Obok szeregowca wybudowali 11-piętrowy blok. Minister Buda: "Pazerność połączona z głupotą"

2023-05-08 9:16

Stołeczny ratusz nie wydał zgody na budowę, ale zrobił to wojewoda mazowiecki. 11-piętrowy blok, który stanął na warszawskich Stegnach, od sąsiadującego domu szeregowego dzieli zaledwie metr. Minister Waldemar Buda określił inwestycję „pazernością połączoną z głupotą”. I się zaczęło.

waldemar buda
Autor: twitter.com Waldemar Buda

Patodeweloperka po polsku

Kilka dni temu dziennikarze „Gazety Stołecznej” postanowili przyjrzeć się kontrowersyjnej budowie 11-piętrowego budynku przy ul. Śródziemnomorskiej na warszawskich Stegnach.

Inwestycja o nazwie Nowe Południe 2 powstała na miejscu rozebranego trzykondygnacyjnego domu jednorodzinnego i jednego domu szeregowego.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie odległość 11-piętrowego bloku od zachowanego na sąsiadującej działce szeregowca. Między balkonami nowego budynku a ślepą ścianą domu szeregowego jest niewielka szczelina.

Przy szeregowcu stoją rusztowania, które optycznie pomniejszają szczelinę pomiędzy dwoma budynkami. Jednak odległość od ślepej ściany do balkonów wynosi nieco ponad metr

- sprawdził reporter TVN Warszawa, Mateusz Szmetler.

Po opublikowaniu artykułu przez „Gazetę Stołeczną” inwestycją zainteresował się Minister Waldemar Buda, który osobiście udał się na ul. Śródziemnomorską, by zobaczyć budynek. Na Twitterze napisał:

To jest pazerność połączona z głupotą! Coś takiego buduje się w Warszawie. Skontrolujmy tę inwestycję i analizujemy przepisy pod kątem zmian i zablokowania tego typu sytuacji

Ciętą ripostę zafundował ministrowi wiceprezydent Warszawy, Michał Olszewski. Polityk napisał, że miasto nie wydało pozwolenia na budowę, ale w 2018 roku zrobił to partyjny kolega Budy, ówczesny Wojewoda Mazowiecki, Zdzisław Sipiera.

Jak donosi „Gazeta Stołeczna”, faktycznie wniosek o pozwolenie na budowę został odrzucony przez miejski wydział architektury i stołeczny ratusz. Pozwolenia nie wydano ze względu na zbytnią bliskość projektowanego budynku i starych zabudowań

Inwestor odwołał się do wojewody mazowieckiego. I wojewoda to pozwolenie wydał

- wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami „Gazety Stołecznej” wiceburmistrz Mokotowa Jan Ozimek.

Warto przypomnieć, że już pod koniec 2022 roku resort rozwoju i technologii ogłosił plany walki z patodeweloperką. Nowe przepisy mają regulować m.in. odległość między balkonami w blokach czy minimalny metraż mieszkania.

Źródło:

  • onet.pl
  • tvn24.pl