Klimatyczne wnętrza w Otwocku. 60-metrowe mieszkanie z duszą

2024-01-10 16:26

60-metrowe mieszkanie sprawiło właścicielom niemiłą niespodziankę, wymagało znacznie większego remontu, niż początkowo sądzili. Z pomocą przyszli architekci Marta Iglewska i Radosław Wójcik z pracowni Interiorsy, którzy przemienili zniszczone mieszkanie w ergonomiczną, funkcjonalną, a przede wszystkim obdarzonym duszą, uroczą przestrzeń.

Spis treści

  1. W pogoni za marzeniami
  2. Czas na zmiany
  3. Otwarta strefa dzienna
  4. Salon z jadalnią
  5. Zabudowa ściany z oknem
  6. Energetyczna kuchnia w odcieniach zieleni
  7. Biało-granatowa sypialnia

„Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu, nigdy nie zamierzając ich wyjmować, ale nie potrafimy się ich pozbyć. Pewnie tak samo jak marzeń” – pisał Harlan Coben w jednej ze swych powieści. Czasem jednak obdarzone duszą przedmioty, budząc w nas tęsknotę, pozwalają nam śmielej podążać za marzeniami. Tak było w tym przypadku.

W pogoni za marzeniami

Przyszli właściciele, kierując się marzeniami, w końcu znaleźli idealne, ich zdaniem, mieszkanie w starym drewnianym budownictwie na jednym z osiedli w Otwocku, to tu postanowili uwić gniazdko. Chcieli, by było wyjątkowe, klimatyczne i opowiadało ich historię.

Niestety, jak to czasami bywa, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Po zakupie mieszkania okazało się, że wymaga ono o wiele bardziej gruntownego remontu, niż zakładali. Na szczęście z pomocą przyszli architekci z pracowni Interiorsy, Marta Iglewska i Radosław Wójcik, którzy nadali starym, zaniedbanym wnętrzom zupełnie nowe oblicze.

- Stan zastanych przez właścicieli wnętrz znacząco odbiegał od tego, co oferował agent nieruchomości, a mieszkanie wymagało o wiele bardziej gruntownego remontu, niż to wynikało ze wstępnych oględzin. W najgorszym stanie była łazienka. Delikatnie odświeżona, skrupulatnie ukrywała pleśń i grzyb wynikłe z przestarzałych instalacji – opowiada architekt Marta Iglewska z pracowni Interiorsy.

Czas na zmiany

Stan całego mieszkania pozostawiał wiele do życzenia. Wystarczyło kilkadziesiąt dni ciężkiej pracy i 60-metrowe mieszkanie zamieniło się w wygodną i funkcjonalną przestrzeń do życia. Wnętrze pełne jest starych, kiedyś nikomu niepotrzebnych mebli, dekoracji i przedmiotów skrupulatnie wyszukiwanych przez gospodarzy na pchlich targach.

- Stonowane kolory pozwoliły podkreślić nam obecność przedmiotów, tak rzetelnie kolekcjonowanych przez właścicieli, zachowując przy tym autentyczność wnętrz. Tu każdy detal ma znaczenie. Jest nie tylko bliski sercom właścicieli, ale też opowiada własną historię. Widać to szczególnie w części dziennej, która stanowi swoistą ekspozycję gromadzonych przez lata relikwii dalszej i bliższej przeszłość – dodaje architekt Radosław Wójcik.

Otwarta strefa dzienna

Otwarta przestrzeń strefy dziennej to idealne miejsce do spędzania czasu we dwoje i zabaw z czworonożnym pupilem - Florcią, która czuje się tu bardzo dobrze. - Florcia została zabrana ze schroniska i bardzo długo trzymała się na dystans. Dopiero przeprowadzka do nowego lokum i zmiana otoczenia sprawiły, że Florcia w końcu pozwoliła się głaskać, zaczęła siadać na kolanach… i to nawet obcym ludziom! – wspomina Marta Iglewska.

Salon z jadalnią

Nieduża część podzielona została na jasno wytyczone strefy, których symboliczną granicę wyznacza stylowy kominek typu koza. Dumnie prezentuje się na tle tradycyjnych kafli z arabeskowym wzorem, które poza funkcją dekoracyjną, zabezpieczają przestrzeń wokół kominka. Naprzeciw niego stanął równie leciwy drewniany stół z dekoracyjnym blatem w heksagony. Wraz z bogato rzeźbionymi krzesłami tworzą przytulną jadalnię.

Zabudowa ściany z oknem

Salon to miejsce wypoczynku, nie ma w nim telewizora, właściciele wolą czytać książki. Te dumnie prezentują się na licznych półkach zabudowy powstałej na ścianie z oknem. Poczytać można też, odpoczywając w starym fotelu bujanym w stylu wiedeńskim czy przytulnej sofie. Jasna, stonowana kolorystyka sprzyja wyciszeniu i relaksowi.

Energetyczna kuchnia w odcieniach zieleni

Aranżacja kuchni jest bardziej dynamiczna, dzięki wykorzystaniu kilku odcieni zieleni. Kuchennemu szaleństwu sprzyja zarówno miętowa zabudowa meblowa ze złotymi uchwytami, jak i zielona tapeta na ścianie nad blatem, z motywem egzotycznej roślinności. Ułożona na jednej ścianie stanowi mocne tło całej aranżacji.

Biało-granatowa sypialnia

Sypialnia jest raczej stonowana, choć niepozbawiona mocniejszych akcentów. Bielom i szarościom towarzyszy przygaszony granat, którym pomalowano dolną część zabudowy garderoby oraz ścianę z łóżkiem. W ten sposób, granatowy pas wizualnie pełni rolę zagłówka, dodatkowo optycznie poszerza pokój. Na suficie zamontowano szynę z zasłonką, którą można osłonić łóżko od reszty pomieszczenia.

36-metrowe stylowe mieszkanie dla młodej dziewczyny. Jak urządzić małe mieszkanie?

Wnętrze stworzone do odpoczynku