrzyste, ze stali nierdzewnej (inaczej inox) o wykończeniu lustrzanym, satynowym, matowym, szczotkowanym itp., jako przejaw nowoczesności we wnętrzach oraz fascynacji „kosmiczną” technologią. Warto wiedzieć, że choć stal nierdzewna to określony materiał, to jednak pod tym terminem mieści się gama odmian w lepszych i gorszych gatunkach. Przy zakupie warto zwracać uwagę na opis, zwłaszcza określenie „(...) w kolorze inox” powinno obudzić wątpliwości. Trzeba wtedy upewnić się, czy producent deklaruje, że front czy obudowa jest ze stali nierdzewnej bo, być może, jest z innego materiału, a jedynie wierzchnia przypomina stal nierdzewną.
W XXI wieku pojawiła się moda na AGD czarne i w odcieniach czerni, np. grafitowe, antracytowe. Wiązało się to ze wzrostem popularności stylu skandynawskiego oraz modą na wnętrza nowoczesne, minimalistyczne. Zaprojektowane w stylistyce nowoczesnej, ale też i nawiązującej do obłych form z lat 50 XX wieku, AGD w odcieniach czerni rozchodziło się jak świeże bułeczki na falach popularności konwencji industrialnej, loftowej, farmhouse, eko itp.. Z kolei to stylizowane na retro zwykle trafiało do wnętrz rustykalnych w różnych odmianach oraz stylizowanych na dworkowe.
Do tej pory AGD białe i w kolorze stali pozostały na szczycie popularności białe – są chętnie kupowane. Urządzenia w odcieniach czerni także plasują się z czołówce. Zaletą wszystkich trzech jest ponadczasowość i uniwersalność. Odnajdą się bowiem w każdej kuchni, podporządkują się niemal każdej konwencji oraz doskonale się łączą z każdym materiałem i kolorem.
Kolorowe kuchenne AGD – wyjątkowa ozdoba kuchni
Połowie XX wieku obok wyrafinowanego modernizmu dobrze sobie radził charakterystyczny dla Stanów Zjednoczonych trend związany z fascynacją rozwojem motoryzacji i technologii. We wnętrzach zaczęły się pojawiać meble i AGD o obłych liniach i aerodynamicznych kształtach. Ucieleśnieniem marzeń o rodzinnej sielance i stały się piękne kuchnie zarządzane przez idealne panie domu. Wszystko musiało być śliczne i apetyczne. Obok klasycznych luksusowych amerykańskich kuchni pojawiły się więc te w bardziej przystępnej cenie. Tańsze drewno, tworzywo sztuczne (laminaty, linoleum!), którym się zachłystywano, oraz... słodkie pastelowe kolory. Przyszedł więc czas na lodówki, kuchenki, piecyki głównie błękitne, kremowe, miętowe, o miękkich liniach...
W ostatnich latach zauważyliśmy powrót do tej stylistyki i na rynku pojawiło się mnóstwo lodówek, zmywarek o formach nawiązujących do lat 50 XX wieku, ale już uzbrojonych w najnowocześniejsze technologie i funkcje. W lodówkach i zmywarkach można przebierać, jeśli chodzi o kolory. Są pastelowe, ale można też kupić w intensywnych kolorach, np. czerwone, zielone, granatowe, pomarańczowe itp. Większość kolorowych jest stylizowana na lata 50 XX, ale są i takie o nowoczesnych formach. Warto wiedzieć, że jest też linia Bespoke marki Samsung, w któej oferuje się rozwiązania modułowe pozwalające na stworzenie „kombajnu chłodniczo-zamrażarkowego” według potrzeb oraz upodobań! Do wyboru jest kilka wariantów lodówka plus zamrażarka oraz osiem kolorystycznych wzorów paneli, które też można dowolnie zestawiać, tworząc oryginalną mozaikę frontów.
Kuchenki wolno stojące mają także szeroką paletę kolorów, wiele modeli jest stylizowanych na retro, wręcz przypominają wiktoriańskie piece kuchenne, sporo nawiązuje do późniejszych czasów, są też o nowocześniejszej linii, ale należą do rzadkości.
Najmniejszy wybór, jeśli chodzi o kolorystykę, jest wśród piekarników do zabudowy. Najpowszechniejsze są fronty inox, czarne, białe, ale produkuje się także kremowe, w odcieniu miedzi i mosiądzu. Jeszcze kilka lat temu Smeg miał w ofercie nowocześnie stylizowane piekarniki zielony, czerwony czy żółty. Z kolei zielony Nardi był w konwencji retro. Dziś można je upolować w outletach i na aukcjach internetowych.
Wolno stojące duże AGD w kolorze zawsze będzie „dizajnerską perełką”, która doda kuchni charakteru.
W jakich kolorach duże kuchenne AGD jest teraz modne?
Białe i stalowe lodówki, zmywarki i kuchenki są najbardziej neutralne, chyba że nadrabiają formą, np. retro, okucia, duże pokrętła itp. Czarne i w odcieniach czerni są zawsze na czasie dzięki swej uniwersalności. Te w żywej czerwieni są także trochę poza modą, bo ich ognista energia świetnie wpisuje się w kuchenną aurę. Obecnie wydają się być trochę przebrzmiałe sprzęty granatowe, turkusowe, pomarańczowe itp...
Ostatnio obserwuje się wzrost zainteresowania wnętrzami inspirowanych naturą oraz przyjaznych człowiekowi i naturze. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom producenci AGD proponują modele w stonowanych zaczerpniętych z przyrody odcieniach, np. beżowych, szarobeżowych, pudrowego różu, kawy z mlekiem, zieleni szałwiowej i butelkowej, gołębich niebieskości.
Pojawiają się też modele w odcieniu złota, mosiądzu, miedzi o metalicznym wykończeniu. Są bardziej wymagające, jeśli chodzi o aranżację kuchni, ale też dodają sprawiają, że może stać się ona bardziej wyrafinowana.
DIY, czyli stwórz samodzielnie kolorowe AGD
Kolorowe AGD z roku na rok jest coraz tańsze, ale i tak cena może okazać się zaporowa. Co wtedy? Po prostu stwórz swoją serię! Z powodzeniem możesz pomalować farbą do metalu okap, lodówkę, zmywarkę czy front piekarnika, a nawet płytę gazową. Odpowiednio przygotuj powierzchnię i zastosuj farbę do metalu albo żaroodporną. Posłuż się wałkiem – nie pozostawi smug. Malowanie AGD to też dobre wyjście, gdy ich obecny wygląd po prostu ci się znudził lub powierzchnia uległa uszkodzeniu. Nawet jeśli pojawią się z czasem rysy itp., nie przejmuj się, tylko ponownie sięgnij po farbę! Lodówkę czy zmywarkę możesz też okleić tapetą albo okleiną meblową. Najprostszym wyjściem jest zastosowanie gotowej naklejki albo maty magnetycznej.