Nicole i Kacper mieszkają w dzielnicy o nazywie Betlejem. Tu urządzili swoje kolorowe gniazdko

2022-12-22 12:28

Dzięki niezwykłej wyobraźni Nicole starocie z PRL-u zostały odmłodzone i rozweselone. Wydaje się, że to nowe wcielenie bardzo im odpowiada.

Nicole
Autor: Michał Skorupski Prawie 70 m 2 pełnych dobrej energii i intensywnych kolorów – idealne mieszkanie dla trzyosobowej rodziny. Nicole zajmuje się sprzedażą nieruchomości, a z zamiłowania – dekorowaniem wnętrz, Kacper jest mechanikiem samochodowym, a pięcioletni Bruno fascynuje się kosmosem.

Nicole urodziła w Hamburgu, bo tam w czasach PRL-u wyemigrowali jej rodzice. W latach 90., kiedy miała sześć lat, powrócili do rodzinnego domu w Rumi i tu dorastała. Siedem lat temu wraz z partnerem Kacprem postanowili zamieszkać gdzieś w pobliżu. Znaleźli mieszkanie w Redzie, blisko lasu, w spokojnej dzielnicy o nazwie Betlejem. Cudownie jasne, z oknami od południa i północy, fajnie rozplanowane – nic nie musieli zmieniać. Najpierw Nicole urządziła je w stylu skandynawskim, w bielach i szarościach. Jednak, kiedy urodził się synek Bruno, zapragnęła kolorów.

Główną inspiracją do zmian była wizyta… na strychu domu rodziców Kacpra. Trafiła tam pewnego dnia podczas rodzinnych odwiedzin. – Już nie pamiętam, po co tam poszłam, czego szukałam – wspomina. – Grunt, że odkryłam skarby, między innymi z czasów PRL-u – zakurzone, zapomniane. Teściowie tych rzeczy już nie chcieli, a ja na tym strychu poczułam się, jak archeolog wykopujący spod gruzów cenne artefakty – dodaje.

Nicole skończyła kursy projektowania wnętrz i home stagingu, więc dobrze wie, jaki comeback przeżywa teraz dizajn z lat 50., 60., a nawet 70. Dlatego postanowiła urządzić swoje mieszkanie w stylu vintage, ale nie byłaby sobą, gdyby trochę nie zaszalała, nie zamieszała. Bo przecież nie chodzi o to, żeby zamieszkać w muzeum, tylko uczynić swój dom miejscem miłym i wygodnym, ale też jedynym w swoim rodzaju. Ściany pomalowała na ciekawe, energetyczne kolory farbami Tikkurila, a na niektórych położyła wzorzyste tapety z Pixers.pl.

Część rzeczy dostała od rodziny swojej i Kacpra, dużo kupiła przez internet. Niektóre meble zachowała w oryginalnym stanie, ale większość odrobinę przerobiła: przemalowała, pozmieniała nóżki i uchwyty, dała nowe obicia. Na koniec dorzuciła parę przedmiotów z epoki: lampy, ceramikę, obrazy. Nie zabrakło jej odwagi i wyobraźni, a starocie dostały nowe życie.

Czechosłowacką biblioteczkę (Jitona) z lat 60. przerobiłam na witrynę. Przemalowałam ją na chabrowo, a wnętrze wykleiłam tapetą w pepitkę – opowiada Nicole. – To idealne miejsce dla ukochanych serwisów z Zakładów Porcelitu Stołowego w Pruszkowie po babci.

Jadalnia
Autor: Michał Skorupski

W całym domu pełno jest roślin. Nicole sadzi je w kolorowych doniczkach. Na ścianie nad telewizorem zrobiła kolaż z obrazków w różnych ramkach, zbieranych przez lata.

Doniczka
Autor: Michał Skorupski

Zmiany są mi potrzebne jak powietrze. Gdy tylko coś przemaluję, choćby nóżki od szafy, od razu poprawia mi się nastrój.

Papużka kupiona kiedyś na Aliexpress.pl, ale potem zupełnie zapomniana. Gdy się odnalazła, wylądowała na ramie obrazu i tam już została.

Papuga
Autor: Michał Skorupski

Komoda pod telewizor (prezent od cioci) była w świetnym stanie. Nowa właścicielka jedynie lekko ją odświeżyła: za pomocą szablonu złotą farbą namalowała listki i dodała ceramiczne gałki.

Komoda
Autor: Michał Skorupski

Popularny w latach 80. i 90. wiszący telefon Bratek (RWT – Radomska Wytwórnia Telefonów) został upolowany na internetowej aukcji. Stylowo się prezentuje na tapecie w vintage’owy deseń (Pixers.pl) i pewnie by działał, gdyby było łącze telefoniczne.

