Graham & Brown to wiodący, brytyjski producent tapet. W tym roku wyłonili oszałamiający duet. Kolorem Roku został “Alizarin”, mnie osobiście przywodzący na myśl jasne, czerwone wino, ale o ciepłych tonacjach. Styliści z Graham & Brown uważają z kolei, że kolor Alizarin to ciepłe, kasztanowe nuty, które mieszczą się gdzieś między rudą czerwienią a pikantną terakotą. Wybór tego odcienia to ukłon w stronę naturalnych, ziemistych tonów. Ma być alternatywą dla beżów i szarości.

i
Tymczasem na Tapetą Roku wybrana została “Forenzia”. Jej motywem przewodnim są pomarańczowe i bordowe (nawiązujące do Koloru Roku) kwiaty, znajdujące się na dość trudnym do określeniu odcieniu ciemnego granatu o turkusowych nutach. Całości dopełniają liście, również w niebieskich odcieniach.
Na pierwszy rzut oka to połączenie wywołuje w widzu pewną nostalgię. Mnie osobiście kojarzy się z babcinymi kapami i… chyba trochę o to chodziło! Twórcom tego projektu szczególnie zależało na powrocie do przeszłości, ale i pewnego rodzaju recyklingu starych projektów, tak aby pomóc zachować im aktualność i przedłużyć im życie.

i
Design Manager Graham & Brown, Maryanne Cartwright, w komunikacie prasowym stwierdziła, że “Florenzia” to symbol przywrócenia historycznego piękna. Faktycznie, jej projekt został wybrany z archiwów firmy, dodano mu tylko wyraziste kolory, które ponownie tchnęły w niego nowe życie.

i
Ten wzór dostępny jest jeszcze w trzech wersjach kolorystycznych, poza oryginalnym odcieniem “Dust”.
- Nightshade: tutaj pojawiły się kolory śliwki i bzu, tonacja jest raczej chłodna

i
- Botanico: to najjaśniejsza z tapet, na turkusowym tle pojawiły się jasnoczerwone kwiaty, uzupełnione żółtymi gronami wisterii, liście są już w typowo zielonym odcieniu

i
- Terazzo: to taka ocieplona wersja “Nightshade”

i
Wszystkie wzory są dostępne nie tylko w formie tapet, ale również murali. Na stronie producenta 10-metrowa rolka tapety kosztuje 475 zł, natomiast 1 m kw muralu 240 zł. Ponadto można zaopatrzyć się również w poszewki na poduszki udekorowane wzorem zaczerpniętym z tapety “Florenzia”,