Wnętrza inspirowane hotelem w Londynie. Chcieli, by ich podkrakowski dom był w podobnym stylu
Tempo życia w wielkim mieście jest nieubłagane. W pewnym momencie zaczyna się marzyć o przestrzeni, w której można byłoby nieco zwolnić. Tak było w przypadku właścicieli tego podkrakowskiego, 260-m domu, który miał być odskocznią od tego pędu. W pięknym otoczeniu przyrody, ale w niewielkiej odległości do Krakowa znaleźli swój spokój.
Autor: Projekt: Mango Investments, fot. Yassen Hristov
Spis treści
- Ucieczka przed pandemią
- Sypialnia jak w hotelu
- Elegancka łazienka
- Przedpokój i klatka schodowa: największe wyzwanie logistyczne
- Wyrafinowana strefa dzienna
Wszystko zmieniła pandemia. Kiedy nie można było wychodzić na zewnątrz, oni przyjeżdżali właśnie tu, by popracować. Własny dom zapewniał im przestrzeń, bezpieczeństwo i przyrodę, której brakowało w mieście. Było im tam tak dobrze, że postanowili zostać i uczynić ten dom swoją bazą, a nie jedynie przystankiem.
Ucieczka przed pandemią
Inwestorzy już jakiś czas temu kupili działkę pod Krakowem. Zależało im na budowie domu pasywnego, którego wnętrza byłyby klasyczne, ale muśnięte nutą nowoczesności, a dzięki temu ponadczasowe. Marzyła im się hotelowa elegancja, ale w wydaniu domowym: przytulna i ciepła.
– Kiedyś mieliśmy okazje zatrzymać się w londyńskim hotelu Ampersand. Te wnętrza nas urzekły i chcieliśmy bardzo, żeby nasz podkrakowski dom choć w niewielkiej mierze był ich polską interpretacją – opowiada właścicielka.
Realizacją jej marzenia zajęła się Karolina Drogoszcz z Mango Investments.
– Wnętrza nie starzeją się tak szybko, ale powinny być ponadczasowe, żeby zachwycać nawet po wielu latach – wyjaśnia.
Taki jest właśnie hotel Ampersand: z jednej strony nowoczesny, z drugiej — z angielską duszą. Jego klimat miał trafić pod Kraków.
Sypialnia jak w hotelu
Architektce hotelowy sznyt udało się odtworzyć szczególnie w sypialni, gdzie łóżko stanęło na tle sięgającego sufitu pikowanego zagłówka. Jego ciemna tapicerka wyraźnie kontrastuje z jasnymi, wyłożonymi sztukaterią ścianami.
Jak hotel, to i wykładzina! W tej sypialni dodała przytulności i miękkości, a w połączeniu z ciężkimi zasłonami sprawiła, że jest tam naprawdę nastrojowo.
Elegancka łazienka
Sypialnia pana i pani domu została połączona z równie luksusową łazienką. Pod lustrem znalazła się umywalka na podwieszanej komodzie. Do niej przylega zabudowa, w której udało się ukryć różnego rodzaju akcesoria łazienkowe.
Meble mają dosyć ciekawy kolor brązu mieniącego się złotymi drobinkami. Pochodzi on z palety lakierów samochodowych!
Część prysznicowa została zaplanowana za przeszkloną ścianką. Zarówno ją, jak i podłogę wyłożono czarno-białą mozaiką.
Przedpokój i klatka schodowa: największe wyzwanie logistyczne
Z czym kojarzy się angielski styl? Mnie osobiście z tapetami i to koniecznie według projektów Williama Morrisa słynących z charakterystycznych, kolorowych i florystycznych wzorów i schodami pokrytymi wykładziną. W przedpokoju na piętrze nie zabrakło żadnego z tych elementów.
– Dużym wyzwaniem było zastosowanie wykładziny na schodach i w sypialni. Schody były bardzo krzywo wylane, trzeba było przed położeniem tkaniny idealnie je wyrównać. No i tak lawirować, żeby wykładzina idealnie się na nich ułożyła, zwłaszcza na zakrętach, Wykonawcy wylali siódme poty, ale udało się – mówi Karolina Drogoszcz.
Oczu nie można oderwać od posadzki, która zdobi to miejsce. To nie płytki, ale ponownie wykładzina. Wzór został zaprojektowany przez architektki, a produkt wykonany na zamówienie.
Szczególnie uwagę przyciąga klatka schodowa, ponieważ jej ściana została wytapicerowana. Problematyczne okazało się estetyczne pokrycie tkaniną dużych paneli, by nie było widać łączeń. Ostatecznie udało się to zrobić, a efekt jest niezwykle interesujący!
– Hol był to dla nas największym wyzwaniem logistycznym przy tym projekcie. Tym bardziej cieszymy się z końcowego dzieła – opowiada architektka.
Wyrafinowana strefa dzienna
Strefa dzienna to serce domu. Oprócz salonu jest w niej cześć jadalnia oraz niewielka kuchnia. Strefę wypoczynku tworzy tapicerowany narożnik ustawiony zaraz obok kominka, który został pokryty spiekiem kwarcowym od frontu oraz lakierową płytą meblową od strony schodów.
Uzupełnieniem wygodnego narożnika jest strukturalny dywan, na którym stanęły designerskie stoliki.
Bezpośrednio za sofą znalazła się część jadalna oraz kuchnia, której z salonu nie widać. Taki układ pozwala uniknąć zaburzenia salonowej estetyki kuchennym chaosem, który towarzyszy gotowaniu.
Kuchnia jest naprawdę maleńka, ale, jak przekonują inwestorzy, wystarczająca dla czteroosobowej rodziny. Zdobne fronty półwyspu nawiązują do wzornictwa art déco. To nie jedyny taki niuans w tym pomieszczeniu. Również płytki, którymi pokryto podłogę, zdobi historyzujący wzór.
Aby zachować lekkość tego pomieszczenia, przy projektowaniu pominięto całkowicie górne szafki. Pozostawiono puste ściany, które muśnięto farbą w odcieniu ciepłego beżu.
- Zdjęcia realizacji: Yassen Hristov
- Projekt: Mango Investmens, Karolina Drogoszcz
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Kobiece mieszkanie zdefiniowane przez kamień. "To była miłość od pierwszego wejrzenia"
Autor: Projekt: Kate&Co, fot. Yassen Hristov
