Gdy architekt Piotr Łucyan z pracowni Art'Up Interiors po raz pierwszy zobaczył 70-metrowe mieszkanie na warszawskiej starówce - potrzebowało ono generalnego remontu.
Zgodnie z pomysłem inwestora - w części salonowej dobudowano antresolę, która pozwoliła wygospodarować dodatkową przestrzeń.
Inwestorowi zależało, by mieszkanie urządzić nowocześnie, ale jednocześnie zachować możliwie jak najwięcej historycznych elementów - niestety, śladów po farbie i oryginalnej podłogi nie udało się uratować, była z w zbyt złym stanie. Wymieniono ją na deskę dębową o odcieniu najbardziej zbliżonym do oryginalnego.
Udało się natomiast zachować i odrestaurować zabytkowy kominek w salonie.
W salonie dominuje biel, dzięki czemu pomieszczenie jest maksymalnie doświetlone, a skosy nie przytłaczają. Doskonałym przykładem łączenia stylów jest część wypoczynkowa, gdzie nowoczesna biała sofa została połączona z krzesłami z plecionki wiedeńskiej i zabytkowym piecem, na którym stoi oryginalny XIX-wieczny samowar.
Kuchnia okazała się najtrudniejszym miejscem do aranżacji – skosy i nierówności ścian bardzo utrudniały zabudowę. Przestrzeń udało się jednak wykorzystać maksymalnie, projektując szafki i miejsca do przechowywania pod samymi skosami. Minimalistyczną zabudowę kuchenną wykonano z forniru w kolorze orzecha amerykańskiego, a blat z białego spieku.
W salonie wiszą wykonane specjalnie do tego wnętrza obrazy autorstwa Zary Barańskiej, inne płótna zostały kupione na aukcjach. Ceramika to z kolei perełki wyszukane w sklepach z antykami.
W sypialni maksymalnie wykorzystano kształt pokoju, dzięki czemu udało się zabudować mało funkcjonalną wnękę, tworząc pojemną szafę.
Oprócz łóżka z miękkim, wygodnym zagłówkiem, w sypialni znalazło się również biurko, które może pełnić funkcję toaletki lub miejsca do pracy.
Podłoga w łazience została wyłożona mozaiką ze wzorem plecionki wiedeńskiej, a ściany - płytkami stylizowanymi na klasyczną drewnianą boazerię.
Nowoczesność wprowadza natomiast do łazienki wolnostojąca wanna i armatura.
Łazienkę urządzono, podobnie jak resztę mieszkania, w eklektycznym stylu. Szczególną uwagę zwraca oryginalna szafka pod umywalkę, którą architekt znalazł w antykwariacie.