Spis treści
- Paryski szyk w Warszawie
- Zabawa kolorem
- Focus na detale: wąż, żyrafa, sowa i buldog
- Ukłon w stronę klasyki
- Francuski szyk ze sporą dawką koloru i humoru. Zdjęcia
Paryski szyk w Warszawie
Najnowsza realizacja WZ Studio to wnętrza warszawskiej kamienicy. Jak już wspomniano, wszystko zaczęło się od inspiracji stylem francuskim, jednak dalej pojawił się twist!
Mieszkanie w centrum stolicy zaprojektowałyśmy dla pary, która choć dużo podróżuje, uwielbia wracać do siebie. Zależało nam więc, by było ono z jednej strony klasyczne, „udomowione”, nawiązujące do wytwornych wnętrz paryskich kamienic, z drugiej niepozbawione aranżacyjnych smaków i smaczków. Jest tu więc sporo żartu i twistu
– wyjaśniają architektki z WZ Studio.
Zabawa kolorem
I to faktycznie widać gołym okiem. Z jeden strony podziwiam sztukaterię, którą wręcz uwielbiam, z drugiej patrzę na kolorowy sufit, błękit kuchni czy turkus w łazience. Architektki zadbały o element zaskoczenia, dzięki czemu powstała niesztampowa i niebanalna aranżacja.
Same architektki zgodnie przyznają, że sam wybór tych konkretnych kolorów, wcale nie był łatwy. Trzeba było przeprowadzić mnóstwo prób kolorystycznych, by wreszcie wszystko ze sobą połączyć.

i
Focus na detale: wąż, żyrafa, sowa i buldog
Kolory to jedno, ale detale…! Dobrano je bardzo starannie, bo są rodzajem aranżacyjnego żartu. Paryski szyk jest poważny, a tu, no cóż, kolejny twist! W każdym z pomieszczeń pojawiły się zwierzęta. I tak w sypialni lampy-żyrafy, w salonie stolik kawowy, który jako podstawę ma węża, w łazience oświetla przestrzeń z kolei głowa buldoga, a w kuchni stół — zdaje się, że sowy.
Detale z przymrużeniem oka uzupełniają komoda w stylu op-art, stary i odnowiony kuchenny stół.
Drewniany stół, który tutaj jest, pochodzi z targu staroci i został całkowicie odnowiony według naszego autorskiego projektu. Z kolei czarno-biała komoda to jest zwykła szafka z jakiejś sieciówki, ale malunki są zrobione ręcznie
– opowiadają Małgorzata Liebhart i Ada Skwira.
Ukłon w stronę klasyki
W mieszkaniu sporo się dzieje, jednak nie da mu się odmówić stylistycznego ładu. Nie da się ukryć, że wprowadziła go z pewnością geometria sztukaterii, ale również wyposażenie, które w większości wykonano na zamówienie.
Jest klasycznie, ale… nie do końca. Ze stylem klasycznym jednak bez wątpienia łączy się portal kominkowy.
– Marzeniem inwestorów było, żeby zostawić kominek. Jak klienci kupili to mieszkanie, to był tu normalny kominek spalinowy. Jak jednak jak wystąpiliśmy o zgodę, żeby go po prostu przerobić, to już jej nie dostałyśmy, ze względu na dużą emisję spalin. Dlatego pojawił się tu po prostu biokominek – tłumaczą architektki.
Francuski szyk ze sporą dawką koloru i humoru. Zdjęcia
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Mieszkanie w stylu paryskim na poznańskich Jeżycach. Zaglądamy do pięknego apartamentu architektki