Spis treści
- Lokalizacja z potencjałem i architektura z charakterem
- Po pierwsze: logika, po drugie: wygoda
- Art déco we wnętrzach. “Chciałem uniknąć efektu passé”
- Piętro w duchu wellness
- Dom inteligentny
- Największym atutem jest spójność
- 135-m dom w stylu art déco pod Poznaniem. Zdjęcia
Lokalizacja z potencjałem i architektura z charakterem
Dom o powierzchni o powierzchni użytkowej 135 m kw, stanął na 3,4–arowej działce. Choć formalnie znajduje się w Gruszczynie, jego lokalizacja w praktyce zapewnia wygodę niemal miejskiego życia – z dostępem do infrastruktury Poznania, ale w spokojniejszym, bardziej kameralnym otoczeniu.
Budynek w stanie deweloperskim został oddany do użytku w 2023 r., a jego właściciele przez kolejne dwa lata pracowali nad jego wykończeniem. Choć całość została zrealizowana na bazie gotowego projektu, rozkład wnętrz oraz ich funkcje zaprojektowano całkowicie indywidualnie.
Po pierwsze: logika, po drugie: wygoda
Na parterze znalazły się: wiatrołap, gabinet, garaż, toaleta, spiżarnia oraz otwarta strefa dzienna z salonem, jadalnią i kuchnią. Piętro mieści trzy sypialnie (master bedroom powstał z dwóch mniejszych pomieszczeń) oraz rozbudowany pokój kąpielowy o powierzchni 10 m kw.
Projekt rozplanowania przestrzeni opierał się na maksymalnym komforcie codziennego życia – bez kompromisów. Przeniesienie pompy ciepła do garażu pozwoliło zrezygnować z kotłowni i wygospodarować dodatkowy gabinet.
Ściany działowe na piętrze pogrubiono, by uzyskać lepszą akustykę, a słupy nośne ukryto w nowym układzie ścian – dzięki temu przestrzeń nie jest ograniczana żadnymi „przypadkowymi” elementami konstrukcyjnymi.
Art déco we wnętrzach. “Chciałem uniknąć efektu passé”
Parter domu to kwintesencja modernistycznej elegancji w stylu art déco. Właściciel, który zawodowo jest związany z projektowaniem wnętrz użyteczności publicznej, potraktował tę przestrzeń jak opowieść o pięknie przedwojennego rzemiosła.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Eklektyczne wnętrze inspirowane art déco. Tak wygląda kolorowa wizja projektantek!

i
– Dlaczego art déco? Po pierwsze nauczeni, moja żona i ja, doświadczeniem poprzednich wyborów w kwestii aranżacji wnętrz chcieliśmy, aby wnętrze naszego domu było ponadczasowe. Nie chcieliśmy podążać za bieżącymi trendami, aby po czterech latach nie musieć myśleć o kolejnej zmianie wystroju i czym zastąpić butelkową zieleń. Po drugie jestem troszkę meblowym freakiem. Większość swojej kariery zawodowej zajmowałem się wyposażaniem obiektów użyteczności publicznej i ekskluzywnych wnętrz prywatnych. Stąd też moje zamiłowanie do wysokiej jakości materiałów, jak np. naturalne drewno, forniry czy elementy lakierowane i chromowane. Te wszystkie cechy są wizytówką mebli powstających w dwudziestoleciu międzywojennym, a więc także w stylu art déco
– wyjaśnia pan Łukasz.
Tym samym w jego domu pojawiły się lakierowane na wysoki połysk czarne i białe powierzchnie, które przełamuje fornir z orzecha amerykańskiego. Zestawiono je z beżowymi zasłonami, które, kiedy się rozwijają, zasłaniają ponad 32 m kw. przeszkleń!
Kluczowe meble, jak stół jadalniany, zabudowa kuchenna, konsole czy witryny, zostały wykonane na indywidualne zamówienie. Ich wykończenie – od chromowanych detali po fazowane lustra – oddają hołd najlepszym tradycjom meblarstwa lat 20. i 30. XX w.
Piętro w duchu wellness
W przeciwieństwie do bardziej reprezentacyjnego parteru, piętro zaprojektowano jako przestrzeń do wypoczynku. Utrzymane w kojącej palecie barw, zdominowane przez odcień kości słoniowej sypialnie oraz przestronna łazienka zapewniają prywatność i warunki do prawdziwego relaksu.
Głównym akcentem łazienki jest ściana wyłożona gresem Brazilian Quartzite Green – materiałem o intensywnym, szlachetnym rysunku zieleni z miedziano-złotymi żyłami. Idealnie współgra on z armaturą w kolorze szczotkowanej miedzi.

i
Dom inteligentny
System Smart Home obejmuje nie tylko rolety, oświetlenie czy klimatyzację, ale również system alarmowy, monitoring, sterowanie zasłonami, a nawet synchronizację z inteligentnymi zegarkami.
Możliwość zamknięcia wszystkich rolet w domu jednym przyciskiem czy wydanie komendy głosowej do zasłon w trakcie kolacji z gośćmi to nie efektowny gadżet – to codzienność.
Ogród również został w pełni zautomatyzowany. Pojawiło się w nim nawadnianie sterowane czujnikami pogodowymi oraz system oświetlenia działający według harmonogramu.
Największym atutem jest spójność
Pan Łukasz nie ukrywa, że najbardziej dumny jest z tego, jak wszystkie elementy jego wnętrz – od ergonomii po estetykę – tworzą logiczną i harmonijną całość. Tu nic nie jest przypadkowe, każdy włącznik, uchwyt czy front szafy ma swoje miejsce i uzasadnienie.
Choć dom jest teoretycznie „skończony”, właściciele nie zamykają się na zmiany. Kolejne sezony przyniosą może nowe akcenty – tekstylia, dekoracje, może dodatki vintage, które z czasem znajdą tu swoje miejsce. Póki co jednak, jak sami przyznają, wszystko w tym domu jest tak, jak powinno.
135-m dom w stylu art déco pod Poznaniem. Zdjęcia
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Oni mieszkają jak Wielki Gatsby! Ten apartament to hołd dla art déco