Aranżacje wnętrz: szara, nowoczesna kuchnia

2011-06-10 18:00

Sylwia Rękawek, dyrektor artystyczny w agencji reklamowej, sama wymyśliła swoją kuchnię. Aranżacja wnętrza została zaplanowana w każdym szczególe. Powstała surowa, nowoczesna kuchnia z wyspą. Meble kuchenne zastąpił beton. Właścicielka kuchni nie zapomniała nawet o fartuchach.

Nowoczesna kuchnia jest wręcz ascetyczna. Betonowa. Żadnych stylowych mebli tworzących przytulność. Pod sufitem w kuchni rząd nagich żarówek zwisających na kablach. A fartuchy szykowne, z falbanami i kokardami. Jak suknie - raczej do szpilek niż do kapci i gotowania.

Szara kuchnia
Autor: Michał Przeździk Serwis do herbaty Japan Bunt jest dziełem śląskiej wytwórni porcelany Tuppack w Tiefenfurcie (dziś wieś nazywa się Parowa).

Moje Mieszkanie: Co Ty właściwie najbardziej lubisz, Sylwio? Skromność i prostotę czy strojność, dekoracyjność?
Sylwia Rękawek: Wbrew pozorom nie ma we mnie sprzeczności. Lubię w domu przestrzeń, stonowane kolory, nawet surowość. A to dlatego, że kocham się w pięknych, rzadko już dziś spotykanych przedmiotach dawnego rzemiosła. Kuchnię obmyśliłam tak, żeby moje skarby, które zbieram od lat, miały dla siebie najkorzystniejsze tło - neutralne.
M.M.: Co zbierasz?
S.R.: Tata żartem, ale też z żalem mówi, że ja teraz odzyskuję to, czego oni się kiedyś nierozważnie pozbyli z mieszkania prababci.
M.M.: Wszystko zostało stracone?
S.R.: Meble tak, ale ocalały drobiazgi. Srebrna patera, świeczniki, łopatka do ciasta, broszka z rubinem… Ja się tymi resztkami rodzinnych skarbów opiekuję, a rodzice i znajomi, widząc moje upodobanie, obdarowują mnie różnymi znaleziskami z targów staroci. Sama również wyostrzyłam oko na okazje. Niedawno zdobyłam za darmo cudne lustro w drewnianej rzeźbionej ramie, które nowi lokatorzy mieszkania w starej warszawskiej kamienicy wystawili na klatkę. Nie mogłam uwierzyć, że chcą się go pozbyć.
M.M.: Wróćmy do fartuchów. Skąd pomysł? Lubisz szyć?
S.R.: Szyć nie umiem wcale. Ale lubię przyjmować gości i razem z nimi gotować. Dlatego wyspa zajmuje w kuchni tak dużo miejsca i jest zarazem stołem. Fartuszek się wtedy przydaje, ale za nic w świecie nie włożyłabym na wizytową sukienkę czegoś w kaczuszki albo wisienki. Omawiałam nieraz ten problem z Justyną Nakielską, moją przyjaciółką, aż znalazłyśmy rozwiązanie. Zaprojektowałyśmy fartuchy „wizytowe” i znalazłyśmy krawcową.
M.M.: A pomyślałyście o innych kobietach?
S.R.: Jasne, uszyłyśmy więcej fartuchów. Zapraszamy do sklepu Looklikecookie.com.

Nasi Partnerzy polecają
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE