Witraż zamiast firanki

Witraż zamiast firanki

Drewniany dom w Izabelinie kupił mój dziadek w 1926 roku, a potem przerobił na pensjonat. Zaczęliśmy go remontować na początku lat 90. Kominek zrobił kamieniarz od nagrobków – jesteśmy zadowoleni. Odrestaurowałam przedwojenną kanapę, która została po babci, i szafkę, w której trzymała buty. Wstawiłam swoje witraże i pomalowałam drewno. Choć nauczyłam się witrażowej techniki Tiffany’ego, takiej lampy jeszcze nie potrafię zrobić.
Autor: Archiwum serwisu
Rozwiń
Witraż zamiast firanki

Witraż zamiast firanki

Nauczyłam tej sztuki córkę. Przedsiębiorcza dziewczyna zdobyła przed Wielkanocą zamówienie na 150 kurczaków po 20 zł. Kupiłam szkło, cynę i powiedziałam: Pracuj. Siedziała nad nimi dzień i noc, ale zrobiła.
Autor: Archiwum serwisu
Rozwiń
Witraż zamiast firanki

Witraż zamiast firanki

Moje obrazy zdobią ściany całego domu, nawet w kuchni. Tę martwą naturę namalowałam w czasie wakacji na Mazurach. Pozowały mi kwiatki z ogrodu i pojemnik ze smalcem, który kupiłam w miejscowym sklepie.
Autor: Archiwum serwisu
Rozwiń
Witraż zamiast firanki

Witraż zamiast firanki

Od tych drzwi wszystko się zaczęło. Do wykonania witrażu użyłam głównie jasnego i przezroczystego szkła – drzwi miały przecież doświetlać salon. Tylko małe elementy witrażu są ze szkła „katedralnego”, czyli ciemnego i matowego. To była dla mnie świetna lekcja.
Autor: Archiwum serwisu
Rozwiń
Witraż zamiast firanki

Witraż zamiast firanki

Okno doświetlające klatkę schodową to mój najnowszy projekt. Witraż składa się z blisko 200 części.
Autor: Archiwum serwisu
Rozwiń
Witraż zamiast firanki

Witraż zamiast firanki

Autor: Archiwum serwisu
Witraż zamiast firanki

Witraż zamiast firanki

Autor: Archiwum serwisu
Powrót
Witraż zamiast firanki
Witraż zamiast firanki
Witraż zamiast firanki
Witraż zamiast firanki
Witraż zamiast firanki
Witraż zamiast firanki
Witraż zamiast firanki
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email