Mural inspirowany prozą Tokarczuk na łódzkim bloku. Dasz radę go odczytać?

2022-10-18 10:55

Łódzkie ulice wkrótce zaczną mówić, a właściwie już zaczęły! Wszystko dzięki m.in. muralom, jakie będą zdobić miejską przestrzeń. Pierwszy z nich powstał już przy ul. Ogrodowej. Jego autor, Paweł Ryżko, swoim dziełem zinterpretował fragment powieści Noblistki, Olgi Tokarczuk, pt. “Dom dzienny, dom nocny”.

Paweł Ryżko - mural w Łodzi
Autor: instagram.com/ryzko

Praca Pawła Ryżko, zatytułowana “Sobie”, jest częścią większego cyklu “Ulicy słów”, którego organizatorem jest Łódzkie Centrum Wydarzeń. Przestrzeń miejska zostanie ozdobiona wybieranymi przez pisarza, dziennikarza i reportera, Mariusza Szczygła, cytatami pochodzącymi z polskiej literatury. Następnie artyści ozdobią swoimi graficznymi, ale i nie tylko, interpretacjami wybrane łódzkie budynki.

Mural Pawła Ryżko w Łodzi, w tle Hanna Elżbieta Zdanowska i Mariusz Szczygieł
Autor: instagram.com/ryzko

Następny cytat, jaki tym razem w formie neonu, pojawi się w Łodzi, będzie pochodził z jednego z utworów Doroty Masłowskiej. Ma on powstać do końca tego roku. Wiadomo, że wśród kolejnych cytatów wybranych przez Szczygła są jeszcze te pochodzące z utworów Krystyny Miłobędzkiej, Krzysztofa Vargi oraz Hanny Krall.

„I jedyne, co mogę o sobie powiedzieć, to że przydarzam się sobie”

To z tym cytatem musiał zmierzyć się Paweł Ryżko, ur. w 1984 r. absolwent Wydziału Grafiki i Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jak można przeczytać w jego krótkim biogramie, jego prace charakteryzują się wyrazistymi barwami, płaskimi motywami i formami, które nawiązują do tradycji konstruktywizmu.

Swoje najnowsze dzieło artysta zamieścił na swoim profilu na Instagramie i przedstawił tam swoją interpretację cytatu z książki Tokarczuk (pisownia oryginalna):

„i jedyne, co mogę o sobie powiedzieć, to że przydarzam się sobie” to cytat z książki Olgi Tokarczuk „Dom dzienny, dom nocny”. Stwierdzenie wskazuje na to, że tak naprawdę kształtują nas czas, miejsce i otoczenie, że nie jesteśmy do końca samostanowiącymi o sobie, autonomicznymi jednostkami. Skupienie na słowie „sobie” jest przewrotnym potraktowaniem cytatu, w którym ważniejszym słowem, jedynym pewnikiem, jest „przydarzam się”. Jednak dwukrotne powtórzenie „sobie”, w moim odczuciu, jest swego rodzaju sprzeciwem wobec przypadku, nieuchronności i braku sprawczości, jakie kojarzymy z „przydarzaniem się”.

Nie potrafimy pogodzić się z myślą, że jesteśmy wynikową czasu i przestrzeni a nie wyrażeniem wewnętrznego „ja”. Celowo zmniejszyłem czytelność słowa „sobie” i nadałem literom bardziej graficzny charakter. Słowo za każdym razem ma przestawiony szyk liter. Taka sama liczba znaków, lecz inna kolejność sprawiają, że słowo ulega defamiliaryzacji, nabiera dziwności. Dodatkowo uproszczenie liter nasuwa wizualne skojarzenia z grami, takimi jak domino, kości czy tetris. W grach tego rodzaju zdajemy się na przypadek i traf, a nasze „ja” ma nikły wpływ na rezultat rozgrywki. Jest niczym różowy punkt wstawiony w słowie „o”, który zmienia swoje położenie w zależności od przypadkowego kontekstu."

Źródło: propertydesign.pl, bd.pl