Klimat norweskich domów właścicielka postanowiła przenieść do swojego nowego domu. Od początku wiedziała, że w aranżacji salonu z kuchnią będzie dominować biel, która dla niej jest ponadczasowa i uniwersalna. Strefa dzienna (salon, jadalnia i kuchnia) to otwarta przestrzeń, którą optycznie powiększają odsłonięte deski sufitowe. W salonie ustawiono wygodny zestaw wypoczynkowy (IKEA). Na podłodze panel imitujący bielony jesion.
Aranżacja salonu z kuchnią utrzmana jest w dwóch kolorach: biel i czerń. W salonie z kuchnią królują naturalne materiały, pani domu lubi łączyć drewno z cegłą.
Meble do kuchni gospodarze mieli już wybrane, zanim stanął dom. Wybrali białe meble IKEA - ten ikeowski projekt podobał im się od wielu lat. Meble są z płyty, blat z laminatu. Początkowo pan domu miał obawy co do pomysłudotyczącego czarno-białej podłogi. Bał się, że wzór będzie ich męczył i szybko się znudzi. Dziś nie żałują decyzji: posadzka w karo dodaje wnętrzu kuchni charakteru.
Cegła na ścianie w salonie w strefie wypoczynkowej. Dodaje uroku i przytulności całej aranżacji wnętrza. Cegła zabezpieczona jest jedynie unigruntem.
Kominek w salonie: portal kominkowy gospodarz osobiście skonstruował ze starych belek. Cegła pochodzi z przedwojennego domu przeznaczonego do rozbiórki. Właścicielka chętnie zasiada na białym bujanym fotelu i oddaje się lekturze. Obecnie na aukcjach internetowych i pobliskich targach staroci szuka podobnego, który lada chwila, wraz z wiosną, postawi na tarasie, skąd będzieobserwować wschodzące życie w ogrodzie. Wiosna to jej ulubiona pora roku, świece i lampiony na stolikach i szafkach zostają zastąpione wtedy przez bukiety świeżych kwiatów.
W strefie dziennej sufit jest odkryty. To pomysł wypatrzony w norweskich domach
Strefę jadalnianą w salonie zdobią meble ze słynnego targu staroci w mieście Czacz. Kredens kojarzący się z wiejską kuchnią pani domu przemalowała na biało, podobnie jak stół, który kiedyś stał w kuchni klasztornej. Miał ponoć szufladki podpisane imionami zakonnic. Siostry trzymały w nich swoje sztućce. Kiedy postanowiły sprzedać mebel, szufladki zostawiły sobie na pamiątkę. Na ścianie wisi oryginalna dekoracja – metalowa okiennica wyszukana na złomowisku.
Ze skrzynki po fajerwerkach (pierwszego sylwestra w nowym domu trzeba było wyprawić hucznie!) gospodarz skonstruował stolik. Za nogi posłużyły tralki od nieistniejących już schodów.