Dom sztuki

2016-09-02 14:21

Justyna mówi, że gdyby mogła cofnąć czas, zostałaby dekoratorką wnętrz, a tak pozostało jej swoje artystyczne zamiłowania realizować we własnym domu...  

Dom sztuki
Autor: Marcin Czechowicz Pani domu jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego, mamą dwóch chłopców. Pracuje w bankowości, a jej zainteresowania i pasje związane są ze sztuką.

To było w 2007 roku – wspomina  Justyna. – Jadąc na Mazury, w okolicy Łomianek zobaczyłam ładne drewniane domy. Pomyślałam, że ja też chciałabym mieć taki z ogrodem. Wychowana w warszawskim bloku nasza bohaterka zawsze marzyła o własnym kawałku ziemi, gdzie mogłaby cieszyć się zielenią i wypoczynkiem z dala od ciekawskich spojrzeń sąsiadów. Wybrany przez nią i męża drewniany dom okazał się dostępny pod względem ceny i szybki w realizacji.

Dobra jakość…

Urządzaniem domu Justyna zajęła się sama. Wiedziała, czego potrzebuje, oraz co podoba się jej i mężowi. Nie lubi nadmiaru i ceni rzeczy w dobrym gatunku, więc wnętrza powstawały stopniowo. Wolała na coś poczekać, niż kupować tani odpowiednik. Na początek miała meble po babci: kredens i stolik, potem dokupiła coś na starociach i w IKEA. Po kilku latach niektóre sprzęty w salonie zamierza już wymienić. Myśli o oryginalnych fotelach
i krzesłach z lat 60. XX wieku – styl vintage to jej ulubiony.

Miłość do sztuki

Oboje z mężem marzyli, żeby mieć w domu obrazy. Chcieli, aby dzieci odziedziczyły po nich coś, na co ich pokolenie nie mogło liczyć z braku pieniędzy i wrażliwości na sztukę. Na swój pierwszy obraz, kupiony od polskiego malarza w Salzburgu, czekali długo. Teraz też kupują powoli, chętnie rezygnują z modnych gadżetów na rzecz obrazów. Dzieła sztuki czynią ich dom niezwykłym.

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE