Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 1
Balkon jest bardzo trudny - od strony południowej, umieszczony na ścianie szczytowej, wystający (czytaj: nie osłonięty z żadnej strony). W związku z tym szaleją po nim wiatry, podczas deszczu wszystko na nim moknie, a w czasie upału pali niemiłosierne słońce od rana do wieczora.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 2
Otoczyłam go płotkiem wiklinowym przede wszystkim, żeby osłonić się od wzroku przechodniów, ale także żeby ograniczyć zakres pracy promieni słonecznych. Roślinność jest trochę nietypowa: nie ma tu pięknych zwisających surfinii, ani innych kolorowych kwiatów. Dominuje zieleń. Jak choćby te paprocie.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 3
W przemalowanej przeze mnie donicy umieściłam ogródek ziołowy. znalazły się tam: bazylia, rukola, szczypiorek, lubczyk, kolendra. Miętę posadziłam w osobnej doniczce, bo jest zbyt inwazyjna. A też się przydaje.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 4
Po lewej stronie zamiast osłony wiklinowej jest kratka. A ponieważ właśnie ta strona najbardziej przyciąga wzrok przechodniów - staram się tę kratkę jak najbardziej przesłonić roślinami.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 5
Przeniesione z zaprzyjaźnionego ogrodu bluszcze początkowo przeżyły szok, ale już się zadomowiły i puszczają coraz więcej nowych liści.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 6
Tam, gdzie bluszcz jeszcze nie doszedł, umieściłam w wiszącej doniczce kolejne rośliny, które osłaniają górną część kratki.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 7
Jak widać, wszystkie rośliny zaczynają się ze sobą łączyć.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 8
Głównym elementem jest metalowy regał narożny zakupiony w Ikei. Super się wkomponował w mój balkon i osłonił najbardziej newralgiczne miejsce.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 9
Narożny regał pozwala wyeksponować większą ilość roślin, nie zabierając tak cennego miejsca.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 10
Znalazło się też miejsce dla hortensji.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 11
To widok całego lewego narożnika.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 12
Rośliny wspaniale się ze sobą posplatały.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 13
Widok pod balkonem mam niezły. Jest tak zielono, że wierzyć się nie chce, iż 15 metrów dalej jest jedna z głównych ulic mojego miasta.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 14
Ze względu na gabaryty balkonu wybrałam stolik składany. Nie pasuje swoim stylem, więc prawdopodobnie go przemaluję. Na razie nie spotkałam innego, bardziej tutaj pasującego.
Autor: Archiwum serwisu
Mały balkon w wielkim mieście zdjecie nr 15
Bardzo lubię spędzać czas na moim balkonie. Oczywiście, jeśli aura sprzyja. Chętnie wtedy tu czytam lub szydełkuję. Przydałby się jeszcze parasol. Marzy mi się taki z naturalnego płótna na drewnianej rącze, z półkolistą podstawą (żeby zajmował jak najmniej miejsca). To jest mój kolejny cel.
Autor: Archiwum serwisu
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...