Szaleństwo czy umiar? Oto 3 trendy, których sława nigdy nie przemija
Płytki na ściany i podłogi przybierają coraz bardziej różnorodne formy – wśród nowości coś dla siebie znajdą zarówno miłośnicy awangardy, jak i tradycjonaliści.
Choć płytki na ścianę lub podłogę to z pewnością wybór nie na jeden sezon, nie jest to dziedzina odporna na mody. Skończyła się hegemonia wielkich formatów i mozaik, a do łask powracają płytki średnich wielkości, zwłaszcza kwadratowe (20x20, 30x30 cm) i wąskie prostokąty, które ostatnio chętnie układane są w pionie. Zresztą, jeśli chodzi o kształty, to zasada, że płytka musi być prostokątna, już dawno nie obowiązuje – popularne są heksagony, romby, a nawet organiczne i nieregularne formy nawiązujące do kamyków lub rybich łusek. Jest w czym wybierać.
Jeszcze bardziej dynamicznie zmieniają się struktury płytek – od drobnych nierówności charakterystycznych dla ręcznego formowania, poprzez trójwymiarowe wzory, po iście rzeźbiarskie formy, w przypadku których wątpliwości może budzić nazywanie ich płytkami.
Wśród wzorów wyróżniają się trzy trendy – najbardziej spektakularnym są motywy fauny i flory. Jego przeciwieństwem jest czysty, geometryczny wzór uzyskany za pomocą monochromatycznych płytek z kontrastową fugą. Nie przemija moda na dekory imitujące patynę lub drewno, kamień czy lastryko.
Zresztą, chętnie sięgamy też po nietypowe materiały, nie tylko na okładziny ścian i podłóg. Styl łazience nadać mogą betonowa umywalka, szklana bateria albo malarska mozaika ze szkła i kamieni.