Dodam coś od siebie. Kredens pełen skarbów
Ola Buczkowska jest naszą redakcyjną koleżanką. Stylizuje wnętrza do zdjęć. Niedawno odnowiła swoje mieszkanie na poddaszu. Zaprosiła nas na oglądanie. Zachwyciliśmy się kredensem pełnym skarbów – od wiekowych półmisków po szklanki w groszki i własne konfitury.
Autor: Konrad Kalbarczyk
Moje Mieszkanie: Olu, ten półmisek z kobaltowym wzorem jest wspaniały, ale tobie chyba rzadko się przydaje? Nie masz nawet tak dużego stołu, aby spraszać wielu gości na obiad.
Ola Buczkowska: Dostałam go od mamy. Ona zaś od swojej mamy, a babcia od mojej prababci. Zostałam strażniczką rodzinnej pamiątki. Mam ich więcej. Tata, nauczyciel w liceum ekonomicznym, miał różne hobby. W wolnych chwilach zajmował się ceramiką. W piwnicy zainstalował mały piec. Lepił, malował i sam wypalał naczynia. Zostało mi po nim kilka kolorowych kafelków i salaterka w kształcie ryby. Poza tym zbierał buteleczki. Przechowuję jego kolekcję i powiększam. Odkryłam, że jestem nieodrodną córką i wnuczką. Podoba mi się to samo, co mojemu ojcu i babciom.
MM: Prababcia musiała być dobrą gospodynią, skoro miała tak wspaniałą zastawę stołową. Ty też umiesz gotować?
O.B.: Kontynuuję szkołę mamy. Nie korzystam z książek kucharskich i nie próbuję potraw. Domyślam się smaków. Raz skończyło się towarzyską katastrofą. Potem długo nie miałam odwagi poczęstować gości domowym daniem.
MM: Odważnie za to nakrywasz stół. Porcelanę łączysz z plastikowymi naczyniami, haftowany obrus z papierowymi serwetkami.
O.B.: Kiedyś wywołałam wielkie poruszenie, gdy do sesji na stole wigilijnym postawiłam piękną porcelanę i kubki ze styropianu. Nie obawiam się łączenia materiałów różniących się szlachetnością. Liczy się też forma. Przecież z porcelany powstają nie tylko ładne rzeczy, a wzór na papierze wygląda równie ciekawie jak na tkaninie.
Kuchnia Oli jest maleńkim aneksem pod skosem w pokoju dziennym. Dlatego kredens (z IKEA) musiał wywędrować do przedpokoju. Wybrała biały, bo całe mieszkanie jest w bieli. Tylko kwiaty i naczynia zdobią je kolorem.