Telefon
Autor: Michał Skorupski

Niektóre ściany są w dwóch kolorach – pani domu lubi ciekawy efekt, jaki daje lamperia. Olejny pejzaż darzy szczególnym sentymentem, bo dostała go kiedyś od taty (już nieżyjącego). Ramę przemalowała na zielono, by lepiej pasowała do wnętrza.

Salon
Autor: Michał Skorupski

Kiedy zdecydowałam się porzucić szarości dla kolorów, poszłam na całość. Ale baza została, bo czarny gres w kuchni i drewnopodobne panele na podłodze oraz białe sufity pasują do wszystkiego.

Aneks kuchenny wymagał mebli na wymiar. Fronty to lakierowana na wysoki połysk płyta MDF. Szlak z czarnych półkoli wieńczący zabudowę jak gzyms to oczywiście dekoracja autorstwa Nicole (w wersji pionowej i żółtej zdobi rant ściany w strefie wypoczynkowej).

Aneks kuchenny
Autor: Michał Skorupski

Uwielbiam odważnie mieszać nie tylko kolory i wzory, lecz także style. Dzięki temu wnętrza nabierają indywidualnego charakteru, stają się niepowtarzalne

Na kuchennej ścianie w kolorze soczystej brzoskwini Nicole umieściła swoją kolekcję talerzy z czasów PRL-u (sygnowane Ćmielów i Chodzież) i starszych oraz kilka współczesnych, ale wszystkie ozdobione motywem ryb. Dopasowała do niej tapetę (Pixers.pl), też w ryby.

Talerze na ścianie
Autor: Michał Skorupski

Pucharki z prasowanego, barwionego na zielono szkła, rżnięte we wzór gwiazdek i stokrotek oraz szklane łososiowe talerzyki deserowe Sahara pochodzą z Huty Szkła Gospodarczego Ząbkowice. Wszystko, wraz z paterą (pod domowej roboty jabłecznikiem), zostało upolowane na aukcjach internetowych.

Patera z ciastem
Autor: Michał Skorupski

Salon z aneksem kuchennym nie imponuje rozmiarami, a mimo to zachwyca! Został zaprojektowany niezwykle funkcjonalnie i efektownie. Intensywne barwy i wyraziste wzory oraz przemyślane formy zbudowały wspaniałą całość. Każda ze stref, kuchenna, relaksu, jadalniana, jest odrębna, wyraźnie zaznaczona i ma swój charakter.

Salon z jadalnią
Autor: Michał Skorupski

Toaletka z lustrem prawdopodobnie z lat 50. to jeden z pierwszych zakupów Nicole. Zupełnie zmienił się charakter mebla po umieszczeniu na wysokich, metalowych nóżkach i zastąpieniu uchwytów nowymi, w kształcie rybek. Ogrodowy krasnal to akcent humorystyczny.

Przedpokój
Autor: Michał Skorupski

Nawet w sypialni nie zabrakło mocnych akcentów. Wezgłowie zostało zrobione z drewnianych drzwiczek kupionych w markecie budowlanym, połączonych ze sobą i pomalowanych na intensywną, trawiastą zieleń. Komodę z IKEA (Hemnes) pani domu przemalowała na bardzo jasny zielony odcień (identyczny ze ścianą), a barokową ramę (prezent od taty) – na złoto.

Sypialnia
Autor: Michał Skorupski
Rady Nicole: jak mieszkać pięknie i kolorowo

Najważniejsza jest odwaga – trzeba śmiało wziąć pędzel do ręki i eksperymentować z kolorami (zawsze można coś znowu przemalować ;-)).

Nie wyrzucajmy wszystkiego, co już niemodne, albo się nam znudziło. Oczywiście, nadmierne gromadzenie też nie jest dobre, ale warto mieć coś w zanadrzu, by zmieniać dekorację wnętrza, niczego nie dokupując – wystarczy nowa aranżacja i drobny lifting starych rzeczy.

Dzięki naprawdę prostym rozwiązaniom można często uzyskać świetny, spektakularny efekt. Stwórz lamperię, malując dolną części ściany na inny kolor, albo imitację sztukaterii, wykorzystując naklejki.

We wnęce naprzeciwko łóżka zrobiono kiedyś szafę na wymiar, ale Nicole ją zdemontowała i wstawiła tam oryginalną, starą, prezent od znajomej, bo pasowała idealnie. W dodatku przyjemnie skrzypi i ładnie pachnie. Krzesło (ten sam model co przy stole) dostało nową tapicerkę.

Sypialnia
Autor: Michał Skorupski

W kąciku do pracy skarb nad skarbami – oryginalne biurko projektu Mieczysława Puchały, zachowane w idealnym stanie. Nicole znalazła je przez internet, ale tym razem nie na drugim krańcu Polski (jak kanapę). W tle wzorzysta tapeta z Pixers.pl. Telefon na biurku to model Elektrim wyprodukowany w RWT.

Biuro domowe
Autor: Michał Skorupski